Podagrycznik pospolity-jak się pozbyć

[-Iwona-]

Dzięki serdeczne za wszystkie porady, ale ja tego nie chce jeść tylko to skutecznie wytruć.
Dlatego zamieściłam ten temat w dziale herbicydy z nadzieją na dobry środek chemiczny na podagrycznik.
Dziękuję i proszę o jeszcze więcej pomysłów albo porad od ludzi którzy wygrali walkę z tym chwastem.

[-Iwona-]

Spodziewałam się więcej rad, a tu cisza.

[gienia1230]

Fernando i po temacie.[/url]

Maryann już Ci napisał co oprócz randapu.

[magenta]

Randap jest najlepszy tylko wymaga cierpliwości. Najpierw wzięłam łopatę i wykopałam paskudnika co do najmniejszego kłącza, a resztki które były najbliżej roślin posmarowałam po listkach randapem i za dwa tygodnie znowu, i znowu aż do skutku.
Nie mam go już.

[amaryll]

Witam
I ja zaczynam przygodę z podagrycznikiem. Nie rozumiem, czemu rośnie tylko w określonych miejscach, a kilka centymetrów dalej go nie ma. Na trawnik również nie przechodzi, zakładam jednak, że to z powodu systemu korzeniowego?
Ale nie w tym mam problem, chodzi o to, że bestia wyrasta wśród innych kwiatów. Tam pozostaje mi tylko wyrywanie. Czy Roudupem można go spryskać gdy wyrasta z innych roślinek? Np pod różanecznikiem go dużo i pod forsycją, z paproci nawet wyrasta!
Czy ktoś próbował zakryć go folią?
Będę wdzięczna za odpowiedź!
Pozdrawiam

[Waleria]

Koło roślinek nie pryskać, tylko smarować, jak pisała poprzedniczka.

[amaryll]

Dziękuje!

Zakupiłam już odpowiednik Roundap (ten sam skład) i chcę zrobić atak na podagrycznika, który wyrasta mi pod różanecznikiem i innymi roślinami. Czy mogę posmarować jego liście wiedząc, że nadchodzą deszcze?
Czy preparat nie spłynie na pozostałe rośliny, szkodząc im?

I w jakiej ilości smarować liście podagrycznika? Odrobinkę czy tak sporo, cały liść?

Pozdrawiam

[Waleria]

Kropelka na liść powinna wystarczyć, ja w tym celu zakupiłam strzykawkę,żeby precyzyjnie celować,żeby przypadkiem kropelka nie trafiła na coś pożytecznego. Chyba w instrukcji pisze,że po 6 godzinach preparat wnika do korzeni, więc tyle czasu przed deszczem wystarczy.

[DarekRz]

Maryann ma rację - Fernando powinien dać sobie radę z podagrycznikiem. Co najwyżej trzeba powtorzyć oprysk (jak rośnie wśród innych roślin to najlepiej pędzlować liscie podagrycznika). Tylko pamietajcie żeby dać mu podrosnąć - jeśli pryska lub samaruje się malutkie roślinki z niewielkimi jeszcze liśćmi to skutek jest slaby albo żaden. Ja za pomocą fernando pozbylem się szczawiu, natomiast podagrycznika zwalczylem systematycznym urywaniem lisci (rosł mi w barwinku) - na szczęście po sasiedzku nie rosnie - przyniosłem go sobie na dzialkę wraz z ziemią (dowieziony czarnoziem).
A jak ktoś bardzo chce herbicyd z podaną w etykiecie rejestracyjnej skutecznością na podagrycznik to jest to Garlon 480 EC - niestety trudny do kupienia. Co do Roundapu - we wlasnym ogodku nie stosuję, ale stosowałem do ugorowania terenów przekształcanych z terenów leśnych (po wycince drzew) - i mogę potwierdzić, że dodatek adiuwantu w postaci siarczanu amonowego bardzo wyraźnie zwiększa skutecznośc Roundapu i innych środków opartych na glifosacie.

[maryann]

trudny do kupienia.

Bo pewnie rejestracji nie ma... http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDef ... 9&LangId=0

[DarekRz]

trudny do kupienia.

Bo pewnie rejestracji nie ma... http://www.bip.minrol.gov.pl/DesktopDef ... 9&LangId=0

No niestety już nie - ale wlaśnie Fernando (i zdaje się Rancho) zawierają ten składnik, który był w Garlonie - trichlopyr.

[Aisyrk]

Dzisiaj walczyłam z podagrycznikiem. Przyniosłam go 2 lata temu z piwonią. Wyskubuję odrosty z piwonii, ale coraz więcej pojawia się obok. Zadnej chemi nie mogę zastosować, bo to rabata bylinowa. Będę go męczyć ręcznie aż do całkowitego unicestwienia.

[amaryll]

Jeśli to rabata bylinowa, nie można zamiast pryskania, posmarować listków chemią?

Ja właśnie dziś przekopywałam ziemię, w miejscu gdzie będzie siana trawa, ale jutro włączam chemię. I to w okolicy innych bylin.