Asahi, Wasze doświadczenia?

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Dzięki Krzysztof, ale co do promili to się nie pomyliłem.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
nexus
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 10 lip 2010, o 10:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Asahi stosuję w produkcji chryzantemy (matecznik, sadzonka ok 3mln/rocznie) jako dodatek wzmagający wchłanianie nawożenia dolistnego w następujących proporcjach:

Asahi 0,1%
libremix 0,05% (pH wody nie może przekraczac 6.5 powyżej inaktywowany jest chlat EDTA)
20+20+20 Allrounder petters proffesional 0,1% (podczas deszczowej pogody zmieniam na nawóz 27-15-12)
Faster 0,2%


wyższe stężenia Asahi jakie stosowałem to 0,2% w produkcji (ukorzenianiu) sadzonek laboratoryjnych: geranium, maliny morozki, szarotki alpejskiej.
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Dobrze, a jakie efekty w porównwniu z niestopsowaniem?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
nexus
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 10 lip 2010, o 10:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Spostrzeżenia dotyczące Asahi są takie:
- rośliny są wyższe o około 5% od próby
- są bardziej zielone,
- bardziej podatne na chlorozę przez co trzeba zwiększyć intensywność nawożenia,
- szybciej wchłaniają nawozy podczas nawożenia dolistnego,
- optymalna dawka to 0,1% gdyż powyżej tej dawki koszty przerastają uzyskane efekty po zastosowaniu Asahi.
- najlepsze efekty uzyskałem stosująć na roślinach o liściach z małą ilością wosku: chryzantema, bacopa, bidens, sunvitalia, floks.
trzmiel
100p
100p
Posty: 123
Od: 9 gru 2005, o 21:12
Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
Kontakt:

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Witam.
Ja zamiast Asahi stosuję Tecamin Max:
-jest tańszy
-dostępny w necie
-można go mieszać ze wszystkimi opryskami

Działa doskonale antystresowo. Przyśpiesza kwitnienie i poprawia owocowanie. Redukuje skutki przymrozków.
Stosowany w matecznikach chryzantem daje bardzo szybkie przyrosty. W truskawkach i malinach powieksza owoce.
Pozdrawiam Maciek
Maciek
nexus
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 10 lip 2010, o 10:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Witam,
Tego środka nie stosowałem, ale używałem podczas pochmurnej i deszczowej pogody Asahi w połączeniu z nawozem 27-15-12 w formie nawożenia dolistnego na mateczniku chryzantemy. Myślę że w następnym roku przetestuję Tecamin Max, gdyż wk 29 zamyka ukorzenianie sadzonki chryzantemy. Natomiast matecznik chryzantemy został wyrzucony. w jakiej firmie zajmujesz się chryzantemą? Agricolle polecił mi znajomy z Plantpolu, mówił o dobrym działaniu przeciwko mączlikowi.

pozdrawiam Janusz
trzmiel
100p
100p
Posty: 123
Od: 9 gru 2005, o 21:12
Lokalizacja: Warszawa /a w zasadzie samochód/
Kontakt:

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Witam. Co do Agricolle działa ok ale: w wysokich temperaturach i suchym powietrzu (i jeśli dużo Mączlika to lepiej w mieszankach np. z Mospilanem i zwilżaczem)
Nie mogę podać adresów dużych producentów chryzantem bo kupują ten środek od nas raczej mali producenci (wręcz detaliści ) z całej Polski. Produkują oni po max. kilka tyś roślin.
Tecamin Max jest oparty na aminokwasach i kompleksowaniu składników pokarmowych w sposób ułatwiajacy ich pobieranie i wbudowywanie.
W chryzantemach polecał bym stosowanie niemieckich zaleceń Tecamin Max (30-40zł/ha) kilka razy w sezonie (3-4) jako preparat pobudzający rośliny, Tecamin Raiz (120zł/ha) do wybudowania korzenia oraz koniecznie Tecamin Brix (100zł/ha), który wzmacnia i powiększa kwiaty.
Pozdrawiam Maciek
Maciek
Krystyna.F
ZBANOWANY
Posty: 3526
Od: 30 kwie 2009, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

trzmiel pisze:Ja zamiast Asahi stosuję Tecamin Max:
Dobrze wiedzieć, spróbuję wiosną z tym preparatem. Dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam. :wit :wit
Awatar użytkownika
asia0809
1000p
1000p
Posty: 2280
Od: 27 lut 2007, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Zastosowałam Asahi na cisie i wiązie Camperdowni. Rezultaty?
Cisowi zbrązowiały igły a wiąz ledwo żywy, pousychały mu niektóre (cieńsze) gałązki.
Mam cichą nadzieję, że obie roślinki odbiją.
Teraz żałuję, że go kupiłam. Wiąz był przesadzany i pomyślałam, że Asahi doda mu energii na pozbieranie się po zmianie miejsca. Cis potraktowałam eksperymentalnie. Miałam ich 3 i jednego opryskałam. Teraz ładne są już tylko 2 :( .
I jeszcze jedno... sprawdzałam 2x proporcje i na pewno mieszanka została zrobiona prawidłowo. Nie ma więc mowy o błędzie z mojej strony.
lawenda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1603
Od: 22 mar 2007, o 19:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

odnowimy wątek, do truskawek, do pomidorów, wszędzie można zastosować, ale czy to jest zdrowe?
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Dzień dobry,
próbuję w ramach eksperymentu renomować tym preparatem dogorywającą Stromanthe sanguinea tricolor (tak mi poradzono). Mam jednak problem z dobraniem stężenia mieszaniny. Na opakowaniu jest napisane "50 ml wystarcza na 25-50 l wody" - to dosyć spora rozbieżność. W ulotce zaś ilości Asahi SL podawane są w przeliczeniu na 100 m2 powierzchni (mało przydatne). Jak to ogólnie stosować żeby nie "spalić" rośliny. Czy opryskiwać aż będzie z liści kapało czy może dwa, trzy psiknięcia spryskiwacza, aby tylko nawilżyć?
Zadzwoniłem do dystrybutora jednak ten ulotkę jedynie mi wyrecytował nie wiedząc za bardzo jak podejść do tematu roślin ozdobnych.

Wdzięczny będę za wszelakie sugestie.

Pozdrawiam
A.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5084
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Radziłbym zastosować to mniejsze stężenie (0,05%), zbyt obfite i wyższe stężenie roślina może nie przyswoić, następny oprysk dopiero jak będą efekty. Większość środków producenci zalecają próbę na mniejszej liczbie roślin i dopiero po pozytywnych efektach wykonuje się na pozostałych roślinach.
Algeroth
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 9 sty 2020, o 03:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Asahi, Wasze doświadczenia?

Post »

Dzień dobry,
kubanki pisze:Może ktoś podzielił by się doświadczeniem w stosowaniu Asahi na roślinach ozdobnych ...
Traktowałem tym preparatem dogorywającą Stromanthe sanguinea tricolor oraz zabiedzonego (jedna zielona acz całkiem zdrowa łodyga) Zamioculcasa zamiifolia. Kuracja rozpoczęta w styczniu (może trochę za wcześnie, ale miała to być procedura ratunkowa) trwa do chwili obecnej. Stężania najpierw to słabsze zalecane czyli 25 ml na 50 l wody a od 10 marca 50 ml na 50 l wody (tak jest na opakowaniu napisane oczywiście 50 l na raz nie robiłem :-) dostosowałem do litrowego opryskiwacza). Oprysk intensywny (tak żeby z liści kapało) wykonywany raz na tydzień. Opisaną metodykę zaleca dystrybutor.

Brak na razie jakiegokolwiek efektu to znaczy Stromanthe sanguinea tricolor dokonał żywota (naprawdę był w opłakanym stanie szczegółowo w innym wątku to opisałem) a Zamioculcas zamiifolia bez zmian - dalej jedna, ładna łodyga.

Pozdrawiam
A.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”