Wątek dla korzystających z masaży, refleksoterapii itd

Post » 14 paź 2006, o 17:33

Wątek dla korzystających z masaży leczniczych i innych, refleksoterapii itd

Post » 15 paź 2006, o 15:20

Które terapie uważacie za najskuteczniejsze na bóle pleców a które na inne problemy zdrowotne ?

Post » 15 paź 2006, o 15:32

Też bym bardzo chciała to wiedzieć...ach te plecki!!!
Pomaga nawet nieprofesjonalne "głaskanie" dłońmi nawilżonymi mieszanka olejków aromatycznych.
Moja mieszanka powstaje na bazie oleju z winogron gdzie przeważajacą dozę stanowi lawendowy i różany wieczorem, natomiast rzadko w ciągu dnia lawenda i cytryna lub pomarańcza, grejfrut.
Korzystając z dłoni profesjonalisty, też "podrzucam" swoje olejki i...śpię.

Post » 15 paź 2006, o 15:43

A których firm i gdzie kupujesz te olejki, które wymieniłaś ? - (różany jest świetny!)
Czy nie uczula Cię nic ?

Post » 15 paź 2006, o 15:43

Może nie tutaj winno być o tym,ale...uwielbiam zapachy..Juz jesienią na kominku stoi kominek i bardzo często "kopci sie" sosnowy,cytrynowy lawendowy.herbaciany i różany. Nie znaosze natomiast zaduchu kadzidełek,chociaż jest 1 /jeden/ całkiem,całkiem tj.suszonej śliwki.Spróbuj tego Adminie powąchać!!!!

Post » 15 paź 2006, o 15:48

OK, ale mi bardziej w pytaniu chodzi o to które (firmy i źródła poprosimy) dajesz bezpośrednio na skórę ?

Post » 15 paź 2006, o 15:50

Na szczęście nic mnie nie uczula.
Moje olejki kupuję w mojej aptece i jest to zawsze firma PROFARM -Lębork,od wielu,wielu lat ta sama.
Również używam tych olejków do kąpieli,ale najczęściej jest to sosnowy no i ten różano-lawendowy ,bo bez nich trudno mi wyobrazić sobie...... zapach

Tak bezpośrednio na skórę ale jest to jak pisałam wyżej mieszanka a nie sam czysty apteczny olejek

Post » 15 paź 2006, o 15:50

Dzięki !
O to mi chodziło .

lila31 · Post » 15 paź 2006, o 20:50

Oj! masaż to jest rewelacyjna sprawa.
Od kilku lat zamiast jeździć na modne wczasy (Majorka, Tunezja czy inne zagranice), jeździmy z mężem, do ośrodków odnowy biologicznej.
Tam, ordynujemy sobie masaż ręczny, hydromasaż i fizykoterapię, w zależności od potrzeb.
Nawet nie wiem co lepsze masaż czy hydromasaż, obydwa zabiegi nie trzeba rekomendować. Żeby w domu nie być tak całkiem pozbawionym tego miłego i pożytecznego zabiegu, kupiłam na Allegro, materac do masażu mechanicznego (w ośrodku płaciło się za taki zabieg tyle co 1/6 ceny materaca). Nie jest to tak skuteczne jak masaż ręczny, ale mocno rozluźnia i relaksuje.
Zresztą, każdy kto miał taki zabieg, to wie, jak jest skuteczny na różne bóle.

Onak · Post » 7 lis 2006, o 18:36

O masażach - to ja moge długo!
Mmmm.. Od ponad 1.5 roku jestem masażystką Lomi-Lomi - i uwielbiam to robić!

Lomi-Lomi po polinezyjsku oznacza masuj-masuj!

Czyli można nazwe tego masazu przełozyc mniej wiecej na masuj duzo.. bo taki masaz trwa godzine, a to duzo..

Rytual samego masazu nie jest taki skomplikowany, wymaga precyzji, zgrania ruchów samego masazysty i ogromnej koncentracji i zjednoczenia sie z cialem osoby masowanej. Sama osoba, ktora poddaje sie masazowi tez nie pozostaje bierna w trakcie masazu, gdy poczuje bolące miejsce musi wtedy oddychac głęboko, dawac znak tym samym masażyscie do zajęcia sie tym miejscem ze szczególna uwaga, namaszczeniem. Asany rozpoczynają przygotowanie do masazu, czyli masazysta przed masazem rozciaga swoje mięsnie, stawy..np.asan Kobra z jogi..witanie sie z matka Ziemia, przygotowuje olejek ziołowy..

Ach..i taniec..taniec niezmiernie wazna czesc a w zasadzie podstawa masażu lomi-lomi. Gyd tańczymy w trakcie masażu Nasze ciało płynie z muzyką, która w tle się sączy. Niezmiernie wazna jest tu znajomośc podstatwowych kroków..ehh..masując - tańczy sie..niesamowite.
Na począteku uczenia sie tych kroków byłam zdesperowana-nie potrafiłam sie ich nauczyc..tańcza stopy, biodra sie kołyszą i ręcę falują zbierając energie. Umysł jest skupiony na okreslonej intencji. W pewnym momencie już myślałam,że sie musze przebadać na dysleksje czy jaki czort..bo nie mogłam zgrać pracy rąk i nóg..heheh..mówię Wam..masaż ten to po prostu jak urlop na Polinezji.. i nie przesadzam...

A tu Wam napisze kilka rzeczy o Lomi-Lomi!
Miłego czytania!

Masaż Polinezyjski wywodzi się z wyspiarskich tradycji polinezyjskiej sztuki leczenia oraz zachowania zdrowia, rozumianej jako harmonia ciała - umysłu - ducha. Jako praktyka Lomi Lomi związana bezpośrednio z filozofią Huny z Hawajów.
Masaż ten odnosi się jednocześnie do aspektu: fizycznego, psychicznego oraz energetycznego lub duchowego oddziałując na kilku poziomach. „Zabiegi’’ te polegają na pracy z całym ciałem, a także poprzez ciało, tak jak to rozumiemy w wielu terapiach określanych jako „body work’’. Fizycznie w masażach polinezyjskich stosujemy bardzo płynne, miękkie i głębokie techniki, przede wszystkim głaskania – wykonywane zwłaszcza całymi przedramionami i dłońmi - niewiele ucisków i rozcierania . Jednak podstawowym elementem jest dokładnie określony sposób poruszania się po ciele i odpowiedni rytm masażu z wykorzystaniem polinezyjskiej lub innej ale melodyjnej i harmonijnej muzyki.

Wykorzystuje się specyfikę polinezyjskiego tańca opartego na rozkołysanych i rozluźnionych biodrach masażysty, zsynchronizowanego z masażem wykonywanym przemiennie na lewej i prawej stronie ciała, z dużym uwzględnieniem procesu oddychania.

Masaż rozpoczyna się wyciszeniem, po czym powoli przechodzimy do właściwej sesji - rozpoczynamy od grzbietu wraz z miednicą, następnie masujemy nogi. Drugi etap polega na masażu pacjenta leżącego już na plecach i dotyczy ponownego opracowania rąk, a następnie powłok brzusznych i klatki piersiowej, a także szyi oraz twarzy. Duże znaczenie ma także szczególne opracowanie stawów. Masaż zmienia się w zależności od potrzeb pod względem dynamiki, czasu oraz opracowania głębiej położonych tkanek.

Z reguły sesja masażu trwa 1-1,5 godziny, ale zdarza się, iż masaż polinezyjski wymyka się ze sztywnych ram czasowych, dlatego też wykonywany jest najczęściej naprawdę w wolnym czasie - np. wieczorem lub pod koniec tygodnia.

Dzięki tak przeprowadzonej sesji stymuluje się naturalne siły organizmu oraz przepływającą przez ciało energię, pomagając w usuwaniu wielu blokad mięśniowych natury fizycznej, mentalnej lub energetycznej. Uzyskujemy min. głęboki relaks psychofizyczny, wyrównanie napięcia mięśni, zwiększenie zakresu ruchu, poprawę w leczeniu wielu dolegliwości narządu ruchu, układu: krążenia, nerwowego, oddechowego i systemu odpornościowego. Polinezyjskie masaże powodują także głębsze, bardziej wewnętrzne i poza fizycznym zrozumieniem odczucia, polegające na innym, pełniejszym postrzeganiu swojego ciała i reakcji psychosomatycznych, świadomości oraz radzenia sobie z chronicznymi napięciami mięśniowymi powodowanymi przez nadmierny stres.

W dużym stopniu zmieniają się także reakcje na otoczenie, pomiędzy ludźmi oraz stosunek do samego siebie. Dlatego też nie dziwi fakt, iż bardzo często, wiele osób, przychodząc na masaż świadomie pragnie podczas sesji podjąć pewne osobiste, życiowe czy zawodowe decyzje, doświadczyć wsłuchania się w siebie, a może i znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania.

Ehhh..dziewczyny i chłopaki..tylko masuj masuj!!

Post » 7 lis 2006, o 18:42

Onaczku

!
Przeprowadź się bliżej mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Będziesz mieć stała klientkę,a ja jaki relax .......................
Czy zdradzisz koszt 1 godziny takiego masażu?......Czy masaz ,czysty masaz trawa godzinę czy też cała ceremonia godzinę.! Strasznie mnie zaciekawiłas ,chyba zaczne szukać tego u siebie...

Onak · Post » 7 lis 2006, o 18:44

Sam masaż w sumie to trudno ustalic z góry, że ma trwac godzine i już! Nie..to sprawa bardzo indywidulana i zdarza mi się, że masuję nawet 2.
KaRo - poszukja, naprawdę polecam. Co do cen - napiszę Ci na pw, sa bardzo różne, zalezy od masażysty - ja nie chcę wyrobic Wam mylnego pojęcia o tym przepięknym masazu dla ducha i ciała.

P.S Ta "godzina" to cały rytuał