Borelioza

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Borelioza

Post »

Można taki test kupić przez internet. Taniej i szybciej.
Kasia
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Borelioza

Post »

Testy nie sa jednak do końca wiarygodne.
Nawet jeśli wynik testu (dot. złapanego kleszcza) wyjdzie pozytywny, to wcale nie oznacza że kleszcz zdążył zakazić krętkiem .
Jeśli zakaził, to wcale nie oznacza ,że delikwent zachoruje na boreliozę, bo może się okazać że system immunologiczny człowieka daje radę z krętkami.
W tym wszystkim jest tyle niewiadomych i różnych warunkowych "jeśli", a w dodatku brak jednoznacznych i wiarygodnych ( tzn. zero - jedynkowych) testów.
ciastki
100p
100p
Posty: 115
Od: 24 sty 2017, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borelioza

Post »

Wczoraj odebrałam wyniki, kleszcz był zdrowy.

Jednak pod wynikami na kartce jest informacja, ze należy się skonsultować z lekarzem i tak czy siak wykonać badania w kierunku boreliozy u siebie, bo niewłaściwe przechowywanie kleszcza może dać wynik fałszywie ujemny.
Nasz kleszcz ostatnie chwile życia spędził w lodowce po czym został zahibernowany w zamrażarce (takie wytyczne na stronie laboratorium względem przechowywania próbki do czasu dostarczenia do badania) ale czy to że się kleszcz u pani w laboratorium zdążył rozmrozić i jak długo taki czekał na sekcję, to już nie wiem czy może zostać uznane za właściwe i czy może to zaważyć na wiarygodności wyniku.

Wobec tego biedniejsza o prawie dwie stówki, bogatsza o doświadczenia i ani trochę spokojniejsza, dołączam się do tezy, że testy kleszcza to w zasadzie pic na wodę i we wtorek wybieram się na konsultacje do pediatry.

Szkoda tylko, że lekarka na pogotowiu mi nie powiedziała tego wszystkiego co napisała miki331.
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7815
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Borelioza

Post »

Ciastki o wielu rzeczach zwykły człowiek nie wie .
Pozdrawiam Alicja
ciastki
100p
100p
Posty: 115
Od: 24 sty 2017, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borelioza

Post »

alicjad31 ale personel medyczny mógłby wiedzę aktualizować.
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Borelioza

Post »

Jeśli nie znajdzie tego testu w aptece ,może go zbadać w Sanepidzie .
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
ciastki
100p
100p
Posty: 115
Od: 24 sty 2017, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borelioza

Post »

Dotii nie trzeba do sanepidu, ja oddawałam do laboratorium przy przychodni gdzie zwykle chodziłam na badania morfologii i takie tam.
Awatar użytkownika
Dzon
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 18 lip 2018, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

Re: Borelioza

Post »

Krótki artykuł o (byłej) szczepionce na boreliozę: https://www.vox.com/science-and-health/ ... ectiveness
Najpierw był ogród pod miastem.
Teraz jest taras w centrum :-)
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Borelioza

Post »

Jak zwykle antyszczepionkowcy narobili szkód?

Pozdrawiam!
LOKI
palat
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 24 cze 2018, o 12:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Borelioza

Post »

Szkoda pieniędzy na badania kleszczy w kierunku obecności krętków Borrelia spp.
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Borelioza

Post »

Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Borelioza

Post »

Jest nadzieja , bo nowy test na boreliozę :
http://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosc ... 28281.html
annaa
50p
50p
Posty: 88
Od: 27 lis 2012, o 11:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódż

Re: Borelioza

Post »

Znalazlam w interii ciekawy opis forumowicza jak wyleczyl zone z boreliozy byl pod artykulem o rdestowcu japonskim -wklejam:
W boreliozie podawanie kłączy rdestowca japońskiego powoduje, że bakterie borelii nie są w stanie ukrywać się przed siłami obronnymi organizmu, gdyż blokuje (nie pamiętam jaki) typ (czegoś tam) białka. Wybaczcie, ale wiele lat temu wyleczyłem tak swoją żonę i już nie pamiętam dokładnie. Pamiętam tylko jak 2x w roku wyrywałem te kłącza, a potem tłukłem młotkiem, bo tak były twarde. Błogosławieństwem była niezwykła łatwość pozyskania rośliny, gdyż rośnie powszechnie w naszym kraju. Teraz zrywamy czasem młode listki i łodygi, żeby przepuścić je przez prasę, bo zawierają mnóstwo resweratrolu i inne ważne rzeczy. Nie plujcie na tę roślinę, gdyż jest to wspaniały dar dla naszego kraju. Tylko trzeba trochę mądrości w podejściu do niego,
- o rdestowcu dowiedziałem się przypadkiem od zielarki z Ukrainy. Potem szukałem informacji na ten temat i znalazłem w necie książkę, bodajże: "Pokonać boreliozę". Moja żona nie mogła przechodzić tak forsownej kuracji antybiotykami, więc musiałem gorąco szukać alternatywy. Co do rdestowca, to, pamiętam, że kopie się jego kłącza na przełomie marca i kwietnia, a drugi raz w listopadzie. Ja robiłem to starym bagnetem. To są takie długie patyki pod ziemią, które łączą łodygi rośliny. Potrzebne są kleszcze do cięcia drutu żeby je uciąć. Następnie trzeba je pociąć na ok. 1 cm odcinki i rozbić młotkiem. Wysuszyć. Żuć kilka razy dziennie. Nie można tego przedawkować. Żonie objawy zanikły po ok. roku, ale robiłem to 2 lata. Miała stawowe i neurologiczne. Dziś jest zdrowa. Warto też spróbować ozonoterapii. Gdy miała silne bóle, to pomagało to dosłownie z dnia na dzień. Ale to kosztuje...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”