Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Moniś wpisuję się i będę regularnie zaglądać w poszukiwaniu inspiracji ;:196 Kocham taką kolorową, warzywną kuchnię ;:215
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Jeśli ktoś ciekawy jak wykorzystuję kiszonki i inne przetwory, to przykład mojego śniadania.
To samo można do pudełka do pracy (no może bez czosnku) :lol:
Są tu mojej produkcji: chutney z jabłek, kiszony czosnek jako posypka na serek, kiszona brukselka, rzodkiew, marchewka z chilli i posypka przyprawowa siemię, chia i sezam uprażone na suchej patelni i utarte w moździerzu z solą himalajską.

Obrazek

-- 22 lut 2018, o 12:14 --

Aguś witam i zapraszam. Dziś będzie przepis na barszcz ukraiński i kimchi. :)
Awatar użytkownika
acia1065
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1092
Od: 7 sty 2014, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kłaj - Małopolska
Kontakt:

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Też kiszę dużo rzeczy. Będę zaglądać po inspiracje!
Beata
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Beata, a masz swój wątek? Chętnie zajrzę :)

Dziś gotowałam na obiad, w zasadzie dla siebie, choć nie rozumiem, jak można tego nie lubić- barszcz ukraiński
Tak mnie wszyscy szczuli w wątku obiadowym, że już nie dałam rady. To pracochłonna zupa, ale warto się przemęczyć, bo smakowo- dla mnie bomba. Nie wiem czy jest coś pyszniejszego.

Dzień wcześniej ugotowałam 3-4 garście drobnej, białej fasoli i osobno, w garnku na parze małe buraczki ze skórką (miałam 12 sztuk- zawsze staram się kupować małe- krócej się poddają obróbce termicznej). Buraki można też upiec w folii aluminiowej, każdy osobno zawinięty- też w skórce).

Na drugi dzień zaczęłam od obrania i starcia buraków.

Gotowałam barszcz na jednej wędzonej kiełbasce. Na duży garnek. Można z tego nawet zrezygnować, zastępując smak wędzonki wędzoną solą, wędzoną papryką. A jak ktoś lubi mięso, można ugotować na wędzonych żeberkach, kawałku chudego, wędzonego boczku.

Jeśli gotujecie na mięsie, włóżcie je do zimnej wody, jak się zagotuje i białko się zetnie, ja tę wodę wylewam, myję mięso i ponownie zalewam zimną. Włączam gaz.
Przygotowuję warzywa- 3 ziemniaki obrać, umyć, pokroić w kostkę. Dałam pół brukwi pokrojonej w drobniejszą kostkę, bo akurat miałam, 2 topinambury obrane, umyte i pokrojone i to samo z porem (dałam cały, pokrojony drobniutko), 1 pietruszkę, 3 marchewki, kawałek selera korzeniowego i 1 łodygę naciowego, 3 ząbki czosnku drobno pokrojone, 1 cebula obrana i opieczona nad gazem (potem jak się pogotuje, zdejmuję tę przypieczoną warstwę, kroję całą cebulę i dodaję do zupy, tak samo kroję kiełbaskę), kawałek włoskiej kapusty (drobno).

Warzywa wrzuciłam do zupy, jak już ponownie wrzała. Jak prawie zmiękły, wrzuciłam starte buraki i zaczęłam doprawiać- moją jarzynką, solą wędzoną i zwykłą do smaku, pieprzem i/lub chilli sporo, bo lubię pikantne, papryką wędzoną, słodką.
Jak już uznamy, że koniec gotowania, wlewamy zakwas z buraków (kupiłam butelkę taką około 250ml naturalnego na targu) i dodałam też wcześniej około 2/3 mojego wymieszanego żurku, o którym pisałam na poprzedniej stronie- to się powinno lekko zagotować i wtedy dolewamy zakwas- z nim już nie gotujemy.
Teraz już tylko trzeba rozetrzeć w palcach kilka szczypt suszonego majeranku (suszcie sami!) i gotowe. Można dolać trochę soku z buraków dla koloru.

Na talerzu kleks jogurtu naturalnego i sporo mrożonego koperku. Chyba nie znam lepszej zupy, zwłaszcza na tę porę roku.

Obrazek

Przy okazji zrobiłam też czysty barszczyk na zakwasie dla męża i syna, podając do niego ostatnią partię robionych jeszcze na święta uszek. :D

Obrazek

Jeśli mi się uda, jeszcze dziś wstawię przepis na Kimchi- wczoraj robiłam.

Życzę smacznego. ;:137
PaulaF-Z
500p
500p
Posty: 602
Od: 1 lis 2016, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Dziękuję za przepis na barszczyk. Jutro z rana zabieram się do pracy :D
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 913
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Witam.
Czy czosnek ukiszony, jest tak samo ostry, jak ten
jedzony na żywca?
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Darko, nie. Jest inny, ostrawy, ale nie tak jak świeży. Lekko kwaskowy, pikantny, lekko gąbczasty w strukturze. Samego raczej nie da się jeść, ale jako dodatek jest super. Zmienia kolor na zielony.
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Wiem, że obiecałam przepis na kimchi.. Ale póki co nowe kiszonki.. Papryka, rzodkiew, marchewka, zielony kalafior i różne przyprawy zalane solanką.

Obrazek
PaulaF-Z
500p
500p
Posty: 602
Od: 1 lis 2016, o 20:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Dzisiaj ugotowałam barszczyk. Pychotka ;:138 , nie dodałam tylko fasoli, za późno zorientowałam się, że się skończyła.
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Bardzo się cieszę. :) Ja mam miseczkę jeszcze na jutro, a nawet obdarowałam sąsiadkę. :wink:

Kto zgadnie, co to będzie?
Obrazek
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

A teraz podam przepis na koreańskie kimchi

Inspirowałam się przepisem z książki Kalicińscy od kuchni, a także przepisem z bloga Jadłonomia

Potrzebujemy:
5 łyżek soli
2 ? 3 litry wody

1 kg kapusty pekińskiej

Składniki na pastę kimchi:
? szklanki wody
2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżka cukru
trochę sosu rybnego
starta obrana gruszka i jabłko

3 ? 6 łyżek papryki gochugaru (taka specjalna odmiana chilli do kimchi)
3 łyżki sosu sojowego
4 ząbki czosnku, bardzo drobno posiekane lub starte na tarce
4 cm imbiru, starte na tarce
? łyżeczki soli (lub więcej jak ktoś lubi)

Oraz:
? rzodkwi pokrojonej w niewielkie kawałki (ćwierć plasterki lub mniejsze)
? szklanki szczypiorku, pokrojonego
2 marchewki, pokrojone w słupki

Przygotowanie:
Kapustę przekroić wzdłuż na cztery części, następnie każdą ćwiartkę pokroić na małe kawałki. Tak przygotowaną kapustę przełożyć do dużej miski, zalać wodą z solą, docisnąć talerzykiem obciążonym słoikiem i odstawić na 60 minut.
W międzyczasie zagotować wodę z mąką ryżową i cukrem i gotować przez 1 -2 minuty do czasu, aż zmieni się w gęsty, ryżowy kleik. Wtedy zdjąć z ognia i odstawić do przestudzenia. Wmieszać startą gruszkę, jabłko, sos rybny (około 4-5 łyżek)
Następnie do przestudzonego kleiku dodać wszystkie pozostałe składniki i wymieszać aż do uzyskania gładkiej pasty. Kiedy pasta będzie wymieszana dodać rzodkiew, szczypior oraz marchew.
Namoczoną kapustę opłukać, odcedzić, bardzo dokładnie odcisnąć i przełożyć do dużej miski. Dodać pastę kimchi i dokładnie wymieszać drewnianą łyżką. Kiedy całość będzie wymieszana, przełożyć do pojemnika, pojemnik zamknąć i zostawić na blacie na 2 dni (od czasu do czasu otworzyć, bo będzie się zbierało powietrze od fermentacji), potem przełożyć do lodówki.

Podawać jako dodatek do lunch boxów (bento), do mięsa, ryb, grilla.

Obrazek

Wyszło mi takie jak widać na zdjęciu, spore, plastikowe pudełko. Myślałam, że będę musiała jeść sama i już żałowałam, że nie zrobiłam z pół porcji, ale mężowi o dziwo posmakowało (bo on nie lubi takich wynalazków) i chrupał do obiadu ze smakiem. Kimchi jest właśnie chrupiące, ostre (ale nie za mocno i tu regulujcie ilością czosnku i papryki gochugaru).
Jeśli się boicie spróbować, zróbcie z pół lub z ćwierć porcji, na początek i sami zdecydujecie czy Wam pasuje.
Smacznego! ;:137
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Zima działa na mnie tak, że się nudzę :D

Zrobiłam chutney ananasowy

Ananas obrać, wyciąć twardy środek, pokroić na kawałki. Cebulę czerwoną posiekać drobno. W rondlu na 2 łyżkach oleju z pestek winogron podsmażyć łyżeczkę czarnuszki i tyle samo czarnej gorczycy. Dodać cebulę, 3 łyżki brązowego cukru, 2/3 szklanki octu jabłkowego, kilka szczypt suszonego chilli (ja dałam różnokolorowe w kawałkach suszone, można pokroić świeżą papryczkę z pestkami lub bez). Dodałam też trochę suszonych płatków czosnku. Dusić na wolnym ogniu aż sos prawie odparuje. Doprawić solą do smaku, ja dałam też harissy.
Przepis z bloga Filozofia smaku, ciut zmieniony.

Obrazek

Smacznego. ;:137
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)

Post »

Z tym nudzeniem się, to oczywiście były żarty- ja się nie nudzę nigdy :) Zawsze sobie znajdę coś do zrobienia czy jakąś aktywność do fajnego spędzania czasu.

Dziś bawiąc się i zupełnie improwizując zrobiłam zupę orientalną po mojemu.
Zupełnie przemarzłam na dworze. Mróz i lodowaty wiatr przyprawiły mnie o migrenę, postanowiłam więc się rozgrzać (ta migrena mimo czapki i kaptura).
Skroiłam sporo warzyw- to co było w lodówce- marchewki 2 kawałek selera, 2 łodygi naciowego, pół pora, 2 topinambury, 3 ząbki czosnku, czerwoną cebulę, 6 pieczarek, pół cukinii ze skórką. Wrzuciłam na wrzątek, doprawiłam jarzynką moją, sypnęłam sporo cytrynowego pieprzu, trochę ostrej papryki, sól do smaku, 2 garście czerwonego ryżu. Jak warzywa się podgotowały i ryż zmiękł dodałam wcześniej zamarynowaną, zaprawioną czerwoną pastą curry, pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka i puszkę mleka kokosowego light. I tyle. Można doprawić kolendrą świeżą jak ktoś lubi (ja nie!) lub świeżą trawą cytrynową jak ktoś ma.
Ja podaję z łyżką grillowanej papryki w oliwie (papryki a'la polskie ostrygi, który to przepis dostałam od Iwony z Pierwszych kotów, a ona chyba od Marty koziorożec.

Obrazek

Cały mróz ze mnie wyparował migiem! :)

Podstawą takiej zabawy kulinarnej jest posiadanie dużego rodzaju przypraw i wszelkich "dosmaczaczy" typu pasty, sosy, oliwy, octy itp Ostatnio liczyłam moje przyprawy i wyszło mi ponad 80 :)
Lubię mieć też w domu różne warzywa, to podstawa mojej kuchni. I potem kombinuję, rzadko sięgając w takiej obiadowej kuchni do jakiś przepisów.

Chciałabym jeszcze pokazać mój ostatni wynalazek. Inspirowałam się przepisem z bloga chilliczosnekioliwa oraz z książki Kiszonki i fermentacje:

Cytryny kiszone po marokańsku

Przepis dostosowany do moich potrzeb:
1 kg opakowanie cytryn bio
kilka cytryn do wyciśnięcia soku- tych nie kupowałam bio, tylko zwykłe (wszystkie cytryny wyszorować i sparzyć wrzątkiem po czym te bio namoczyć w ciepłej wodzie na jakieś pół godziny
kilka garści soli kamiennej niejodowanej
parę szczypt soli wędzonej
kilka liści laurowych
2 kawałki kory cynamonowca

Przygotować spory słoik o szerokim otworze, umyć w zmywarce razem z nakrętką, wysuszyć . Założyć rękawiczki gumowe. Wsypać na dno słoika 2 łyżki soli. Wycisnąć sok z kilku cytryn, te bio przeciąć na 4 nie do końca. Pomiędzy rozcięcie wsypywać po kilka szczypt soli i wkładać je do słoika. Dołożyć korę i liście, wlać sok, uzupełnić wrzącą wodą. Wsypać parę szczypt soli wędzonej. Zakręcić słoik. Trzymać około tygodnia w ciepłym miejscu i obserwować czy nie kipi, jak będzie ok, wynieść w chłodniejsze miejsce (np piwnica) i po ogólnie 4 tyg będą gotowe.

Obrazek

Podaję za blogiem do czego stosować:
Kiszone cytryny możemy wykorzystać we wszystkich przepisach, w których występuje sok lub skórka z cytryny - dodać do sałatkowego dressingu, dipu, kuskusu, warzywnego gulaszu, czy pieczonej ryby. Z ich pomocą możemy przygotować fantastyczne dania marokańskie i północno-afrykańskie, a nawet indyjskie.

Myślę, że będę je np po kawałku miksować blenderem i dodawać jako składnik marynaty do drobiu, ryby czy warzyw.

Smacznego! ;:137
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”