Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
rezygn0101
---
Posty: 451
Od: 31 sty 2008, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Piotrek masz rację, ja tak już praktykuję od 18-tu lat. :D
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Podam cytat z książki"Na działce i w ogródku" W. Lenkiewicz
skoro już tak w tym temacie :)
"Fekalia mieszanina odchodów ludzkich - kału i moczu. Mogą być wykorzystywane do celów nawozowych, o ile nie pochodzą od osób chorych. Trzeba też pamiętać, że przedawkowane nawożenie tym środkiem może nadawać, zwłaszcza warzywom, nieprzyjemny smak. Z tych względów najwłaściwsze wykorzystanie tego cennego nawozu to kompostowanie fekaliów z torfem. Mieszanina taka, w sprzyjających warunkach, może dać już po 3 miesiącach kompost, zawierający znaczne ilości azotu, fosforu, potasu i niektórych mikroskładników. Dzięki temu zalicza się go do nawozów wysokowartościowych i szybko działających."
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5087
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Dziwię się ,że na siłę chcecie się uszczęśliwiać i stosować odchody ludzkie do uprawy warzyw, w Polsce nie jest tak duże zagęszczenie aby trzeba wprowadzać tak szybko z powrotem odpady. Nawet leśnictwo nie przyjmuje szamba do lasu, a szybko by rosły drzewa.A co dopiero może nieświadomie sobie szkodzić ,może ludzie są naiwni wiedząc że papierosy są szkodliwe nadal wkładają knoty papierosowe do ust i udają że są dorośli ,dzieciom by uszło, ale np. nauczycielom,jeżeli palenie przyspiesza otępienie umysłowe, a tam właśnie umysł powinien być zdrowszy . Dość mamy nawet toksycznych produktów na rynku, aby jeszcze na działeczce takie właśnie uprawiać.Reklama i lobby robi swoje,aby znaleźć odbiorców na kiczowate towary .
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Przecież nikt na siłę Ci nic nie każe. Po prostu prowadzimy tu dyskusję na ten temat. Książki podają to jako bardzo dobry nawóz a samo sikanie na trawnik czy pod drzewko nijak nie zaszkodzi roślinom czy ludziom. I nikt nie mówi tu o stosowaniu tego tylko pod warzywa,(zaznaczyłem że ja jestem temu przeciwny).
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Ja stosuję u siebie powszechnie obornik bydlęcy, ale chyba nie odważyłbym sie zastosować ludzkich fekalii pod warzywa czy drzewka owocowe, nawet gdybym nie miał dostępu do obornika.
Ale każdy ma swoje zdanie, niedaleko mnie jest osoba która nawozi wszystkie swoje rośliny, w tym duży warzywnik szambem... po prostu wkłada pompę i "podlewa" :roll:
Pozdrawiam, Maciek.
dorkasz1
500p
500p
Posty: 504
Od: 30 sty 2007, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Miłoszyce
Kontakt:

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Dwa lata temu byłam w Egipcie. Zamówiłam noclegi w hotelu usytuowanym w pięknym ogrodzie. Jakie było moje zdziwienie, gdy po zapadnięciu zmroku do ogrodu wjechali "szambelani" i zaczęli z wozu podlewać wszystkie rośliny. "Zapach" był powalający. Ale rano nie było po nim śladu, a rośliny piękne :) Nie sądzę, aby ktoś tam się bawił w separowanie. Wszystko co wysiorbali z szamba wylewali pod palmy i inne hibiscusy. Nie zauważyłam żadnych objawów spalenia liści lub czegoś podobnego.
X_r-o
---
Posty: 2227
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

MirekL pisze:Eeeee... o co tu się spierać...
Wykorzystuję od lat wielu... przecież z byle czym nie będę leciał do chałupy :lol:
To taka jest tajemnica powstawania u Ciebie czarcich mioteł! :;230 Musze spróbowac u siebie! :;230
Awatar użytkownika
dzwiedziu
50p
50p
Posty: 57
Od: 27 sie 2009, o 14:56
Lokalizacja: Żukowo

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Na pewno nie stosowałbym fekaliów pogłównie. Ludzki kał zawiera sporo mikrobów których bym nie chciał na swoich warzywach.
Awatar użytkownika
Aisyrk
1000p
1000p
Posty: 1198
Od: 18 sie 2008, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Ale jeśli podlewają tylko ozdobne? Trudno mi jednak uwierzyć w ten brak zapachu.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
X-A-9
---
Posty: 1991
Od: 24 gru 2009, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Aisyrk, podlewając glebę rozcieńczonym moczem wcale nic nie czuć. Przecież nie robi się tego co dzień a najwyżej kilka razy w sezonie i to tylko do końca czerwca, bo potem to już za dużo azotu. Gleba wchłania nieprzyjemny zapach.
Rayy
200p
200p
Posty: 326
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Wykorzystanie moczu w ogrodzie

Post »

Mój sąsiad nawozi trawnik moczem i rzeczywiście, w miejscach podlewanych moczem jest on bardziej zielony, lepiej rośnie i lepiej znosi suszę - jest u niego takie miejsce gdzie pod ok. 2-3 cm warstwą ziemi znajduje się betonowa płyta na której od kilku lat, co roku trawa usychała a od zeszłego roku czyli od kiedy jest nawożona, nic z nią się nie dzieje.
Sam jeszcze nie próbowałem bo jakoś nigdy przy odlewaniu się nie mam butelki pod ręką :) Co najwyżej idzie "złoty nawóz" bezpośrednio na trawnik :)
Ale mieszanka moczu z popiołem z drewna lub liści używana jako nawóz pod pomidory daje ponoć znakomite rezultaty widoczne w wielkości owoców, sile roślin i ich odporności na choroby.
W sumie niema się co dziwić bo mocz zawiera wszystkie makro- i mikroelementy potrzebne człowiekowi.
Teraz wszyscy boją się bakterii EHEC ale stosując ten nawóz pod same rośliny (tzn. nie podawany w formie oprysku-dolistnej) niema żadnego zagrożenia.
Awatar użytkownika
Danutek
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 26 paź 2011, o 11:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: złotokap -przesadzanie

Post »

Aniu bo w zasadzie czasem trzeba na czuja,bo nikt nie zna Twojego ogrodu/wiesz te jakieś zastoiny mrozowe,kanały wietrzne itd/.Ja też tak eksperymentuję/jeszcze do eksperymentów przygotowują się kalikarpy i róże chińskie :D /,ale dopiero wiosną.
Teraz kiedy odkryłam cudowność naturalnych nawozów/pokrzywa i uryna/już się wiosny doczekać nie mogę,jak polecę "po ogrodzie" to dżungla w jeden sezon;)
ania74
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 22 paź 2011, o 10:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: złotokap -przesadzanie

Post »

Danutek, a co chodzi z tą uryną do nawozu? Bo o pokrzywach słyszałam i też zamierzam kisić te pokrzywska zza płotu i lać roślinki aż rozszaleją się na amen (choć taki pożytek z tych pokrzywsk będzie, bo mam po sąsiedzku niezagospodarowaną działkę i zielsko stamtąd pcha się do mnie)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”