Traktowałem tym preparatem dogorywającą Stromanthe sanguinea tricolor oraz zabiedzonego (jedna zielona acz całkiem zdrowa łodyga) Zamioculcasa zamiifolia. Kuracja rozpoczęta w styczniu (może trochę za wcześnie, ale miała to być procedura ratunkowa) trwa do chwili obecnej. Stężania najpierw to słabsze zalecane czyli 25 ml na 50 l wody a od 10 marca 50 ml na 50 l wody (tak jest na opakowaniu napisane oczywiście 50 l na raz nie robiłem dostosowałem do litrowego opryskiwacza). Oprysk intensywny (tak żeby z liści kapało) wykonywany raz na tydzień. Opisaną metodykę zaleca dystrybutor.kubanki pisze:Może ktoś podzielił by się doświadczeniem w stosowaniu Asahi na roślinach ozdobnych ...
Brak na razie jakiegokolwiek efektu to znaczy Stromanthe sanguinea tricolor dokonał żywota (naprawdę był w opłakanym stanie szczegółowo w innym wątku to opisałem) a Zamioculcas zamiifolia bez zmian - dalej jedna, ładna łodyga.
Pozdrawiam
A.