Kompost i robaki

[perdii]

Na nowo zakupionej działce w kompostowniku na kompoście są robaki. Co zrobić z nimi jak będzie wiosną używać się kompostu. Czy to normalne że są to robaki. Ja używam z nawozów organicznych tylko obornik i gnojówkę. Na temat kompostu posiadam ogólną wiedzę, ale nic na nie wiem o robakach i co z nimi zrobić.

[bishop]

Robaki Ci się zalęgły?
A jakie?
Bo część "robaków" jest właśnie po to, żeby robić kompost z odpadków

[Comcia]

Ja mam prawdopodobnie drutowce
Ale fotki nie zrobiłam....

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=27346

[Aisyrk]

Drutowce to chyba niedobrze.

[perdii]

Robaki Ci się zalęgły?
A jakie?
Bo część "robaków" jest właśnie po to, żeby robić kompost z odpadków

Te robaczki są na działce u córki. Jak wyglądają muszę się jej zapytać, bo za daleko żebym pojechała zobaczyć.Wiem z teorii, że część z robaczków pomaga przerobić kompost.
Pyta się o radę co zrobić z tym kompostem,ponieważ na tej działeczce jest mało ziemi, na której można rozłożyć kompost,przeważa trawnik, a po drugie jak rozkładać z robakami?Nie mam pojęcia co jej odpowiedzieć.Jednak wolę obornik.
Podsumowując jakie robaki są dobre oprócz czerwonych dżdżownic ?

[Janusz 61]

Jeżeli sie boisz że mogą to być robaki szkodliwe to najprościej poczekaj jak lekko chwyci mróz i rozsyp ten kompost na działce ( o ile nie jest on mocno zachwaszczony). Część robaków być może zjedzą ptaki a z resztą zrobi porządek mróz.
Pozdrawiam Janusz

[perdii]

Gorzej ze tam gdzie mieszka moja córka i ma działkę mróz jest bardzo rzadko. Chyba najprosciej pozbyć się tego kompostu i zrobić nowy.

[chatte]

Mariolko, podejrzewam, że u Ciebie to rzeczywiście drutowce. U mnie też są - białe i grubsze żółte.
Jak sadzę czy pielę, to często trafiam na nie i niszczę ile zdołam. Jeżeli występują w większych ilościach, to można "posadzić" trochę połówek ziemniaków przekrojoną stroną do dołu. Ziemniaki działaja jak wabiki. Jak drutowce do nich nalezą, to się je zbiera i niszczy.

Oprócz drutowców mogą się też pojawić takie ciemno szare (?) robale - rolnice. Te obrzydliwości trzeba wybrać. Nie wiem na co się je da łapać

[bishop]

W kompoście kwitnie bardzo bujne życie, w zależności od fazy rozwoju. I nie da się go wysterylizować, bo nie byłoby kompostu.

Wiele z tych stworzeń przyczynia się do tego, że tworzy się kompost. A że część z nich jest szkodnikami roślin... Trudno.

W kompoście żyją m.in. dżdżownice, skoczogonki, larwy muchówek, wije, biegaczowate, larwy bzygowatych, równonogi (prosionki), ślimaki, larwy omarlicowatych, mrówkowate, pędraki chrabąszcza, krocionogi, turkuć podjadek, pająki, nicienie, biegaczowate, sprężykowate, chrabąszcze majowe...
No i oczywiście mniej lub bardziej niewidoczne promieniowce, bakterie, grzyby pleśniowe, grzyby pędzlakowate, drożdżaki, grzyby kapeluszowe, grzyby konewkowate, mechowce, roztocza, glony.
Proporcje różnych organizmów zmieniają się w zależności od fazy, w jakiej jest kompost, ale to dzięki nim kompost się tworzy.

Z dojrzałego kompostu wiele organizmów migruje do warstw mniej rozłożonych. Może wystarczy poczekać? W ogrodzie przecież muszą być różne organizmy

[perdii]

Jak tam poczytałam o tych wszystkich robakach to naprawdę wolę obornik.Sąsiad mi przywiezie potnie jakąś tam maszyną (zapomniałam nazwy) i mam spokój.Z usupanej pryzmy biorę ile mi potrzeba i już

[Aisyrk]

Obornik to naprawdę najlepszy nawóz, ale jeśli nie ma możliwości jego dowiezienia? Kompost pozwala też wykorzystać lwią część odpadów z działki, które trafiłyby na śmietnisko.

[perdii]

Ja jak na razie jestem szczęśliwcem, mającym dostęp do obornika i gnojowicy. Na razie sąsiad powiększa ilość inwentarza więc obornik będzie.

[chatte]

W oborniku też mogą siedzieć różne robale, zwłaszcza wyjątkowo tłuste pędraki. Ale co to za problem?
Zarówno z obornika, jak i z kompostu te szkodliwe można usunąć, a pozostałe i tak siedzą w ziemi.
Poza tym chyba nie ma ogrodu, gdzie nie znalazłyby się w glebie jakieś szkodniki. Ważne tylko, zeby nie było ich zbyt wiele.
Mogę mówić o szczęściu, ze mam dostęp niemal nieograniczony do obornika końskiego, z którego wybieram właśnie te tłuste pędraki. Mam też kompost, z którego nic nie wybieram (czasem jakiegos drutowca), bo po przesianiu przerobionego kompostu w zasadzie nie mam tam co wybierać.
Jeden i drugi uważam za niezbędny w ogródku, żeby móc nie używać nawozów sztucznych.