Skórka z cytryny jako nawóz pod rośliny

[Pawel42]

Oj te ogrodnicze mity. Skórka cytrynowa, skórka banana, surowe jajko...
Nie ma żadnych dowodów na pozytywny wpływ tych rzeczy na wzrost roślin, chyba, że są składnikami kompostu.

Ja się zgodzę z tą opinią i to jest raczej myślenie życzeniowe albo efekt placebo.Wolę postawić na granulowany obornik,wygodnie,bezwonnie i szybko.Ale to ja,każdy może próbować różnych innych rozwiązań.

[jabu]

Naturalnie, omijamy w miarę możliwości chemię, granulowany obornik ma w sobie przecież różne nienaturalne świństwa

[asprokol]

Entuzjaści skórek cytryny banana pewnie sobie wyobrażają że to murzynek czystymi rączkami zrywa te owoce. To co widziałem w Gwatemali przypominało raczej komory śmierci w których gazowano owoce przed dalszym transportem. Zresztą każda substancja chemiczna składa się z prostych pierwiastków nawet Cyklon B zamieni się kiedyś w nawóz. Przecież to tylko węgiel azot i wodór.
Granulowany obornik więc już na starcie czystością wygrywa z mitami nawiedzonych ogrodników.

[jabu]

Jakbyś trochę zgłębił temat kompostu, to dotarłbyś do tego, że skóry z cytrusów sie nie nadają, bo mają w sobie jakieś związki spowalniające rozkład materii organicznej. Zasady robienia kompostu były wałkowane tyle razy, że szkoda to powtarzać i zaśmiecać forum.
Dlatego też nie podzielam twojej opinii co do granulowanego obornika.

[asprokol]

Nie rozumiem co granulowany obornik ma wspólnego z kompostem ?. Odpowiedziałem tylko co myślę o owocach cytrusowych i ich chemicznej czystości na tle tego stwierdzenia "granulowany obornik ma w sobie przecież różne nienaturalne świństwa".

[jabu]

Trochę odbiegamy od tematu ;-) Ale temat ekologii został. Taki granulowany obornik poza tym że jest "czystszy"to nie da się porównać do takiego naturalnego na płaszczyźnie ekologii. Oczywiście kurzeniec z fermy drobiu, gdzie kurczaki szprycują antybiotykami, też nie będzie idealny, ale tak to można przykłady mnożyć do poziomu jakiejś paranoi ;)

[Osmunda]

Podobno skórka tylko z cytryn "Bio" nadaje się ewentualnie do spożycia a cała reszta przesycona chemią.Jak to ocenić co z tej chemii może trafić do kompostu , na grządkę a następnie do marchewki czyli potem do brzucha i organizmu ogrodnika ?
W związku z powyższym , moim zdaniem ,lepiej odpuścić przedziwne eksperymenty z cytryną w kompoście.

[jabu]

Nie róbmy histerii. Idąc tym tropem nie powinniśmy wynosić na kompost żadnych zielonych odpadków z warzyw i owoców kupionych w sklepie, bo są zachemiowane. . Gdyby nie były konserwowane, to byście, pomarańczy, mandarynek, bananów w życiu nie jedli. Przy takim kryterium, nikt by nie miał kompostu na działce

[Osmunda]

I to co powyżej to niestety smutna przypadłość tego forum.Zupelny brak zdrowego podejścia do otaczającego nas świata.
Każdy wątek bez chemii przepadnie.

[Jolek]

Mogę potwierdzić to że, skórki z cytryny i pomarańczy bardzo długo się rozkładają w kompoście. Nawet sezon zimowy pod wpływem mrozu nie zrobi z nich ,,papki". U mnie takie trudno rozkładające się odpadki kuchenne lądują w wiaderku z wodą i EMami podlegają maceracji. Potem lądują na kompoście. W tym przypadku chemia jaką były nafaszerowane nie przeszkadza mi bo wstępnie były już rozłożone na ,,czynniki pierwsze" w wiaderku.

Oj te ogrodnicze mity. Skórka cytrynowa, skórka banana, surowe jajko...
Nie ma żadnych dowodów na pozytywny wpływ tych rzeczy na wzrost roślin, chyba, że są składnikami kompostu.

Jeśli chodzi o surowe jajko to kolega bardzo się myli To nie mit. Przez wiele lat stosowałam ten składnik jako nawóz gdy nawozów nie było w sklepie. Rośliny doniczkowe dostawały niezłego ,,kopa" we wzroście.

[jabu]

Do skórek nie jestem przekonany, co do jajek mogę potwierdzić.Widziałem jak ludzie moczyli skorupki z jajek i tym podlewali kwiatki. Poza fajnym wzrostem były też fajne zapachy;)

[jjdj]

Jolek u Ciebie się to sprawdziło, u kogoś innego nie. By wiedzieć czy jajko to dóbr nawóz trzeba wykonać doświadczenie.
Co do cytrusów, zawierają one olejki eteryczne o silnym działaniu bakteri- i grzybobójczym, dlatego długo się rozkładają.
Nie wiem po co eksperymentować że skórkami i innymi rzeczami skoro wiadomo, że dobra kupa od zwierząt gospodarskich i kompost to najlepsze nawozy naturalne.

[Jolek]

Niestety, skorupek nigdy nie moczyłam, znam inny ,,babciny sposób". Ta wersja to chyba dla oszczędnych była