Perz - czym go wyplenić
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Tak najlepiej lać chemię.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Ja teraz myślę nad eksperymentnym wysadzeniu w jednym miejscu, w którym mam dosyć duże skupisko perzu kilka krzaków pomidorów. Aby dowieść prawdy czy ich wydzielane związki naprawdę hamują jego wzrost
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Nie chce nawet słyszeć o forum , ma swoje myślenie i koniec ....powiedział że będzie kosić chwasty , a nie kłaśc czarna folię
Bożena
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Nie można perzu traktować kosiarką. Jak skosi się perz i rozdrobni to za rok się go nie opanuje. Chyba że kosą i potem zabronować albo ręcznie zgrabić.limonkaa pisze:Nie chce nawet słyszeć o forum , ma swoje myślenie i koniec ....powiedział że będzie kosić chwasty , a nie kłaśc czarna folię
Pozdrawiam Paweł
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Paweł, nie wprowadzaj innych w błąd. Skoszona nadziemna część perzu, rozdrobniona czy nie, na pewno się nie ukorzeni . Trawa nie rozmnaża się przez źdźbła .
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Moim zdaniem gdy perz zostanie skoszony i rozdrobniony to pomożemy mu jeszcze bardziej w rozsiewie nasion.
Pozdrawiam Paweł
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Aha widzę mój wcześniejszy błąd. Nie napisałem że nie należy usuwać perzu gdy zawiązał nasiona.
Pozdrawiam Paweł
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Jeżeli perz wykształci już nasiona, to czy skosisz i rozdrobnisz, czy zostawisz w spokoju, to i tak się masakrycznie rozsieje .
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Według mnie najskuteczniejszą metodą jest niestety ręczne wybieranie. Testowałam okrywanie czarną folią, kartonami, nawet płytami azbestowymi. Leżały na zaperzonym kawałku przez rok po wymianie dachu w oczekiwaniu na utylizację. Po zdjęciu osłon perz wyrastał w najlepsze.
Chemia ma do mojego warzywnika zakaz wjazdu, dlatego od wiosny do jesieni rokrocznie, mozolnie odzyskiwałam kawałki ogrodu mając do dyspozycji widły, taczkę i sito murarskie.
Przy suchej pogodzie wyciągamy bryłę ziemi i otrzepujemy dokładnie na sicie. Kłącza perzu wywalamy, a na taczce zostaje nam przesiana, czysta ziemia. Niezbyt wydajna metoda, bo po pracy można w ten sposób oczyścić w dwie osoby około 5-6 metrów kwadratowych dziennie, bez zbytniego nadwyrężania się. Ale przy okazji wywalamy pędraki, kłącza innych chwastów, kamienie i natleniamy wierzchnią warstwę. Nie jest to jakiś przerażający wysiłek i dla lubiących grzebać w ziemi, może być nawet frajdą.
Po tym zabiegu na zagonkach perz pojawiał się sporadycznie, bo zawsze jakiś kawałeczek się przegapi, ale podczas normalnego pielenia te niedobitki wyłażą bez problemu.
Pozostaje jeszcze kwestia zagospodarowania kłączy. U mnie po podsuszeniu spalone.
Chemia ma do mojego warzywnika zakaz wjazdu, dlatego od wiosny do jesieni rokrocznie, mozolnie odzyskiwałam kawałki ogrodu mając do dyspozycji widły, taczkę i sito murarskie.
Przy suchej pogodzie wyciągamy bryłę ziemi i otrzepujemy dokładnie na sicie. Kłącza perzu wywalamy, a na taczce zostaje nam przesiana, czysta ziemia. Niezbyt wydajna metoda, bo po pracy można w ten sposób oczyścić w dwie osoby około 5-6 metrów kwadratowych dziennie, bez zbytniego nadwyrężania się. Ale przy okazji wywalamy pędraki, kłącza innych chwastów, kamienie i natleniamy wierzchnią warstwę. Nie jest to jakiś przerażający wysiłek i dla lubiących grzebać w ziemi, może być nawet frajdą.
Po tym zabiegu na zagonkach perz pojawiał się sporadycznie, bo zawsze jakiś kawałeczek się przegapi, ale podczas normalnego pielenia te niedobitki wyłażą bez problemu.
Pozostaje jeszcze kwestia zagospodarowania kłączy. U mnie po podsuszeniu spalone.
Jakie to piękne. Było i zniknęło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
może masz jakis "dziki" perz, bo u mnie folie pomogła
zapomniałem dodać, że folię dociążylem miejscami deskami, być moze w tym tkwi różnica ?
zapomniałem dodać, że folię dociążylem miejscami deskami, być moze w tym tkwi różnica ?
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Perz ma to do siebie, że jak nawet mały kawałek zostanie i ma warunki to się rozpleni jak szalony. Dobrze odżywiony ma kłącza po nascie metrów i grube, że można krowę wiązać
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Nikt nie czeka aż perz duży wyrośnie , kosiarka go będzie kosić regularnie tak jak trawnik
Bożena
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Perz moja zmora... czy to pomoże? proszę o opinię doświadcz
Jak będzie koszony to wydaje mi się, że właśnie wtedy klącza będą się rozrastać mocniej gdyż będzie szukać miejsca w którym będzie mógł bezpiecznie wyjść nad ziemię