Potasowe mydło ogrodnicze

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Potasowe mydło ogrodnicze

Post »

15 czerwca wykonałam oprysk tym mydłem i właściwie nie było już takiego zmasowanego ataku.
Dopiero jesienią pojawiły się znów mszyce.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
UprawaAmatorska
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 8 wrz 2016, o 09:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Grybowa

Re: Potasowe mydło ogrodnicze

Post »

W takim razie też spróbuje w lecie tym mydłem :wink:
Pozdrawiam, Szymon
Awatar użytkownika
Syriusz
200p
200p
Posty: 237
Od: 7 paź 2017, o 15:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Potasowe mydło ogrodnicze

Post »

Myślę, że i ja zaopatrzę się w mydło potasowe. Mam jednak problem z niektórymi środkami, które nie chcą się trzymać liści - z irysów to już wgl wszystko zlatuje. ;:oj Czy wiecie może czy są jakieś preparaty, które pomagają przytwierdzić oprysk do rośliny? Dziękuję i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Potasowe mydło ogrodnicze

Post »

Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Potasowe mydło ogrodnicze

Post »

Odświeżam trochę wątek bo chciałam Was poinformować o moich
rozwiązanych kłopotach z pewnym mydłem potasowym.

Od 2017 roku właściwie nie używałam mydła potasowego,
choć muszę przyznać, że efekty były naprawdę b.dobre.

Rok temu zakupiłam mydło potasowe na znanym portalu.
Takie prawdziwe mydło.
W postaci b.gęstej pasty, / nie gotowy już rozpuszczony produkt jaki tez jest do kupienia/
które trzeba sobie jednak przygotować do oprysku co może być kłopotliwe.

Pryskałam teraz na dniach wrotyczem i chciałam właśnie dodać
tegoż mydła, ale mi się "warzyło", wytrącały się cząsteczki tłuszczu.

I wpadłam na genialny pomysł , żeby dodać trochę to tego mojego rozrobionego
mydła Ludwika, bo on doskonale rozpuszcza tłuszcze.
I zadziałało :!:

Ktoś może powiedzieć, że po co w takim razie mydło?
Jednak na podstawie obserwacji mogę stwierdzić,
że ono ma b. dobry wpływ na rośliny.

Był czas, że jako adiuwantu używałam Protectora, ale jednak
jest to dość drogi teraz środek, a ja mam tego pryskania od groma.

No i o tej porze roku mydło potasowe nie wyrządza tak wielkich szkód
bo jeszcze owady pożyteczne niezbyt się uaktywniły,
przynajmniej u mnie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”