Prewencyjne - wiosenne opryski w sadzie /ogrodzie
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Nektaryna i brzoskwinia... kiedy oprysk?
Jarciu !
Tak myślałem.
Pozdrawiam.
Tak myślałem.
Pozdrawiam.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Wiosna i opryski
Drzewka rosną w rzędach co 4-5 lub 6 metrów najmniej jabłonie co 4 m w rzędzie i rzędy też co 4.
Największy rozstaw czereśnie co 6m x 6m
Największy rozstaw czereśnie co 6m x 6m
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 26 lis 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Swiętokrzyskie
Re: Wiosna i opryski
Kolego krzysztofkhn za przeproszeniem co ty pleciesz. Spróbuj sobie czekać z opryskami np. na parcha jabłoni do chwili wystąpienia objawów!! Zapomnij o plonie dobrej jakości wtedy. To tylko jeden z wielu przykładów!
Re: Wiosna i opryski
A ja się wtrącę i zamiast miedzianu zaproponuję raczej Sylit.Miedzian nie jest znowu takim rarytasem ekologicznym ,jak próbujesz sugerować(może źle zrozumiałem).Przemienność też by się zdała a raczej na pewno jest wskazana przy wszystkich środkach chemicznych typu organicznego i nieorganicznego.
Narta
Narta
Bogdan
-
- 100p
- Posty: 173
- Od: 26 lis 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Swiętokrzyskie
Re: Wiosna i opryski
Ja również się wtrącę. Czy dobrze rozumiem że sugeruje Pan że Sylit jest "bardziej ekologiczny" od miedzianu? Bo jeśli tak to bzdura. Miedzian jest całkowicie nieszkodliwy dla stałocieplnych.Dodam że Miedzian stosowany jest w sadach ekologicznych zwłaszcza w Zachodniej Europie. Czego nie można powiedzieć o Sylicie czyli Dodynie.
Re: Wiosna i opryski
Witam,
Mam drzewka: jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie. Wiek ok. 6 lat. Przegapiłem pierwsze opryski, więc moje pytanie brzmi czym, co pryskać, kiedy i jakie dawki.
Z góry dziękuję, pozdrawiam.
Mam drzewka: jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie. Wiek ok. 6 lat. Przegapiłem pierwsze opryski, więc moje pytanie brzmi czym, co pryskać, kiedy i jakie dawki.
Z góry dziękuję, pozdrawiam.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wiosna i opryski
Perugini - a na co są chore ?
Bo ja zdrowych drzew nie pryskam.
W tym roku opryskałam jedynie brzoskwinię bo miała straszną kędzierzawość.
Jesienią pryskałam miedzianem jabłonie i gruszę bo miały kolekcję chorób.
Zobaczę jak w tym roku się zachowają.
Wolę mieć mniej owoców ale i mniej oprysków
Bo ja zdrowych drzew nie pryskam.
W tym roku opryskałam jedynie brzoskwinię bo miała straszną kędzierzawość.
Jesienią pryskałam miedzianem jabłonie i gruszę bo miały kolekcję chorób.
Zobaczę jak w tym roku się zachowają.
Wolę mieć mniej owoców ale i mniej oprysków
Prewencyjne opryski w ogrodzie
Witam,
dwa lata temu posadziłam trochę krzaczków itd i naiwna chciałam mieć naturalne i EKO owoce,
w tamtym roku tak jak i w poprzednim nie wyglądały moje "plony" tak jak powinny,
postanowiłam w tym roku zastosować opryski i w związku z tym że nie mam tego dużo,
to raczej hobbistyczne wszystko, chciałam zapytać czym najlepiej opryskać:
- truskawki - w tamtym roku pojawiła się pleśń na truskawkach, wyczuwalna w smaku również, czarne plamy na liściach
brzoskwinia - liście pozawijane, to była kędziarzawość
a dodatkowo mam troszkę czarnej porzeczki i malin.
Proszę polećcie mi jakieś środki którymi to mogę opryskać i kiedy to zrobić, i kiedy i czym nawozić
cena nie jest ważna bo tego mam malutko więc nie wyjdzie nie wiadomo ile
z góry Dzięki za pomoc
dwa lata temu posadziłam trochę krzaczków itd i naiwna chciałam mieć naturalne i EKO owoce,
w tamtym roku tak jak i w poprzednim nie wyglądały moje "plony" tak jak powinny,
postanowiłam w tym roku zastosować opryski i w związku z tym że nie mam tego dużo,
to raczej hobbistyczne wszystko, chciałam zapytać czym najlepiej opryskać:
- truskawki - w tamtym roku pojawiła się pleśń na truskawkach, wyczuwalna w smaku również, czarne plamy na liściach
brzoskwinia - liście pozawijane, to była kędziarzawość
a dodatkowo mam troszkę czarnej porzeczki i malin.
Proszę polećcie mi jakieś środki którymi to mogę opryskać i kiedy to zrobić, i kiedy i czym nawozić
cena nie jest ważna bo tego mam malutko więc nie wyjdzie nie wiadomo ile
z góry Dzięki za pomoc
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7487
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
askaw26 mamy tutaj na forum kilka wątków o opryskach.
Poczytaj, a może znajdziesz odpowiedź na to, co Cię nurtuje.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=15260
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=5349
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19918
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=48369
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=254
Poczytaj, a może znajdziesz odpowiedź na to, co Cię nurtuje.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=15260
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=5349
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19918
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=48369
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=254
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
dzięki, ale przeglądałam te tematy i jest tam tyle informacji że nie wiadomo co wybrać,
gdyby ktoś po prostu usystematyzował, to opryskaj tym, to tym ... byłoby znacznie łatwiej po prostu
;)
gdyby ktoś po prostu usystematyzował, to opryskaj tym, to tym ... byłoby znacznie łatwiej po prostu
;)
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1559
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
askaw26 sądzę, że nikt konkretnie Ci nie powie. Każdy dzieli się swoimi doświadczeniami i wyraża swoją opinię, z czego można skorzystać. Ostateczna decyzja i tak należy do Ciebie, ale warto poczytać
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Prewencyjne opryski w ogrodzie
to równie dobrze można zamknąć forum już jeśli zostało wszystko powiedziane i nikt nie ma nic do powiedzenia ;)
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 27 maja 2013, o 10:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobylanka, zachodniopomorskie
- Kontakt:
Stary problem z drzewkami
Mam 6 dwumiesięcznych drzewek. Po 2 gruszki, jabłonie i śliwy, z którymi wciąż są problemy. Pryskane na przędziorka i mszyce, a po bardzo u nas ulewnym dłuższym okresie potraktowane "Aliette" (sugestia sprzedawcy drzewek). Kilka dni temu na gruszce stwierdzony parch i wczoraj aplikacja Score na gruszki i jabłonki.
Najpierw o jabłonce Elstar. Kupiona dosyć duża (ok. 2m) i przez ponad 2 tyg. ani drgnęła. Polecono mi podciąć górne pędy i podsypać Osmocote, co tez zrobiłem. Ruszyło się ale pomimo upływu ponad 2 m-cy jest nędzna i rachityczna, niektóre nowe listki natychmiast schną. Zdjęcie 1/1. Druga na tym samym zdjęciu to taka węgierka z większymi owocami. Po ulewach liście pozwijały się, końcówki pędów chyba gniły. Potem się poprawiło ale mimo ładnej pogody wygląda tak ja na zdjęciu 1/2:
http://img823.imageshack.us/img823/7362/i10s.jpg
Teraz pozostałe. Mam wrażenie, że wszystkie są czymś zainfekowane ale nie mam pojęcia czym. Być może kilkoma chorobami (szkodnikami). Pomóżcie proszę, to moje pierwsze drzewka i nie chciałbym ich stracić. Co im jest i jak leczyć. Załączam zestaw zdjęć - przepraszam, że pomieszane ale sam już nie wiem które są które. Wybrane pojedyncze przykłady - te najgorsze:
http://imageshack.us/f/59/0pf6.jpg/
Muszę dodać, że na drzewkach nie widać mszyc, pajączków ani żadnego innego badziewia (założone są lepy, a na nich w zasadzie same muchy).
Najpierw o jabłonce Elstar. Kupiona dosyć duża (ok. 2m) i przez ponad 2 tyg. ani drgnęła. Polecono mi podciąć górne pędy i podsypać Osmocote, co tez zrobiłem. Ruszyło się ale pomimo upływu ponad 2 m-cy jest nędzna i rachityczna, niektóre nowe listki natychmiast schną. Zdjęcie 1/1. Druga na tym samym zdjęciu to taka węgierka z większymi owocami. Po ulewach liście pozwijały się, końcówki pędów chyba gniły. Potem się poprawiło ale mimo ładnej pogody wygląda tak ja na zdjęciu 1/2:
http://img823.imageshack.us/img823/7362/i10s.jpg
Teraz pozostałe. Mam wrażenie, że wszystkie są czymś zainfekowane ale nie mam pojęcia czym. Być może kilkoma chorobami (szkodnikami). Pomóżcie proszę, to moje pierwsze drzewka i nie chciałbym ich stracić. Co im jest i jak leczyć. Załączam zestaw zdjęć - przepraszam, że pomieszane ale sam już nie wiem które są które. Wybrane pojedyncze przykłady - te najgorsze:
http://imageshack.us/f/59/0pf6.jpg/
Muszę dodać, że na drzewkach nie widać mszyc, pajączków ani żadnego innego badziewia (założone są lepy, a na nich w zasadzie same muchy).
pozdrawiam
Jacek
Jacek