Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Zrobiłam dziś lubczyk z oliwą i solą. Teraz się mrozi. Ciekawe jest to, że po zmiksowaniu lubczyk nie pachniał lubczykiem tylko raczej skoszoną trawą Moniko, u Ciebie też tak jest?
Dzięki za przepis
Dzięki za przepis
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Wydaje mi się, że lubczyk pachniał lubczykiem..
U mnie dziś na tapecie botwinka do słoika. Podawałam przepis wcześniej, więc tylko zdjęcie.
Miskę botwinki dostałam od mamy- tak gęsto jej wzeszły buraczki. Dokupiłam tylko 4 młode duże buraki, czosnek i koper (bo mój już wyrwany i zamrożony).
Lawenda do ozdoby tylko- na zdjęciu..
Robię też dżem truskawkowo- rabarbarowy z chia. Jak skończę to wrzucę przepis i zdjęcie.
U mnie dziś na tapecie botwinka do słoika. Podawałam przepis wcześniej, więc tylko zdjęcie.
Miskę botwinki dostałam od mamy- tak gęsto jej wzeszły buraczki. Dokupiłam tylko 4 młode duże buraki, czosnek i koper (bo mój już wyrwany i zamrożony).
Lawenda do ozdoby tylko- na zdjęciu..
Robię też dżem truskawkowo- rabarbarowy z chia. Jak skończę to wrzucę przepis i zdjęcie.
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Monia,
koniecznie podaj przepis na dżemik.
A masz może jakiś pomysł na czereśnie (oprocz tradycyjnego dżemu czy kompotu)?
koniecznie podaj przepis na dżemik.
A masz może jakiś pomysł na czereśnie (oprocz tradycyjnego dżemu czy kompotu)?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Z czereśni kiedyś robiłam konfitury.
Pamiętam, że smażyłam chyba 3 dni ale szczegółów nie pamiętam.
Wyszły wyjątkowo smaczne i takie bardzo ciemne.
Pamiętam, że smażyłam chyba 3 dni ale szczegółów nie pamiętam.
Wyszły wyjątkowo smaczne i takie bardzo ciemne.
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Ostatnią turę z kwiatów czarnego bzu zrobiłam brązowym cukrem. Wyszedł bursztynowy kolor.
Czy suszycie kwiaty jaśminowca?
Ja ususzyłam ale teraz na jakimś blogu wyczytałam, ze niektóre są trujące. Nie wiem co zrobić z tymi kwiatami. Widziałam na fotkach, że kwiaty mają cztery płatki a te moje mają więcej.
Oba kwiatki pochodzą z jednego krzewu.
Czy z odmiany o łaciatych liściach można suszyć kwiaty?
Czy suszycie kwiaty jaśminowca?
Ja ususzyłam ale teraz na jakimś blogu wyczytałam, ze niektóre są trujące. Nie wiem co zrobić z tymi kwiatami. Widziałam na fotkach, że kwiaty mają cztery płatki a te moje mają więcej.
Oba kwiatki pochodzą z jednego krzewu.
Czy z odmiany o łaciatych liściach można suszyć kwiaty?
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Moniko,
mam sporo rukoli. Może masz fajny przepis np. na jakąś sałatkę?
mam sporo rukoli. Może masz fajny przepis np. na jakąś sałatkę?
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Paula z rukoli możesz zrobić pesto- miksujesz świeże liście z dobrą jakościowo oliwą, jakimiś orzechami/płatkami migdałów i solą.
Sałatka pyszna jest taka: rukola, suszone pomidory, ciut ugotowanego makaronu pełnoziarnistego typu kokardki (ale można pominąć to), upieczona pierś z kurczaka pokrojona w kostkę, prażone ziarna słonecznika. Sos jaki lubisz, winegret na bazie oliwy spod pomidorów, miodowo- musztardowy itp. Ja przekładam warstwami, na wierzchu ostatnia ze słonecznika.
Obiecałam Wam dżem truskawkowo- rabarbarowy z chia i daktylami
Robiłam z 4 kg truskawek i 1 kg rabarbaru.
Rabarbar czerwony mocno pokroić w kostkę, wrzucić do garnka, to samo obrane truskawki. Przesypałam to ok 20 dkg brązowego, trzcinowego cukru. Zostawiłam na noc, by puściło sok. Rano gotowałam na wolnym ogniu, mieszając do czasu, aż rabarbar się rozpadł, miksowałam gorące blenderem, wsypując ok 10 dkg (lub mniej, robiłam to na oko) nasion chia. Po chwili dodałam 30 dkg zmiksowanych daktyli (suszonych, zalanych na noc wrzątkiem). Całość doprawiłam imbirem.
Dżemik wyszedł pyszny- słodkawo- kwaśnawy, z charakterem.
Aga, nic nie wiem o kwiatach jaśminowca. Nie umiem Ci pomóc
Co do truskawek- dżemów jak widać wyszło, sporo jak dla naszej 3 osobowej rodziny. Mroziłam też 5 kg w całości, wczoraj zmiksowałam nasze i zamroziłam w małych pudełeczkach. Pomroziłabym jeszcze, ale mi się pudełeczka skończyły. Może mi się uda kupić gdzieś takie małe. Jak nie, pomrożę jeszcze z 3 kg zmiksowanych w woreczkach strunowych. Dosładzam tylko ciut ksylitolem to.
Sałatka pyszna jest taka: rukola, suszone pomidory, ciut ugotowanego makaronu pełnoziarnistego typu kokardki (ale można pominąć to), upieczona pierś z kurczaka pokrojona w kostkę, prażone ziarna słonecznika. Sos jaki lubisz, winegret na bazie oliwy spod pomidorów, miodowo- musztardowy itp. Ja przekładam warstwami, na wierzchu ostatnia ze słonecznika.
Obiecałam Wam dżem truskawkowo- rabarbarowy z chia i daktylami
Robiłam z 4 kg truskawek i 1 kg rabarbaru.
Rabarbar czerwony mocno pokroić w kostkę, wrzucić do garnka, to samo obrane truskawki. Przesypałam to ok 20 dkg brązowego, trzcinowego cukru. Zostawiłam na noc, by puściło sok. Rano gotowałam na wolnym ogniu, mieszając do czasu, aż rabarbar się rozpadł, miksowałam gorące blenderem, wsypując ok 10 dkg (lub mniej, robiłam to na oko) nasion chia. Po chwili dodałam 30 dkg zmiksowanych daktyli (suszonych, zalanych na noc wrzątkiem). Całość doprawiłam imbirem.
Dżemik wyszedł pyszny- słodkawo- kwaśnawy, z charakterem.
Aga, nic nie wiem o kwiatach jaśminowca. Nie umiem Ci pomóc
Co do truskawek- dżemów jak widać wyszło, sporo jak dla naszej 3 osobowej rodziny. Mroziłam też 5 kg w całości, wczoraj zmiksowałam nasze i zamroziłam w małych pudełeczkach. Pomroziłabym jeszcze, ale mi się pudełeczka skończyły. Może mi się uda kupić gdzieś takie małe. Jak nie, pomrożę jeszcze z 3 kg zmiksowanych w woreczkach strunowych. Dosładzam tylko ciut ksylitolem to.
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Aż wstyd się przyznać, że zamroziłam tylko 2 woreczki truskawek, muszę szybko nadrobić, dopóki mozna je jeszcze kupić.
Dziękuję za przepis na dżemik i sałatkę z rukoli.
A do czego podajesz pesto? Do mięsa?
Dziękuję za przepis na dżemik i sałatkę z rukoli.
A do czego podajesz pesto? Do mięsa?
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Pesto może być do grzanek, mięsa, makaronu, ryżu, kaszy sera.
Co nieco się dzieje w temacie przetworów. Raczej nie udadzą mi się w tym roku ogórki, ale sporo mi zostało różności z zeszłego roku. Najmniej chyba kiszonych, więc ich dorobię, zrobię też krokodylki (ogórki z chilli). Sałatek, pikli różnych zostało po kilka słoików, więc w sumie starczy- nie będę tylko rozdawać rodzinie i znajomym.
Od czasów truskawek, których pomroziłam także w postaci musu robiłam jeszcze dżem z czerwonej porzeczki, z czarnej porzeczki (tylko z mojej więc kilka słoiczków wyszło), a teściowa dała mi ze swojej działki kobiałkę wiśni i drugą czerwonej porzeczki (tzn sama musiałam sobie narwać ), zrobiłam więc kompoty z kardamonem i kawałkami cynamonu oraz galaretkę (przecier) z czerwonej porzeczki z chia i bez. Uwielbiam ją i jest to dla mnie najpyszniejszy z deserów.
Teraz wybieram się do mamy, to porobię sobie trochę przetworów ogórkowych (kupię na targu) i może malinowych.
Suszę też zioła. Lipy niestety nie udało mi się narwać.
Co nieco się dzieje w temacie przetworów. Raczej nie udadzą mi się w tym roku ogórki, ale sporo mi zostało różności z zeszłego roku. Najmniej chyba kiszonych, więc ich dorobię, zrobię też krokodylki (ogórki z chilli). Sałatek, pikli różnych zostało po kilka słoików, więc w sumie starczy- nie będę tylko rozdawać rodzinie i znajomym.
Od czasów truskawek, których pomroziłam także w postaci musu robiłam jeszcze dżem z czerwonej porzeczki, z czarnej porzeczki (tylko z mojej więc kilka słoiczków wyszło), a teściowa dała mi ze swojej działki kobiałkę wiśni i drugą czerwonej porzeczki (tzn sama musiałam sobie narwać ), zrobiłam więc kompoty z kardamonem i kawałkami cynamonu oraz galaretkę (przecier) z czerwonej porzeczki z chia i bez. Uwielbiam ją i jest to dla mnie najpyszniejszy z deserów.
Teraz wybieram się do mamy, to porobię sobie trochę przetworów ogórkowych (kupię na targu) i może malinowych.
Suszę też zioła. Lipy niestety nie udało mi się narwać.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Moni, masz fajne plany . Mnie kusi ta ?galaretka? z chia. Czy pasteryzujesz ten deser?
Moniko, jak ususzysz zioła to jak je potem rozdrabniasz? Ja dotychczas suszyłam całe gałązki ziół i tak też przechowywalam, ale jest to dość niewygodne. Chciałabym w tym roku rozdrobnić. Tylko lodyżki niektorych ziół po ususzeniu są bardzo twarde.
Moniko, jak ususzysz zioła to jak je potem rozdrabniasz? Ja dotychczas suszyłam całe gałązki ziół i tak też przechowywalam, ale jest to dość niewygodne. Chciałabym w tym roku rozdrobnić. Tylko lodyżki niektorych ziół po ususzeniu są bardzo twarde.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Galaretkę, jak wszystkie przetwory, pasteryzuję.
Dodaję ją do jogurtów, serków, naleśników, gofrów, lodów. Jest wspaniała.
Co do ziół staram się ciąć młode, tak, żeby miały pędy, które jeszcze nie zdrewniały. Wtedy po ususzeniu pakuję do rozdrabniacza i wszystko mielę na przyprawę, tak robiłam z każdym prawie ususzonym ziołem. Majeranek kupowałam w dużych pęczkach i tam łodygi były już twarde, więc po prostu oskubałam z łodyg po ususzeniu (jednym ruchem z dołu do góry) i w tej postaci rozdrobniłam. Rozdrabniacz mam dobry, wysokiej mocy, 3w1 (z blenderem i trzepaczką). Zioła nie są w postaci proszku, tylko ładnie rozdrobnione, o pięknym kolorze- w sprzedaży, w torebkach się takich nie spotyka.
Dodaję ją do jogurtów, serków, naleśników, gofrów, lodów. Jest wspaniała.
Co do ziół staram się ciąć młode, tak, żeby miały pędy, które jeszcze nie zdrewniały. Wtedy po ususzeniu pakuję do rozdrabniacza i wszystko mielę na przyprawę, tak robiłam z każdym prawie ususzonym ziołem. Majeranek kupowałam w dużych pęczkach i tam łodygi były już twarde, więc po prostu oskubałam z łodyg po ususzeniu (jednym ruchem z dołu do góry) i w tej postaci rozdrobniłam. Rozdrabniacz mam dobry, wysokiej mocy, 3w1 (z blenderem i trzepaczką). Zioła nie są w postaci proszku, tylko ładnie rozdrobnione, o pięknym kolorze- w sprzedaży, w torebkach się takich nie spotyka.
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1520
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Dziękuję za pomoc
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5993
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Zdrowo zakręcone słoiki i nie tylko... Gotowanie Moni- Shire :)
Moni mogła bym cię prosić o podanie prepisów na sosy chyba z pomidorów, papryki i (lub) cukinii.
Natknęłam się kiedyś na nie w twoim wątku ogrodowym i chyba prosiłam już cię o przepisy ale gdzieś mi przepadły.
Bardzo je zachwalałaś.
Zaczyna się sezon na te warzywa więc będą jak znalazł.
Natknęłam się kiedyś na nie w twoim wątku ogrodowym i chyba prosiłam już cię o przepisy ale gdzieś mi przepadły.
Bardzo je zachwalałaś.
Zaczyna się sezon na te warzywa więc będą jak znalazł.