W moim ogrodzie nie stosuję ani kropli glifosatu pod nazwą Roundup ani pod żadną inną. Wiem że rolnicy to stosują do dosuszania zboża i wiem jakie antybiotyki stosowane są w produkcji zwierzęcej. Wiem że moja prababcia uważała że gotowanie na węglu to pewna śmierć a babcia to samo mówiła o gazie mogę dopisać że mama miała ograniczone zaufanie do mikrofali.
Dlaczego wyraziłem w ten sposób opinię spójrz na tytuł wątku i pojawiające się posty Mónsanto i roundup. Jest na tym forum parę śmiesznych wątków w których osoby piszą że nie stosują tego rakotwórczego wynalazku ale stosują i tu pada nazwa środka o takiej samej zawartości glifosatu.
Mój rozsądek nie polega na tym aby iść ze stadem ale postępować zgodnie z logiką i wiedzą. Wystrzegam się "niedouczonych kaznodziei" którzy nawet nie wiedzą że to nie Mónsanto (ó celowo aby bot tego forum nie wyrzucił zakazanego słowa
) ale Chiny są obecnie największym producentem glifosatu.
Coś przeczytają i uświadamiają innych. Bardzo dobrze znam ekoterrorystów bo mam koleżankę aktywistkę która lata po całym świecie za pieniądze światowych koncernów chemicznych na "sympozja". Widzę w sklepie produkty z dopiskiem EKO czy BIO i śmiech mnie ogarnia
Sól bio wódka bio czekam na papierosy bio !!!
Widziałem uprawy w chinach i postanowiłem że coś co wyprodukowano w tym kraju do ust nie wezmę. Widziałem w naszym kraju gdzie inaczej traktuje się uprawy dla siebie a inaczej te na sprzedaż. Miałem okazję poznać badania laboratoryjne "zdrowych" warzyw z RODos.
Poczytaj o DDT i kto zapłacił aby ten środek wycofano ze sprzedaży a następnie po cichutku dopuszczono go w krajach ubogich.
Ten świat to kasa a trójca święta to dolar euro i frank. Wcale się nie zdziwię za parę lat okaże się że za akcją glifosat to śmierć stoją koncerny chemiczne bo mają już skuteczniejszy preparat i licencję że konkurencja będzie bez szans.
Mnie trudno poddać manipulacji bo wiem że to moje pięć minut życia jest tylko moje i ułożę je tak jak ja chce i nie będę się kierować ani reklamami ani sugestiami speców od marketingu.
) nie z pobudek ideowych ale dla tego, że mnie to po prostu bawi . Lubię się odrobinę posprzeczać i skrzyżować intelektualne szpady . 
. Szermierka to trudna dyscyplina i można fechtować się do końca świata. Szczególnie wtedy jak strona przeciwna nie widzi , że nie ma w ręce jakiegokolwiek oręża. 
.Nie ja to wymyśliłem. Wystarczy zajrzeć do prac naukowych dostępnych w sieci.
