Panowie i Panie, piszcie na temat nawozu jeśli rzeczywiscie mieliście z tym styczność a nie "kolega kolegi słyszał że inny kolega ...".
Opiszę swoje doswiadczenia z tym nawozem. Zacząłem go używać w marcu tego roku. Podlewałem zarówno trawnik jak i drzewka. Trawnik podlałem dosyć obficie przed ruszeniem wegetacji w marcu. Może nawet delikatnie przesadziłem z dawką. Absolutnie nie spowodowało to spalenia trawnika. Jeśli chodzi o rośliny ozdobne to podlewałem wszystkie i żadne drzewko nie ucierpiało. Wiadmo jednak że nalezy podlewać z rozwagą i nie przesadzać z dawką. Raczej unikałbym podlewania po całej roślinie, nalezy podlać tylko grunt. Mam azalię i nie spowodowało to spalenia rośliny wręcz przeciwnie bardzo ładnie kwitnie. Nie wiem jaką dawką podlała azalie osoba pisząca powyżej ale może po prostu podlała za dużo?
Efekty? Efekty są takie że nigdy nie widziałem aby trawnik i drzewka tak wyglądały już pod koniec kwietnia. Trawnik jest soczyście ziolony, koszę co 4-5 dni a skoszona trawa na kompostowniku ma kolor intensywnie zielony wręcz ciemny. Świadczy to o tym że nawóz ma dużo żelaza, azotu tak jak pisał ktoś powyżej akurat ma mało. Rosahumus raczej powoduje to że ziemia przez dłuższy czas jest w stanie zatrzymać azot. Taka jest właśnie rola rosahumusu. Aha i żeby nie być posądzonym o reklamę, nie jestem żadnym producentem ani handlarzem tego specyfiku. Ponizej efekty nawozu, trawa i drzewka, i to już pod koniec kwietnia