A masz jakiś fajny sprawdzony przepis?nena08 pisze:
Zużyj go do zrobienia wiśni w rumie.
Doskonałe do deserów i do wyjadania
W tym roku to już raczej nie bo wiśnie przerobione ale na przyszły rok chętnie.

A masz jakiś fajny sprawdzony przepis?nena08 pisze:
Zużyj go do zrobienia wiśni w rumie.
Doskonałe do deserów i do wyjadania
Po 10 dniach fermentacja ustała, co dalej jeśli doleje syropu cukrowego i nie ruszy?kaLo pisze:Przepis równie prosty jak uprawa winorośli wg. bułgarskiego ludowego porzekadła -"wciśnij łozę w ziemię i pij wino". Nie ma tak prosto. "Słodkie winogrona" wcale nie muszą mieć dużo cukru , wystarczy że będę miały mało kwasów i wrażenie będzie podobne.
Żeby poszło wszystko dobrze nie należy myć winogron bo spłuczesz drożdże. Gnieść możesz nie rękami a słoikiem lub butelką w garnku 3-4 litry, jednak ostrożnie aby nie gnieść pestek. Po zgnieceniu zostaw pulpę w du.zym naczyniu na kilka dni aby zaczęła się fermentacja. Dzięki temu pestki opadną na dno a skórki wypłyną na powierzchnię i będzie łatwiej odcedzić sok, który należy wlać do gąsiorka . Po kilku, kilkunastu dniach fermentacja ustanie najprawdopodobniej z braku cukru w nastawie. Należy spróbować i ew. dosłodzić . Najlepiej syropem normalnym czyli 1kg cukru w 1 litrze (zrobić mniej, np. 200 ml). Należy dosładzać ostrożnie, po kilkadziesiąt mililitrów syropu na kilka litrów nastawu, żeby nie przesłodzić. Jeżeli fermentacja ruszy to oznacza, że zabraklo cukru, jeżeli nie to drożdze osiągnęły kres swoich możliwości i dalsze dosładzanie spowoduje tylko dodanie słodyczy.









Po ok 14 dniach przestalo bombelkowac, zlałem i stoi na razie bezczynnie. Smak nie jest rewelacyjny i czuć drożdże.kaLo pisze:Przepis równie prosty jak uprawa winorośli wg. bułgarskiego ludowego porzekadła -"wciśnij łozę w ziemię i pij wino". Nie ma tak prosto. "Słodkie winogrona" wcale nie muszą mieć dużo cukru , wystarczy że będę miały mało kwasów i wrażenie będzie podobne.
Żeby poszło wszystko dobrze nie należy myć winogron bo spłuczesz drożdże. Gnieść możesz nie rękami a słoikiem lub butelką w garnku 3-4 litry, jednak ostrożnie aby nie gnieść pestek. Po zgnieceniu zostaw pulpę w du.zym naczyniu na kilka dni aby zaczęła się fermentacja. Dzięki temu pestki opadną na dno a skórki wypłyną na powierzchnię i będzie łatwiej odcedzić sok, który należy wlać do gąsiorka . Po kilku, kilkunastu dniach fermentacja ustanie najprawdopodobniej z braku cukru w nastawie. Należy spróbować i ew. dosłodzić . Najlepiej syropem normalnym czyli 1kg cukru w 1 litrze (zrobić mniej, np. 200 ml). Należy dosładzać ostrożnie, po kilkadziesiąt mililitrów syropu na kilka litrów nastawu, żeby nie przesłodzić. Jeżeli fermentacja ruszy to oznacza, że zabraklo cukru, jeżeli nie to drożdze osiągnęły kres swoich możliwości i dalsze dosładzanie spowoduje tylko dodanie słodyczy.

Dolewalem syropu niezbyt slodkiego dwa razy i fermentacja ruszala na 1~2 dnikaLo pisze:Jeżeli fermentacja ustaje nagle to najprawdopodobniej z braku cukru. Dosłodź odrobinę. Powinno ruszyć bo w nastawie nadal są żywe drożdze. Smak wina zależy od smaku winogron i jeżeli nie powala to należy zrobić wino słodsze bo cukier dobrze maskuje różne niedostatki . Jeżeli do wyrobu wina zostały użyte tzw. labruski pochodzące od winorośli truskawkowej to w gotowym wyrobie ujawnia się truskawkowy aromat który nie wszystkim podchodzi. Im bardziej dojrzałe winogrona tym "lisi posmak" wyraźniejszy.