Roundup - jak działa,kiedy rozkłada się w ziemi,skutki jego działania itp

[robertP2]

Wiercą dziury pod darnią wlewają nierozcieńczony glifosat / bo nie tylko o roundapie tu mowa i przykrywają jak kotek niespodziankę pod dywanikiem. Dorosłe drzewo pójdzie w ...... no wiadomo gdzie. Jak poznać , łatwo bez analizy jeżeli się unosi w powietrzu przy dość dużej temperaturze łatwiej, ma charakterystyczny zapach. Ludzie są w stanie wszystko zniszczyć w imię ,, swojego ja '' .

[Konsytor]

I co ci dało odkopywanie tematu z kilku lat (7).
Roundup nie powali drzewa w jeden dzień.

To było jeszcze stosunkowo małe drzewko wysokości jakieś 180 cm, taki chudziak jeszcze. Nie znam naturalnego szkodnika, który zrobiłby to w tak krótkim czasie. Był upał, więc jak Raundup uśmiercił korzenie, to i reszta uschła w jeden dzień.
Wąchałem na początku glebę - nic nie było czuć (brałem pod uwagę mocz zwierząt - ale to nie to)
Zostawiłem drzewko - niech straszy. Może kogoś ruszy sumienie, choć nie liczę na to zbytnio.

[NOWY 83]

A trawa czy coś jeśli było to spaliło w okół drzewa? Morze sól ?

[ewikk77]

http://wygorcza.pl/duzyformat/1,153303, ... -soja.html

Ciekawy artykuł, ale nie można wkleić linka, kto ciekawy, niech w nazwie gazety zmieni literę z g na b.

[viola123]

Do wszystkich, którzy tak chętnie stosują roundup https://youtu.be/69NlCIYaN-g
Jak dla mnie przerażające.

[Emilia]

Dołączę się do dyskusji, bo jestem przekonana, że zastosowanie roundupu zniszczyło mi część żywopłotu z ligustru. Otóż w zeszłym roku, umęczona walką z chmielem, który oplatał wszystko co się dało i rozsiewał się wszędzie, postanowiłam wykopać każdą kępę, do której uda mi się dostać. Największa była przy bramie. Odkopywanie zajęło mi baaaaardzo dużo czasu. Dotarłam do korzenia grubości ramienia, cieńsze korzenie odcięłam i wykopałam, ale tego grubasa pociapałam siekierą i ...posmarowałam zakupionym na tę okoliczność tytułowym środkiem. W tym roku najbliżej rosnący, ok. 80-100 cm , ligustr wydał takie liście i nie ma żadnych przyrostów.

[kaLo]

Pewnie zasugerowałaś się zastosowaniem glifosatu, ale te liście wyglądają jak zżarte przez wciornastki.

http://majawogrodzie.tvn.pl/1,12783,wyj ... forum.html
Jak zwykle sporo konkretnych konkretnych informacji jak i totalnych bzdur.

[marioxq]

witam
Roundap jest obecnie uważany jako środek prawdopodobnie powodujący raka, wiele się słyszy , czyta w internecie o jego szkodliwości... Szukam porady.
Od kilku lat nagrywam sąsiada ja " przy okazji swoich " oprysków pryska mój żywopłot , trawę. Poza niszczeniem roslin, estetyki dochodzi działanie złośliwe. To tak obrazowo : ja mam ogródek , ty masz ogrodek, ja mam trawnik , ty masz trawnik. Niby pryskasz u siebie na chwasty, ( no bo jakże , na co innego} a niszczysz moje co najlepsze.
Mam to ponagrywane. W ogóle pruska jak gł...całe podwórko , tak jak można z węza w upał podlewać trawnik, podwórko. Pryska oczywiście opryskiwaczem . Policja, straz gminna , a nawet ochrona środowiska to ignoruje. Ktoś pisał o wojnie z sąsiadem... Nie ma gorszej od tej gdzie przy oczywistości patologii, przegrywasz sprawę... A ja tego doświadczam
Czytam taki temat :
Porachunki z chwastkillerem
Piotr, rolnik z okolic Lublina na forum ogrodniczym opisuje jak sąsiad spalił mu hektar uprawy rzepaku. Pokłócili się o miedzę, rolnik wskoczył na opryskiwacz i "zaznaczył swoje" herbicydem. Po kilku dniach okazało się, że tam gdzie powiał wiatr, na wiele metrów od granicy pól, chemia wypaliła rośliny do ziemi.

To się nie powtórzy. Za temat wzięli się urzędnicy Unii Europejskiej, a ci uwielbiają wychowywać głupiutkich konsumentów. Najpierw weszło w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego o ograniczeniu dostępu w handlu środkami ochrony roślin. Rok temu unijne przepisy zatwierdziła w Polsce ustawa, wprowadzając definicję amatora i profesjonalisty posługującego się środkami ochrony roślin.

czy ktoś ma wiedze w zakresie poskromienia takiego gościa, wybicia mu z głowy takich pomyslów

[robertP2]

W Polsce istnieje tylko teoretycznie definicja amatora i profesjonalisty. Tak tak istnieje, ona jest, ale rzeczywistość pokazuje co innego. W sumie dla niektórych roundap stał sie Bogiem.


Jak nic nie pomaga i każdy olewa to poszedł bym do lokalnego tygodnika ze zdjęciami i niech się świnia tłumaczy jak przyjadą redaktory

[mario_79]

I co to pomoże? Następnym razem wyleje coś na pewno na działkę i będzie to trwało.
Po prostu spóbować pogadać poważnie. Przynajmniej konflikt się zażegna. Trzeba żyć..

[krasy78]

Warto też zauważyć jedną ciekawą sprawę.
Otóż zgodnie z prawem patent na Roundap (prawa autorskie do receptury) wygasły już oficjalnie i jego produkcją mogą zajmować się wszyscy, łącznie z chińskimi zakładami chemicznymi.
Beczka azjatyckiego specyfiku kosztuje w hurcie tyle co kiedyś kanister oryginalnego Roundapu.
Czy nie jest tak (chyba że za daleko wybiegam z przemyśleniami) że całą tą awanturę rozpętało samo --nazwa zastrzeżona1--
Zakazujemy użycia specyfiku wraz z jego klonami (czyszcząc rynek z cudownego środka na chwasty) a za chwilę --nazwa zastrzeżona1-- zmieniając kilka składników w recepturze wypuszcza na rynek "nowy" produkt na którego produkcję ponownie będzie mieć wyłączność i licencję na kolejne 40 lat.

[MlodySzkolkarz]

Witam. Zrobiłem dzisiaj chyba coś strasznego. Nie zobaczyłem że siewki zaczęły wschodzic i opryskalem zielsko w inspektach randapem. Dużo ich nie weszło może z 10 ale jak grzebnelem palcem to w ziemi jest dużo już kielkujacych. Czy coś się stanie tym co są w ziemi? Jak to zobaczyłem to od razu wszystko zlalem wodą żeby jakoś te stężenie zmniejszyć.

[massur]

Oj słabo, jest szansa, że znienawidzisz roundup do końca życia, jak dla mnie to środek ale do pryskania na jakiejś drodze albo placu żwirowym, z dala od jakichkolwiek roślin, które chcemy, żeby rosły.