Pomidoro duuuuuzo wyżej napisałeś :

Jestem pewien, że już więcej po popiół nie sięgniesz. Paru innych przy okazji też zostanie wyleczonych.. Może ?
Chciałabym sie zapytac dlaczego popiol nie jest dobry?ja co 2-3 lata rozsypuje popiol drzewny (z kominka) na caly grunt podczas zimy i w lutym podlewam nim drzewa owocowe czy to zle?dlaczego?
Moja ziemia w ogrodzie to jałowa gliniasta ziemia tzw fundamentowa więc jałowa malo zyzna chce jakos dowartosciowac tanim sposobem.

W prawdzie pytanie jest do forumowicz, ale pozwolę sobie napisać kilka zdań.

1. Popiół odkwasza ziemię, a więc czyni ją b. zasadową - większość roślin woli ziemię kwaśną.

2. Popiół niszczy materię organiczną.

3. Jeśli masz ziemię gliniastą, to dosypujesz z popiołem to co już w zasadzie masz.

4. Aby rozluźnić swoją ziemię powinieneś dawać do niej dużo kompostu - to również można zorganizować niskim kosztem.

5. Abyś wiedział na czym siedzisz, zbadaj glebę - dostaniesz b. dokładne zalecenia dotyczące nawożenia.

Dodam jeszcze, że w popiele z drewna iglastego jest sporo dioksyn i ołowiu.

ABan
Co prawda odpowiadasz komuś innemu, ale za to ja ci odpowiem
1. jest dokładnie odwrotnie, rośliny nie znoszą kwaśnej ziemi, oprócz oczywście nielicznych wyjątków
2. wszystko w nadmiarze niszczy materię organiczną
3. popiół zawiera dużo wapna i potasu, dlatego jego nadużywanie może skutkować zbyt wysokim pH

...................mod.

dyrydyry7

Według ciebie większość roślin woli ziemię zasadową?

Większośc roślin lubi ziemię o odczynie obojętnym albo zbliżonym , za to na kwaśnej ziemi nic nie urośnie, teoretycznie lepiej było by mieć ziemię kwaśną bo zawsze można ją zneutralizować ale to trwa , a w zasadzie żadna roślina nie lubi świeżo wapnowanej ziemi więc z dwojga złego lepiej mieć za duże pH niż za małe.
Trzeba też pamieętać ,że roślinnny same w sobie doprowadzają do zakwaszenia , dlatego co pewnien czas wapnujemy

Ja wysypuję popiół gdzie się da i gdzie nie rosną kwasoluby.

Dwa lata temu wyrosły mi pomidory w środku ogniska. ( Paliłam jesienne resztki, nasiona przetrwały i skiełkowały wiosną)

Tam gdzie sypię popiół, m.in. rośnie piękna trawa.

Jeden z kolegów przedstawiał tu analizę swojej gleby po radosnym odkwaszaniu popiołem drzewnym. Zawartość wapnia miał ponad 4000 mg/l, potasu ponad 600 mg/l a pH 8,9.

Powtórzę to co napisałem wcześniej. Podnoszę obie ręce i nogi za stosowaniem popiołu drzewnego zwłaszcza na pałę. Żadne argumenty i żadne słowa nie wyleczą z głupoty skuteczniej niż własne potknięcia.

Wszystkim można przedawkować, wapnem, kredą, dolomitem, gipsem, popiołem.
Chyba problem polega na tym, żeby robić to z głową.

Najgroźniejsze jest wapno i popiół ze względu na dużą rozpuszczalność i reaktywność. Dolomit jest tu najmniej groźny bo rozpuszcza się w zależności od granulacji b. wolno.
W tym konkretnym przypadku pisanie w stylu a bo ja sypię i mi rośnie powoduje, że bezkrytycznie wielu zaczyna robić to samo nie licząc się z tym jakie ma parametry gleby. Potem nie da się cofnąć skutków zwłaszcza jeśli gleba ma dużą sorpcję.

Natomiast wpis w stylu : zbadałem swoją glebę i spokojnie wiem, że mogę stosować popiół drzewny jest do przyjęcia zwłaszcza ,jeśli kogoś nie przeraża koncentracja w popiele metali ciężkich.

To tak dla przykładu i dla poszerzenia wiedzy w dyskusji na temat popiołu.
Osobiście stosuje u siebie nawożenie popiołem drzewnym w ilościach bezpiecznych gdyż nie posiadam go dużo, raptem dwa wiaderka na ok 300m2. Na efekty nawozenia nie narzekam. Często stosuje go w uprawie cebuli.
Jednak kategorycznie odradzalbym wszystkim stosowania popiołu z innych spalonych materiałów w tym węgla. Ludzie czasem nieświadomie pała rożne rzeczy nie zdając sobie sprawy z toksyczności samego dymu który osiada w okół domostw gdzie najcześciej są ulokowane nasze działki. Trzeba sobie zdać sprawę z tego ze popiół pochodzenia innego niż drzewny zawiera substancje radioaktywne i szkodliwe dla zdrowia metale ciężkie ktore ładują na talerzu.

To i ja jeszcze dorzucę trochę wiedzy o popiele za rozporządzeniem:

NAWOZY I ŚRODKI POPRAWIAJĄCE WŁAŚCIWOŚCI GLEBY STOSOWANE W ROLNICTWIE EKOLOGICZNYM
link http://www.inhort.pl/files/ekotechprodu ... kotech.pdf
o popiele strona 19.

To ja też dorzucę

http://www.ios.edu.pl/pol/pliki/nr49/nr49_23.pdf

Dziękuję za takie eko

Żeby ta informacja była naprawdę miarodajna i nie wprowadzająca w błąd należy uważnie przeczytać całość,
szczególnie wnioski zawarte na końcu.

Ja je zacytuję :

Myśle ze nasza ziemia przyjmuje w ciągu roku wiecej szkodliwych dla zdrowia substancji wraz z opadami deszczów niż podczas umiarkowanego nawozenia popiołem. Do tego spaliny z naszych samochodów, nasze kominy, śmieci itd. Ważne by nie stosować go bezmyślnie i bez umiaru ale w określonym celu.

Dzięki za Wasze odp,ktore bardziej namieszały mi w głowie:) ale z każdej z nich postaram sie cos wyciągnąć:)!faktem jest,że wkładam wiecej pracy niż mam rezultatów i ciagle jestem tym zdziwiona:)...
1. Palę tylko drewnem lisciastym nigdy iglastym
2. W mojej glinie doskonale udają sie ziemniaki, marchew, buraczki czyli korzenne a natomiast jeszcze nigdy nie urosl mi z szpinak czy ogorki
3. Dwa lata temu jesienią zakopalam sporo obornika i w tym roku spodziewałem sie cudownych zbiorów:):) ale jako ze od ponad miesiąca nie spadła kropla deszczu a jednoczesnie panuja sierpniowe upaly,moja glina jest niby gliniany garnek wypalony w piecu i wizja użycia kilofu do jej uprawy zniechęca do bycia ogrodnikiem i przede mna wizja, ze w tym roku zamiast drogiej analizy gleby musze zrobic analizę cen warzyw w sklepie...grrrrrr

edit:

I w tym momencie mysle, ze niewielka ilośc popiołu z czystego drewna bedzie dla zdrowia mniej skodliwa niz kupowane niewiadomego pochodzenia warzywa( nie kwestionuje Waszych argumentow a propos wpływu popiołu na pH gleby).
1. 3/4 zycia mieszkałam na Śląsku i pole z naszymi uprawianymi czysto ekologicznie warzywami mieliśmy dosłownie 5m! za płotem kopalni... Mam wrazenie, ze obecnie te troche popiołu jest dla mnie jak witaminy pidtrzymujace zycie:) zartuje oczywiscie
2. I taka myśl mi przyszła a propos szkodliwego popiołu w glebie( w ilościach niewielkich) dla szkodliwości warzyw kontra cotygniowemu grillowi... Moge sie teraz zbłaźnić nieznajomoscia analizy chemicznej dymu drzewnego w tych potrawach ale tak sama sobie szukam pozytywnych wytlumaczen użytkowania popiołu (zeby nic nie wyrzucić a wszystko wykorzystac:) ).
3. Ale kiedys w koncu zrobię analizę gleby bo mnie zaniepokoiliscie:)

Analiza gleby nie jest bardzo droga - to ok. 60 zł. Taka analiza ukierunkowuje dalsze działania i pozwala zaoszczędzić dużo zbędnej pracy.

W zeszłym roku nie wykonywałem analizy i myślałem, że i w tym sezonie obejdzie się. Jednak po wykonaniu analizy byłem zaskoczony wynikami:

Wyniki 1 i 2, to pomidory, a 3 to ogórki.
A tak wyglądają i niby po nich nie widać tak dużych niedoborów.