Nawozy w składach rolnych i w sieci

[Joze1802]

Ja z kolei unikam wszelakiego rodzajów aukcji na All, bo już się nieźle przejechałem na nich kupując najczęściej kota w worku. Mam swoje sprawdzone sklepy internetowe. W moim przypadku nie chodzi mi o jakieś oszczędności, ale o wygodę. Zamiast uganiać się po całym mieście po sklepach z ręcznym wózkiem (innego środka transportu nie posiadam) zamawiam z dostawą do domu, zawsze kupuję większą liczbę produktów, a oszczędności w cenie równoważą mi koszty przesyłki.

[asprokol]

Nigdy się nie przejechałem na zakupach ani na aledrogo (1237 zakupów) ani na ebay (455) czy innych portalach.
Tylko ja nie szukam cudownych nawozów, tęczowych róż, czy kremu na zmarszczki dla seniorów
W marketach jest ten sam towar może trochę droższy z obsługą która ma wiedzę z ............ opakowania pudełka. Sklepy internetowe w 95% sprzedają też na all więc łatwo sprawdzić marżę.
Nie ma sprawdzonych źródeł są tylko lepsi i gorsi. W kraju są producenci Police, Puławy itp a reszta nic nie produkuje tylko miesza. Kupując SuperCud mieszacza garażowego nie jest ważne gdzie dokonamy zakupu bo kupimy to samo (nieraz każda produkcja jest inna).
Żeby życie nie było za łatwe jeden nawóz może być sprzedawany pod kilkoma nazwami np Potafoska magnezowa, Unifoska, Superfosamon, Tarnogran, Bontar, Ogród 2001 do trawników jesiennych, Ogród 2001 pod iglaki jesienny. Przykładów tysiące jak nawóz np opracowany dla producentów rzepaku w pudełku kolorowym jest zachwalany jako idealny jesienny nawóz dla róż.
Mieszają rolnicze w betoniarkach i ...................... najwięcej w głowach bo kto ma trochę pojęcia to bez trudu porusza się w tym temacie i napis nawóz niszczący chwasty w trawniku czy idealny dla pelargonii angielskich skwituje ironicznym uśmiechem.
Nawozy są warte 6-8 zł za kilogram a reszta to podatek od głupoty i nie ważne gdzie go kupimy i od kogo. Oczywiście niektórzy sięgają po nawozy lepsze o 2-3 % płacąc 500% więcej.
Niektórym pewnie brak wody i kupują Supercud nawóz w płynie - zawartość 25 % nawozu 75 % wody.
Na forach co jakiś czas pojawiają się producenci którzy mieszając rolnicze nawozy zachwalają je jako najlepsze no i zawsze link gdzie te cuda można kupić. Większość pochlebnych opinii zawsze należy do tych co ich wcale nie używają tylko zachwalają aby zarobić.
Odpowiem co ja sądzę o ROSAHUMUS - zmielony węgiel brunatny z małym narzutem
Odpowiem co myślę o stworzeniu super nawozu - w tym temacie pracuje kilkadziesiąt milionów "mieszaczy" i kilkaset koncernów światowych. Jedni uznali że ich mieszanka jest doskonała inni że to nie jest prawda. Wydaje mi się że kupując nawóz dla znanego producenta, skierowany do profesjonalistów zapłacimy minimalny podatek od naiwności i uzyskamy najlepsze efekty.
Tylko należy wiedzieć trochę o roli każdego składnika i zasobności własnego poletka.

[anulab]

Czyli kwasy humusowe to ściema ? . A ja byłam taka zadowolona ,ziemia mi się poprawiła.
Przestała robić się skorupa po deszczu .Co to jest ? Efekt placebo ?

[Joze1802]

Nigdy się nie przejechałem na zakupach ani na aledrogo (1237 zakupów) ani na ebay (455) czy innych portalach.

No ja nie jestem aż takim zakupoholikiem, posiadającym aż 200m2 działki ROD-u. Na swoim koncie mam aż 4 zakupy na All, i żaden nie trafiony tzn. co innego zamawiałem a co innego dostałem mimo, że na etykietach i rachunku wszystko się zgadzało z moim zamówieniem. Pierwszy z brzegu, zamówiłem dwie sadzonki winorośli Chrupka Złota i Iza Zaliwska a dostałem 2 labruchy ponoć to były 2 Fredonie. Następnie to 1 porzeczka czarna i 1 biała, a dostałem dwa agresty bezkolcowe, na fakturze wszystko zgodne z zamówieniem. Następne 2 to już z optyki też poważny zakup a dostaję plastykową tandetę, wystarczy.
Zaś w moich sklepach internetowy wszystkie środki i narzędzia do uprawy działki zamawiam od ładnych kilku lat i nie miałem żadnej wpadki i tego się trzymam.

[asprokol]

Cóż jedni biegają po sklepach inni piją kawę i do domu im przynoszą - kto jest zakupoholikiem decyduje ilość podzielona przez czas - ja pierwszy zakup na alledrogo dokonałem w 2000 roku. Ogród mam duży więc kilka tysięcy roślinek dostarczyły firmy kurierskie.
Nie będę pisał o szukaniu okazji cenowych gdzie chińszczyzna króluje, dlatego mam zwyczaj wybierać ofertę z filtrem pokaż od najwyższej ceny. Ważne są dla mnie opinie innych kupujących a nie sugeruję się CCC czyli cena czyni cuda. Podobnie jest z nawozami nie działają na mnie kolorowe kartoniki , zmyślne plastykowe opakowania oraz ulotka działu marketingu.
Kiedy na rynku pojawił się pierwszy preparat który miał w kg 30 ton obornika od razu sprawdziłem że ten znany i ceniony nawóz ekologiczny jest znany w europie dlatego że ........... Polska leży w europie ,
Nikt ze znajomych z Holandii Belgi czy Francji nie słyszał o tym cudownym wynalazku który powstał ze specjalnych warstw węgla brunatnego ale odnajdywany jest przez elektroniczne detektory zamontowane na koparkach w kopalniach odkrywkowych
Niektórzy zachwalali go w wniebogłosy jak im poprawił efekty (127 postów) po wnikliwym sprawdzeniu okazywało się że te efekty były uzyskane w dwóch doniczkach pelargonii - balkon na 3 piętrze. Nie chcę obrażać uczuć innych ale cudów nie ma zwłaszcza we własnym ogrodzie.

[anulab]

Asprokol stosowałeś kwasy humusowe w ogrodzie i nie było efektów ?

[asprokol]

Zastosowałem bo żonę wybitna specjalistka do spraw roślin domowych namówiła (specjalizacja 2 tygodnie w Praktikerze) i już nie stosuję - granulowany obornik okazał się kilkukrotnie tańszy i parę razy efektowniejszy.
Zanim coś kupię to sprawdzę co to zawiera kto to produkuje i z czego, sprawdzam certyfikaty i gdy mam wątpliwości pytam zaprzyjaźnionych ogrodników z Holandii Niemiec czy Francji bez problemu otrzymuje niektóre analizy składu o których producent wolałby zapomnieć. Najbardziej podobają mi się preparaty w płynie gdzie na litr wody dano dwie łyżki kupy dżdżownic, lub łyżkę kurzaka ewentualnie garść węgla brunatnego. Niestety nie potrafię 1,5 kg "tytką" oblecieć 5000 metrów kwadratowych ogrodu.

[anulab]

Na początku jak zaczęłam stosować kwasy humusowe to miałam wrażenie , że nie ma efektów.
Nawet na forum o tym pisałam ,a że kupiłam duże opakowanie i to nie jedno to trzeba było
to wykorzystać .Pewnie po takiej rekomendacji już więcej nie kupię . Z moich obserwacji w dłuższej
perspektywie widać pozytywne efekty , ale wątpliwość powstała , czego to zasługa .
Wcześniej ziemia jak skorupa a teraz jest lepiej , dużo lepiej .

[asprokol]

Cieszę się że są ludzie którzy mają efekty. Mój kolega podobnie - kiedy otrzymał własny skrawek ziemi, była to skorupa która dawała mizerne plony. Wystarczało 3 lata i jest inaczej. Nie stosował cudów na kiju tylko normalnie ją uprawiał. Ocena że podłoże lepiej wygląda niż kiedyś będzie prawdziwe jeżeli odrzucimy efekty naszej pracy (przekopywanie nawożenie itp).
Moje obserwacje czy coś działa czy nie sprawdzam na zasadzie równych warunków.
Próbując udowodnić że nie jest to rewelacja zastosowałem równe warunki a nie w myśl teorii zobaczę za rok dwa czy będzie lepiej.

Posadziłem w identycznym podłożu 20 sadzonek papryki - 10 dostawało rewelację w/g specjalistki od upraw zgodnie z instrukcją
0,2 litry preparatu na 10 litrów wody - użyłem 2 litry tej papki i miałem 100 litrów do podlewania. Koszt inwestycji około 20 zł.
a pozostałe 10 dostało własny produkt - wsypałem 1 kg granulowanego obornika do 100 litrów wody. Koszt około 1,20 zł
Podlewałem i nawoziłem tak samo, podając dodatkowo preparaty 2 razy w tygodniu. Efekt totalna porażka preparatu humusowego zbiory były o 13 % mniejsze czyli :
Mimo zapewnień producenta że w bańce siedzi 1 tona obornika pokonał go 1 kilogram
Ja zawsze szukam rejestracji produktu bo tam jest kto to produkuje i co zawiera. Przestałem ufać producentom od chwili kiedy podniecony setkami pochlebnych opinii złożyłem wizytę w zakładzie produkcyjnym. Widok betoniarki i dwóch ekspertów wsypujących łopatą składniki nie tak bardzo przerażał jak usłyszana dyskusja. Franek liczyłeś te sipy ? a Franek zabełkotał a gdzie mam policzyć.
Nie kupiłem więc nawozu do kwasolubnych, nawet widząc że głównym składnikiem był siarczan amonu bo na kupce była taka tabliczka.

[anulab]

Asprokol dzięki . A co powiesz na takie środki Kristalon pomarańczowy ,Bio algeen ,Astvit czy
Basfoliar Activ ?

[asprokol]

Kristalon pomarańczowy - typowy nawóz jesienny, rozpuszczalny w wodzie, 6+12+36+3=57 (nawozy z niższym niż 50 wynikiem to lipa) czyli OK. Cena około 6,50 za kilogram.
Dodając do tego zielony (wiosna) faktycznie mamy wszystko co potrzebne w ogrodzie.
Zresztą YARA to norweski koncern a nie produkt z betoniarki w kolorowym kartoniku z podatkiem od głupoty.
Moim zdaniem te nawozy to dobry wybór.

Bio-Algeen i inne na bazie alg - nie mam zamiaru znów tego stosować i na 100% nie będę polecał w/g mnie wartość uprawowa 1 a podatek od naiwności 99 i mamy cenę wyjściową. Dlaczego nie mam zamiaru ? Dlatego że mam znajomego we Francji posiadającego fabrykę takich preparatów - trzepie portfele naiwniaków już lat 20 Dostałem pół bagażnika takich produktów i wiem że nawet 1 euro na to nie wydam. Żona stosowała trochę dłużej do kwiatów domowych ale jej euforia ostygła.

Astvit - łyżeczka kurzej kupy w litrze wody ? Już wyraziłem opinię na temat tego "preparatu" http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 2#p5574662

[anulab]

Dzięki . Został jeszcze Basfoliar Activ . Ten mnie interesuje ze względu na jon fosforynowy
mający właściwości grzybobójcze i ponoć fosfor jest łatwiej przyswajalny .Algi to prawdziwe
bostery dla roślin , a wiem co piszę . Szukam tańszych zamienników .
A ten Astvit to sam kurzak i nic więcej ?
Teraz mam zamiar kupić wiaderka do kompostowania i starter bokashi .

[asprokol]

Każdy ma wybór co kupić - można wydać kilkaset złotych i uzyskać nawet 25 % więcej marchwi ale jeżeli to 25 % to raptem 2-3 kilo to raczej drogi eksperyment.
Co zawiera Astvit sam znajdziesz na stronach producenta przeglądając certyfikaty i inne badania.

Sam nie posiadam roślin które wymagają jakiś cudownych środków aby zwiększyć plony. Może na stronach "działkowców" mają lepsze rozeznanie bo tam kiedy nadejdą żniwa liczy się każdy gram