Herbicydy w uprawie warzyw

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Witajcie. Tak jak w temacie, chciałbym się dowiedzieć czy stosujecie środki chwastobójcze w swoich warzywkach. Jeżeli tak to jakie to są środki i czy jesteście zadowoleni z efektów? Zdaje sobie sprawe, że większość osób stosuje tylko plewienie, a co za tym idzie aktywność forumowiczów w tym temacie może być niewielka.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

I pewnie będzie niewielka, nie sadze , by ktokolwiek w przydomowym ogródku pryskał na chwasty.
Warzywa trzeba wyplewic, nie ma rady. Najgorsze są ścieżki, zadeptane a zielsko nie do wyrwanie bez podkopanie motyczka. W tym roku wpadłam na pomysł wykładania tektura ścieżek, mam jej dużo z zakupów internetowych.Do recyklingu trzeba ja ładnie pociąć i powiązać sznurkami a do ogródka nie muszę się męczyć z cięciem, Tym sposobem pozbyłam się nawet upierdliwej koniczyny wokół agrestów. Oblozylam ogórki, obok pomidorów,pod winorośl, agresty i porzeczki, nawet pod różami.
Niektóre kartony już się rozłożyły, przemokly i dżdżownic kilka pod nimi zauważyłam.
Tylko przy malinach mam położona włókninę.
Pozdrawiam! Gienia.
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Czarna agrowłóknina, czy też specjalne folie to bardzo ciekawe rozwiązanie na chwasty w międzyrzędziach, ale niestety nie w każdej uprawie się sprawdzą :wink:
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Przy malinach w tym roku mam czarna, a właściwie ciemno popielata włókninę złożona potrójnie, bo pojedynczo położona przepuszczała światło i chwasty nadal sobie rosły. W ub roku czarna włókniną miałam wyłożone miedzyrzedzia w truskawkach i w pomidorach, i to było super. Przepuszcza wodę, trzyma dłużej wilgoć a chwastów niet :D . Pozostawało plewienie tylko wokół roślin.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
W następnym roku, jeśli jeszcze tu będę, wrócę do stosowania czarnej wlokniny.
W ogródku mam glinę i te kartony to dodatkowy plus, po ulewie można gumiaki zostawić w błocie albo wynieść pół ogródka gliny na butach . ;:oj
Pozdrawiam! Gienia.
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Ciekawy sposób, ale dosyć dużo sprzątania na koniec sezonu. Na słynnym portalu aukcyjnym znalazłem czarną agrowłókninę o grubości 50g/m2, producent zapewnia, że chwastów nie przepuści. Problem w tym, że szerokość 1,1 lub 1,6m, A ogórki sieje w rozstawie 1,5m, niestety 1,6m to za duży rozstaw bo nie przykryje tego agrowłókniną białą. Może na próbę kupie 1,1m i te kilkadziesiąt cm koło rośliny będzie do oplewienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Jest jeszcze jeden sposób, by nie rosły chwasty. W ub. roku, wiosna syn wyczesywał trawniki z suchej trawy, uzbierała się tego sianka spooora sterta. Dosyć gruba warstwę dałam po jednej stronie rzędu malin i tak samo wyściółkowałam część ścieżek w ogródku, resztę rozłożyłam pod drzewkami owocowymi. Na ścieżkach jesienia juz po tej ściółce nie było śladu ale i nie było trawy a w malinach zniknęła po zimie.
Pozdrawiam! Gienia.
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Ale ściółkowanie to nie jest do końca dobry pomysł bo takie siano czy słoma gnije od deszczu i rozwijają się tam różne grzyby, bakterie i cholera wie co jeszcze. Z resztą ściółkować można w uprawach, które mają od siebie jakis tam odstęp w rzędach, a jeżeli rzędy są blisko siebie to albo chemia albo plewienie.
Awatar użytkownika
NOWY 83
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1220
Od: 11 lis 2014, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj.-pom.

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Z herbicydami trzeba wybrać pod prawie każdą uprawę inny co dyskwalifikuje w tych naszych " 20x15 metrów i na tym obszarze upychamy marchew , koper, cebulę , ogórki , pomidory , pory , arbuzy , melony , buraczki , fasolki , słoneczniki, ziemniaki , dynię , tykwy , mięte , cukinie , kukurydzę, miechunkę , rodzynki brazylijskie , i to jest początek litanii ... :D
Dobrać herbicydy do tych mikro upraw w mikro dawkach w mikro opakowaniach to chyba czarodzieje nie potrafią .
A naaajwarzniejszy fakt że nikt nie chce jeść tego co jest traktowane takimi motykami w płynie :wit
Także śniadanie wysoko białkowe i szable w dłoń . ;:134
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Wiem, że tu jest kilka osób, które mają nie co większe swoje "działki". U mnie najmniej liczne uprawy warzyw zajmują większy obszar niż działki co niektórych użytkowników forum :wink:
A jeżeli już jesteśmy przy herbicydzie na wszystkie warzywa (prócz buraczków) to jest nim Stomp. Problem w tym, że jeżeli coś jest do wszystkiego to znaczy, że jest do niczego.
Ja jako niewielki producent moge powiedzieć, że kilka razy w roku jestem nachodzony przez państwową inspekcję ochrony roślin i nasiennictwa, rzadziej sanepid. Pobierają ziemie, warzywa i sprawdzaja czy nie ma pozostałości po środkach ochrony roślin. Ciekawe czy tak też to wyglada w wielkich gospodarstwach, ktore produkuja warzywa np na markety. Podejrzewam,.że w tym skorumpowanym kraju moga isc niezle przekręty w takich insytucjach.
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Niektórzy dzialkowcy wiem, że dbaja o swoje warzywla. Swiadomosc z roku na rok co raz bardziej rosnie. Widze to nie tylko na tym forum, ale wsrod znajomych, ktorzy dzialki maja. Pytaja sie jakie nawozenie pod warzywa, jakich śor uzywam.
A z jajkami to już przekręt wielki bo na skale międzynarodową. Sporo osób musiało niezla kase wziac za taki przekret, ale tak jest wszedzie... Uczciwie ciezko sie dorobic, a takie cwaniaczki z kasa truja ludzi i sie bogaca kosztem czyjegos zdrowia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

O, Mateo! To Ty jesteś producentem a nie małym ogródkowiczem, nie wspomniałeś o tym w pierwszym poście! No to faktycznie masz problem, i te kontrole! Niestety, pozostaje Ci ściółkowanie międzyrzędzi włóknina. Tutaj też tak widziałam na farmach uprawiajacych warzywa ekologicznie (podobno), ogromne pole i wszystkie rzędy wyłożone włóknina albo agrotkanina. Z pewnościa służy im ten materiał parę sezonów. Z szosy widziałam, więc nie wiem co to za materiał jest, na pewno nie folia.
Pozdrawiam! Gienia.
poprostumateo
200p
200p
Posty: 217
Od: 19 maja 2015, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DLB

Re: Herbicydy w uprawie warzyw

Post »

Jestem większym ogródkowiczem hihi. A kontrole to nie problem, ja sie ciesze, że moje warzywa są sprawdzane pod kontem pozostalosci środkow ochrony roslin czy też chorób.
Jeżeli chodzi o agrowłóknine do ściółkowania to ona bedzie dobra, ale tylko w uprawach, które siane są na płasko i mają duże odstępy w miedzyrzędziach. Można jeszcze zrobić taki patent z dziurkowaniem tej agrowłókniny i tam wkladac nasionka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”