WItam. Już jakiś czas walczę z ziemiórkami w moich roślinach doniczkowych różnymi sposobami (po trzykrotnym podlewaniu Nomoltem w niektórych doniczkach nadal siedzą!). Chciałbym rośliny te (palmy, cytryny) wynieść jak co roku na lato do ogrodu. Czy jeśli postawię je wśród roślin ogrodowych (także blisko warzyw) zemiórki je zaatakują? Wydaje mi się że gdzieś czytałem, że ziemiórki są jednak szkodnikami tylko dla roślin doniczkowych... Jak to jest? Bo jeszcze tego robactwa mi w ogrodzie brakowało

Ja walczę z ziemioródkami za pomocą środka chemicznego DIAZOL 500EW, walka ta jest skuteczna do przyszłej wiosny, gdy podczas uprawy rozsady, czy wymianie ziemi w doniczkach roślin kwiatowych , na nowo pojawiają się te owady.

DIAZOL 500EW wycofano ze sprzedaży

A co z ziemiórkami w otwartym gruncie? Czy tu też są szkodnikami?

pawels23 nie martw się ziemiórkami tylko jak chcesz wynieść na lato palmy i cytrusy na dwór to śmiało je wystawiaj tylko postaw na jakimś podwyższeniu a nie bezpośrednio na podstawkach na ziemi bo wtedy łatwo o dostanie się do doniczek dżdżownic, ziemiórki jeśli nie zginęły Ci po Nomolcie podlej przy kolejnym dawkowaniu wody rośliny preparatem Actellic 500 EC w dawce 1 ml na 1 l wody i taką ilością wody by pokazała się na podstawku a po 20 minutach odlej nadmiar z podstawka. Actellic 500 EC nie został wycofany z sprzedaży i jest ogólnie dostępny, gdybyś natomiast nie mógł kupić zastosuj Sumi - Alpha 050 EC

Pojawiły się u mnie ziemiórki ...
Gdzie mogłabym kupić nomolt? Pytałam w Obi, ale mówiła kobitka, że jest już wycofany...
Czy to prawda?
A może jest jakiś inny sprawdzony sposób??

Też byłem dzisiaj w jednym ogrodniczym i pani mi powiedziała, że zostały wszystkie wycofane i trzeba czekać:/ U mnie pojawiły się w Karmonie drobnolistnej:/

Ponieważ wchodzą nowe przepisy w UE dotyczące produkcji i obrotem środków chemicznych.
Wczoraj w Berlinie strajkowano przeciw GMO, pestycydom itp.W Polsce odbył się strajk pszczelarzy i producentów bio żywności.
Nastąpią duże zmiany w środkach chemicznych.Najprościej wycofać,ale co dalej ?
Z roku na rok wycofują środki chemiczne dotyczące ochrony upraw i walki ze szkodnikami wszelkiej maści.
Inną sprawą którą należy poruszyć to uodparnianie się na sprawdzone dotychczas środki.Powstają super szkodniki i super chwasty odporne na chemię.

Mamy również wycofali Dursban
Spróbuj organiczny sposób....niech ziemia wysycha dużo, umieścić kawałek czosnku v gleby, i plastry ziemniaków na powierzchni (larwy w nich obejmuje) i żółte klocki przyklejone. Lepsze to niż nic....

Ja stosuję Prowado Plus... To dosyć bezpieczny środek do stosowania w domu, tylko drogi... Niewiele, bo 200 ml w sprayu kosztuje ok 30 zł, ale działa...

Proponuję wymienić ziemię a roślinkę opłukać.

Wymiana ziemi nic nie pomaga bo to coś lata po mieszkaniu zaraża kolejne rośliny. Nawet przemrożenie nic nie daje - ziemię po zwłokach zjedzonych przez paskudztwo wystawiłam na 10 st, mróz na kilka dni. Po rozmrożeniu ziemi to samo. Ja niewielką poprawę widzę po podlaniu roślin wodą z odrobiną olejku eterycznego - sosnowego lub leśnego (takiego jak do aromaterapii w małych butelkach teraz pełno tego w sklepach). Było tego mniej - obserwuję na żółtych lepach we wszystkich doniczkach.

Co prawda są środki bo pieczarkarze często mają ten problem ale albo wycofane ze sprzedaży albo w pół kg opakowaniach za kosmiczne pieniądze.


Walczę z tym paskudztwem już kilka lat oj jest ciężko...

Decis (podlewanie) i mordowanie plaskaczem lub paluchem fruwających ziemiórek. Najczęściej lataja przy szybie i łaża dookoła doniczek.

Mam ten sam problem i decis tez chyba nie pomógł na chwile był spokój i znów się paskudy pojawiły

Dzisiaj Pan polecił mi Bi 58 niby bardzo dobry na tego typy pasożyty jak będzie rzeczywiście zobaczę i opiszę.

Jeśli nie chcesz stosować chemii, to polecam sposób domowy... Troszkę kłopotliwy, ale nader skuteczny... Otóż... Weź ziemniaka surowego, umyj, przekrój na połowę i wsadź do doniczki z larwami ziemiórek... Po 24 godzinach zobacz pod spód ziemniaka... Na ziemniaku i pod nim na ziemi powinny być larwy... Wybierz je łyżką, a z ziemniaka odkrój troszkę i znowu połóż w ziemi do doniczki... Po kilku razach takich zabiegów, po larwach nie powinno być śladu... Tak uratowałam moje Fiołki-Sępolie... I kilka innych roślinek... Wygląda to dosyć dziwnie, w doniczce, ale co tam... Skoro działa...

Fajny sposób ale jak ma się kilkadziesiąt doniczek i ciągły brak czasu ciężko bez chemii