Kuchnia śląsko Halżbiytki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Ulka uwielbiam jogurt grecki no i truskawki.
Czy mogę poprosić o przepis.
Czy mogę poprosić o przepis.
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Elu proszę bardzo
Masa jogurtowa:
500g naturalnego jogurtu greckiego
350g umytych, obranych truskawek
4-5 łyżek cukru (proszę dosłodzić do smaku)
1 opakowanie cukru z wanilią
sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
3,5 łyżki żelatyny
Dodatkowo:
1 galaretka truskawkowa
około 150g umytych, obranych truskawek
Galaretkę rozpuścić w 200ml gorącej wody i przestudzić. Keksówkę o wymiarach 25x12cm wyłożyć folią spożywczą (można dać dwie warstwy foli). Wlać trochę galaretki i wstawić do lodówki. 150g umytych truskawek pokroić w plasterki i położyć na stężałej galaretce, zalać pozostałą galaretką, wstawić do lodówki.
Truskawki (350g) zmiksować i wymieszać z sokiem z cytryny, cukrem, cukrem wanilinowym. Dodać jogurt i wymieszać. Żelatynę zalać 1/3 szklanki gorącej wody i mieszać, aż się rozpuści. Do rozpuszczonej żelatyny dodać kilka łyżek zmiksowanych truskawek, wymieszać i dodać do reszty truskawek, dokładnie wymieszać. Masę truskawkowo jogurtową wlać do foremki na stężałą galaretkę, wstawić do lodówki do stężenia (najlepiej na całą noc). Na foremkę położyć talerz i szybko obrócić do góry dnem. Zdjąć foremkę i delikatnie usunąć folię. Smacznego.
Można użyć innych owoców, maliny, jagody, morele.
Masa jogurtowa:
500g naturalnego jogurtu greckiego
350g umytych, obranych truskawek
4-5 łyżek cukru (proszę dosłodzić do smaku)
1 opakowanie cukru z wanilią
sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
3,5 łyżki żelatyny
Dodatkowo:
1 galaretka truskawkowa
około 150g umytych, obranych truskawek
Galaretkę rozpuścić w 200ml gorącej wody i przestudzić. Keksówkę o wymiarach 25x12cm wyłożyć folią spożywczą (można dać dwie warstwy foli). Wlać trochę galaretki i wstawić do lodówki. 150g umytych truskawek pokroić w plasterki i położyć na stężałej galaretce, zalać pozostałą galaretką, wstawić do lodówki.
Truskawki (350g) zmiksować i wymieszać z sokiem z cytryny, cukrem, cukrem wanilinowym. Dodać jogurt i wymieszać. Żelatynę zalać 1/3 szklanki gorącej wody i mieszać, aż się rozpuści. Do rozpuszczonej żelatyny dodać kilka łyżek zmiksowanych truskawek, wymieszać i dodać do reszty truskawek, dokładnie wymieszać. Masę truskawkowo jogurtową wlać do foremki na stężałą galaretkę, wstawić do lodówki do stężenia (najlepiej na całą noc). Na foremkę położyć talerz i szybko obrócić do góry dnem. Zdjąć foremkę i delikatnie usunąć folię. Smacznego.
Można użyć innych owoców, maliny, jagody, morele.
Pozdrawiam
Ula
Ula
- acia1065
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1092
- Od: 7 sty 2014, o 14:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
- Kontakt:
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Oprószam, zrobiłam, pyszne!Elizabetka pisze:O nie ....tyle mnie tu nie było....
Agnieś....i jak ...piekłaś?.....to było tak dawno.
Ciasto drożdżowe z owocami.
Ciasto:
50dkg mąki,
2 jajka i 1 żółtko (białko odłożyć),
15dkg cukru,
1 szklanka mleka,
5dkg drożdży,
15dkg masła,
szczypta soli
Mąkę przesiewam do miski plastikowej, drożdże rozpuszczam w 3/4 mleka i wlewam do miski na mąkę. Posypuję cukrem i opruszam mąką. Przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce najlepiej pod koc.
Jak podrośnie to dodaję ubite na parze jajka z resztą cukru i letnie rozpuszczone masło, sól. Opłukuję garnek po jajkach i maśle resztą mleka i wszystko mieszam rękami tak żeby jak najwięcej powietrza było w cieście. Rozciągam i zagniatam.
Przykrywam ścierką i w ciepłe miejsce pod koc.
Jak wyrośnie przekładam na letnią blaszkę wyłożoną papierem, nakłuwam widelcem, nakrywam ścierka i niech zaś rośnie.
Nastawiam piec na 160 stopni.
Smaruję resztą ubitego białka, wykładam owoce (borówki amerykańskie, jabłka w plasterki bądź inne owoce) posypuję kruszonką i do pieca na niecałą godzinkę.
Kruszonka:
2 dkg masła
2 dkg cukru,
4dkg mąki....ugnieść i schłodzić
....ja zwykle podwajam ilość (mniejsza blaszka).
Wydaje mi się, że jest pychotka.
Beata
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Uleńko na pewno zrobię na sobotę. Dam na spód biszkopty, które już czekają.
Beatko dzięki za poprawienie. Cieszę się, że smakowało.
Beatko dzięki za poprawienie. Cieszę się, że smakowało.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Elusia a synowa juz zrobiła ten deser dla leniwych przepis był bardzo pyszny tylko zamiast greckiego dała zwykły naturalny i wiecej żelatyny .Chciałam jej pokazać fotkę, ale akuratnie wszystkie zniknęły .Proste ,a zarazem pyszne w sam raz na upalne dni
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
JAKUCH zdjęcia wróciły, możesz pokazać synowej. Fotosik focha strzelił
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
O tak, takie deserki z jogurtu/mascarpone/serka śmietankowego z żelatyną, galaretką i truskawkami, a potem innymi owocami są boskie!! Robię bardzo podobnie, w różnych wariacjach i kondygnacjach. Od lat nie kupuję serników na zimno w proszku, po co jeść tę chemię. Dobrym pomysłem jest też mieszanie galaretek z masą jogurtową i miksowanie ich na sucho.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Kochani zamiast sklepowej galaretki biorę żelatynę i dodaję swoje soki.
Najlepszy jest sok z ciemnych winogron i wiśni (może być też konfitura przecież).
Pomyślę jeszcze o zrobieniu soku z truskawek i może dodam agrest dla lepszego aromatu no i agrest dodatkowo lepiej konserwuje.
Najlepszy jest sok z ciemnych winogron i wiśni (może być też konfitura przecież).
Pomyślę jeszcze o zrobieniu soku z truskawek i może dodam agrest dla lepszego aromatu no i agrest dodatkowo lepiej konserwuje.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Elu to już wyższa szkoła jazdy dla mnie. Ja się staram kupować galaretki bezglutenowe, lepszej jakości.
Tzn ja też robię soki, ale czasu już brakuje, by wszystko robić swoje.
Tzn ja też robię soki, ale czasu już brakuje, by wszystko robić swoje.
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Monika w której galaretce widziałaś gluten? Galaretka to barwniki, cukier, żelatyna i morze konserwantów ale gluten?
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Może to jakiś chwyt marketingowy jest... całkiem możliwe. Moja mama ma zdiagnozowaną celiakię, a i ja i moje siostry mamy ciągle problemy jelitowe i pewnie chorujemy na to samo, więc staram się unikać glutenu. Na pewno są takie w sprzedaży.
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Monisiu, jeśli Twoja mama i siostry chorują na celiakię to lekarz na pewno je uświadomił w jakich produktach występuje i może występować gluten. Galaretki robione są z barwników, żelatyny i innych dodatków. Gluten ? mieszanina białek roślinnych, gluteniny i gliadyny, występująca w ziarnach niektórych zbóż, np. pszenicy, żyta i jęczmienia. Żelatyna robiona jest z kości wołowych lub wieprzowych, jest też zamiennik żelatyny ale on robiony jest z wodorostów więc glutenu tam nie ma.
Pisanie na opakowaniach galaretek, landrynek, mleka "Gluten free" to pic na wodę i fotomontarz. Wciskanie ludziom kitu.
Pisanie na opakowaniach galaretek, landrynek, mleka "Gluten free" to pic na wodę i fotomontarz. Wciskanie ludziom kitu.
Pozdrawiam
Ula
Ula
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Kuchnia śląsko Halżbiytki
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej na taśmach produkcyjnych są resztki glutenu, może te galaretki są produkowane w jakiś specjalnych warunkach i dlatego tak piszą. Ale znając życie- to ściema.