Kompostowanie perzu
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1017
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Kompostowanie perzu
Witam serdecznie,
mam pytanko. Na mojej działce było mnóstwo perzu w tym roku. Potraktowałem to świństwo Fusilade forte i pomogło. Perz usechł. Postanowiłem powybierać klaczą tego dziadostwa jak już uschło. I tak nazbierała mi się ładna kupa tych klaczy. Czy mogę to wykorzystać do produkcji kompostu? Tak sobie myślę, ze przecież chwastów potraktowanych na polu herbicydami nikt tak naprawdę nie zbiera i one również rozkładają się w glebie. A później na tym rosną rośliny uprawne. Tak wiec sytuacja podobna do mojego kompostu. Czy można te klaczą wykorzystać do produkcji kompostu?
Dziękuje za odpowiedz,
pozdrawiam serdecznie
Lex
mam pytanko. Na mojej działce było mnóstwo perzu w tym roku. Potraktowałem to świństwo Fusilade forte i pomogło. Perz usechł. Postanowiłem powybierać klaczą tego dziadostwa jak już uschło. I tak nazbierała mi się ładna kupa tych klaczy. Czy mogę to wykorzystać do produkcji kompostu? Tak sobie myślę, ze przecież chwastów potraktowanych na polu herbicydami nikt tak naprawdę nie zbiera i one również rozkładają się w glebie. A później na tym rosną rośliny uprawne. Tak wiec sytuacja podobna do mojego kompostu. Czy można te klaczą wykorzystać do produkcji kompostu?
Dziękuje za odpowiedz,
pozdrawiam serdecznie
Lex
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Ja bym te kłącza spaliła w ognisku. A co, jeśli jakiś kawałek nie całkiem usechł i się pięknie odrodzi? Bardzo szybko przerośnie kompost, albo sam sobie rozsypiesz młody perz w kawałkach po ogrodzie. Z perzem wolałabym być ostrożna
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jeśli masz wolne miejsce, to zostaw do przekompostowania wyłącznie te kłącza, na dłuższy okres niż zwyczajny kompost. A po paru latach przesiej.
Nalewka ma rację, najlepiej jest to spalić. Porcjami można nawet częściowo przegniły perz palić, przy słonecznych pogodach u mnie ognisko połyka nawet poranną poprzerastaną darń podsuszoną w ciągu dnia
Nalewka ma rację, najlepiej jest to spalić. Porcjami można nawet częściowo przegniły perz palić, przy słonecznych pogodach u mnie ognisko połyka nawet poranną poprzerastaną darń podsuszoną w ciągu dnia
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Czytałam kiedyś wspomnienia z przedwojennego wielohektarowego gospodarstwa o tym, jak agronom w majątku z kilku ton zdrowych, białych kłączy perzu upędził mnóstwo litrów doskonałego bimbru, który służył potem, w czasie wojny, jako świetna waluta Może to jest jakieś rozwiązanie
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 25 paź 2018, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Perz w kompoście?
Założyłam niedawno pryzmę kompostową. Wrzuciłam tam trawę, chwasty, liście, organiczne resztki kuchenne. Ale wrzuciłam też trochę perzu wyciągniętego przy przekopywaniu ziemi.
A teraz gdzieś przeczytałam, że perz nie nadaje się na kompost absolutnie.
Czy rzeczywiście się nie nadaje? czy on się nigdy nie rozłoży?
No a jeśli się faktycznie nie nadaje, to co ja mam zrobić... nie jestem raczej w stanie przebrać teraz tej sterty...
P.S. nie wiem, czy to coś zmienia - mój kompost jest w Portugalii, czyli w trochę innym klimacie niż w Polsce.
A teraz gdzieś przeczytałam, że perz nie nadaje się na kompost absolutnie.
Czy rzeczywiście się nie nadaje? czy on się nigdy nie rozłoży?
No a jeśli się faktycznie nie nadaje, to co ja mam zrobić... nie jestem raczej w stanie przebrać teraz tej sterty...
P.S. nie wiem, czy to coś zmienia - mój kompost jest w Portugalii, czyli w trochę innym klimacie niż w Polsce.
Re: Perz w kompoście?
Bezzwłocznie wybierz perz z pryzmy kompostowej. Nie wolno dopuścić aby się rozrósł.
Przez najbliższy rok trzeba tę pryzmę obserwować raz w tygodniu i wyciągać z niej kiełkujący perz.
Perz przez rok kompostuje się w w bardzo grubych workach z folii włożonych do czarnych worków.
Przez najbliższy rok trzeba tę pryzmę obserwować raz w tygodniu i wyciągać z niej kiełkujący perz.
Perz przez rok kompostuje się w w bardzo grubych workach z folii włożonych do czarnych worków.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Co można wrzucać/wysypywać na kompost ?
Oczywiście, że się rozłoży, tylko dłużej to potrwa.
Nie wiem kto tak wymyślił, że w kompoście, który jest totalnie rozłożony na czynniki pierwsze może
coś przetrwać po za nasionami
Jak będziesz w przyszłym roku przerabiać= przerzucać kompost to wtedy spokojnie wybierzesz
jego kłącza jeśli nie będą zbutwiałe.
Nie wiem kto tak wymyślił, że w kompoście, który jest totalnie rozłożony na czynniki pierwsze może
coś przetrwać po za nasionami
Jak będziesz w przyszłym roku przerabiać= przerzucać kompost to wtedy spokojnie wybierzesz
jego kłącza jeśli nie będą zbutwiałe.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 399
- Od: 5 cze 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Co można wrzucać/wysypywać na kompost ?
Nigdy w życiu nie widziałem żeby perz przeżył w moim kompostowniku (i.e. odwracam cały materiał raz na rok jak również mieszam materiał od góry raz na jakiś czas). Po roku jedyne co u mnie da się jeszcze zidentyfikować to: kawałki gałęzi (malutkich i tych grubszych), korzenie wszelakich roślin, skorupki jajka, naklejki z bananów z Biedry i oczywiście pędraki.dziadek22 pisze:Bezzwłocznie wybierz perz z pryzmy kompostowej. Nie wolno dopuścić aby się rozrósł.
Przez najbliższy rok trzeba tę pryzmę obserwować raz w tygodniu i wyciągać z niej kiełkujący perz.
Perz przez rok kompostuje się w w bardzo grubych workach z folii włożonych do czarnych worków.
Zapomniałem dodać, że po odwróceniu kompostu na wiosnę zdarzają mi się darmowe sadzonki ziemniaków, więc skórki ziemniaka mogą sobie dać radę w kompoście, ale to żaden problem moim zdaniem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kompostowanie perzu
U mnie jest dokładnie to samo co u leszeg, z uśpionych oczek na skórkach od ziemniaków kiełkowały mi pyrki, teraz już nie wyrzucam obierek ziemniaczanych do kompostownika, bo uprawiam pomidory, ale cała reszta też się zgadza. Przeżywają korzonki, grubsze gałązki i diabelskie pędraki, których niestety z roku na rok mam coraz więcej w pryzmie kompostowej. Mam dwa zbiorniki, naprzemiennie napełniane i w obydwu pędraków jest dużo. Wybieram to paskudztwo przy każdym użyciu kompostu, ale pewnie i tak jakiś procent się prześlizgnie..
Korzystam z wprowadzenia do ustawy śmieciowej odpadów bio. Ogólnie mam tego typu odpadów tyle, co kot napłakał, bo większość kompostuję, ale zdarza się, że przydaje mi się ona bardzo, bo pozostałości po uprawie pomidorów ładuję do worków z bio, podobnie jakieś duże ilości pnączy, np winobluszczu, bo on na kompostowniku ukorzenia się błyskawicznie. No i oczywiście obierki ziemniaków, albo cytrusowe, bo według gminnego wykazu takie odpady też kompostują.
Korzystam z wprowadzenia do ustawy śmieciowej odpadów bio. Ogólnie mam tego typu odpadów tyle, co kot napłakał, bo większość kompostuję, ale zdarza się, że przydaje mi się ona bardzo, bo pozostałości po uprawie pomidorów ładuję do worków z bio, podobnie jakieś duże ilości pnączy, np winobluszczu, bo on na kompostowniku ukorzenia się błyskawicznie. No i oczywiście obierki ziemniaków, albo cytrusowe, bo według gminnego wykazu takie odpady też kompostują.