Co robić, by nie dać się zjeść żywcem?
Co robić, by nie dać się zjeść żywcem?
Co robić by nie dać się zjeść żywcem przez komary, kleszcze, gzy etc... ?
Jakie są Wasze sposoby na przeżycie lata bez swędzących bąbli?
Które środki chemiczne są skuteczne i zarazem bezpieczne dla nas? Czy ogrodowe świece na insekty zdają egzamin? A może coś z natury - olejki eteryczne, rośliny?
A gdy już nas pogryzą to czym złagodzić swędzenie?
Jakie są Wasze sposoby na przeżycie lata bez swędzących bąbli?
Które środki chemiczne są skuteczne i zarazem bezpieczne dla nas? Czy ogrodowe świece na insekty zdają egzamin? A może coś z natury - olejki eteryczne, rośliny?
A gdy już nas pogryzą to czym złagodzić swędzenie?
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Już jest taki wątek
Ale napiszę co ja stosuję:
- naturalny: olejek goździkowy
- wcale nie naturalny: off max ( A sio! też jest dobry)
- ponieważ dostaje ogromnych burchli po pogryzieniu stosuję Hydrocorizonum ( ok 13 zł w aptece)
Wiem że w środkach na komary trzeba sprawdzać zawartość jakiegoś środka chemicznego którego nazwy oczywiście nie pamiętam Ma go być powyżej 2000 jednostek. Jak jest mniej to nie będzie skuteczny. Ale napisałam
Ale napiszę co ja stosuję:
- naturalny: olejek goździkowy
- wcale nie naturalny: off max ( A sio! też jest dobry)
- ponieważ dostaje ogromnych burchli po pogryzieniu stosuję Hydrocorizonum ( ok 13 zł w aptece)
Wiem że w środkach na komary trzeba sprawdzać zawartość jakiegoś środka chemicznego którego nazwy oczywiście nie pamiętam Ma go być powyżej 2000 jednostek. Jak jest mniej to nie będzie skuteczny. Ale napisałam
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
Lub sokiem z babki lancetowatej jeżeli w pod ręką nie ma cytryny
Serdecznie pozdrawiam Barbara
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
Rzucony kamień staje się opoką.../psalm/
doniczkowe... przyblokowy w garnku
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
a jeśli chodzi o okna, jak zabezpieczacie. Moskitiery - jakie?
Czy ktoś robi drzwi moskitierowe z wejściem dla psa?
Czy ktoś robi drzwi moskitierowe z wejściem dla psa?
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
A coś dla maluszka 5 - 6 miesięcznego?
Moskitiera - O.K. była w komplecie do łóżeczka turystycznego ;-)
Olejki eteryczne jakoś się nie sprawdziły - problem z ekspozycją! Gdy wkropiłam kilka kropel na chusteczkę i włożyłam do wózka to Malwa zaraz tą chusteczkę dorwała i do buzi wzięła! Gdy pokropiłam wózek z zewnątrz to nie zadziałało - chyba musiałabym wózek utopić w tym olejku Ofem (off) delikatnie pryskam wózek po zewnętrznej stronie (czyli po tej do której dziecko nie ma dostępu) i chyba to działa, bo ja z lasu wracam zjedzona a Malwa z jednym góra dwom ukąszeniami
Witamina "B" zmienia zapach potu, na taki którego komary nie akceptują (info od pediatry i farmaceuty). Podobno dzieci starsze (tzn dwuletnie wzwyż ;-)) gdy dostają regularnie vibowit do picia to są mniej kąsane
W marketach są takie świece/ pochodnie przeciw komarom - czy to działa?
Moskitiera - O.K. była w komplecie do łóżeczka turystycznego ;-)
Olejki eteryczne jakoś się nie sprawdziły - problem z ekspozycją! Gdy wkropiłam kilka kropel na chusteczkę i włożyłam do wózka to Malwa zaraz tą chusteczkę dorwała i do buzi wzięła! Gdy pokropiłam wózek z zewnątrz to nie zadziałało - chyba musiałabym wózek utopić w tym olejku Ofem (off) delikatnie pryskam wózek po zewnętrznej stronie (czyli po tej do której dziecko nie ma dostępu) i chyba to działa, bo ja z lasu wracam zjedzona a Malwa z jednym góra dwom ukąszeniami
Witamina "B" zmienia zapach potu, na taki którego komary nie akceptują (info od pediatry i farmaceuty). Podobno dzieci starsze (tzn dwuletnie wzwyż ;-)) gdy dostają regularnie vibowit do picia to są mniej kąsane
W marketach są takie świece/ pochodnie przeciw komarom - czy to działa?
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Dorka - no niestety niewiele jest, ale zawsze możesz psiknąć na ubranko, a nie na skórę.
Ja w mieszkaniu mam takie cudo, co sięwkłada do kontaktu, z wkłądem w postaci jakby "kredowego" różowego prostokącika. Kupiłam to z zapasem wkładów chyba z 2 lata temu w rossmanie i działa rewelacyjnie. Tyle, ze jużpotem tego nie widziałam i nie wiem, jak się nazywa to cudeńko. Ale działa rewelacyjnie. I na pewno nie był to rajd, bo rajd ma pojemnik z płynem.
Świece na komary też były dobre, ale są ciut śmierdzące i wysiedzieć się przy nich nie za bardzo da. Poza tym jak wieje, to cały smród wywiewa i komary mają je gdzieś.
Ja w mieszkaniu mam takie cudo, co sięwkłada do kontaktu, z wkłądem w postaci jakby "kredowego" różowego prostokącika. Kupiłam to z zapasem wkładów chyba z 2 lata temu w rossmanie i działa rewelacyjnie. Tyle, ze jużpotem tego nie widziałam i nie wiem, jak się nazywa to cudeńko. Ale działa rewelacyjnie. I na pewno nie był to rajd, bo rajd ma pojemnik z płynem.
Świece na komary też były dobre, ale są ciut śmierdzące i wysiedzieć się przy nich nie za bardzo da. Poza tym jak wieje, to cały smród wywiewa i komary mają je gdzieś.
Biedroneczko, teraz jest jakiś środek do kontaktu z piaskiem a przynajmniej tak jest to reklamowane (?), nie miałam tego jeszcze w ręce, nie wiem co to warte... Zapomniałam nawet nazwy
Tylko czy opary z tych urządzeń nie są trujące dla małych zwierząt? (chomik, królik i rybki). Dzieciaczka można z domu wynieść na czas pracy urządzenia ale akwarium jest nie do ruszenia
No to świece są superrr! Nie tylko odpędzają komary ale i ludzi - 100% skuteczności
Tylko czy opary z tych urządzeń nie są trujące dla małych zwierząt? (chomik, królik i rybki). Dzieciaczka można z domu wynieść na czas pracy urządzenia ale akwarium jest nie do ruszenia
No to świece są superrr! Nie tylko odpędzają komary ale i ludzi - 100% skuteczności
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
We wszystkich ogródkowych knajpach na południu Europy (i w innych pewnie też) widać takie lampy różnej mocy, wielkości, koloru, częstotliwości i głośności psykania na nich tego, co lata i ma tam psykać definitywnie. Skuteczne to jest na zewnątrz, ale i w sklepach takie widziałam, nad głowami personelu, nad wieszakami z wędlinami, w róznych miejscach, ale zawsze wysoko, poza dostępem dziecięcych (i w ogóle wszystkich) rączek. Nie wiem tylko od czego ta skuteczność zależy
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."