Witam,
mieszkam w Lublinie i przez ostanie noce temp spada do -4 a w dzien jest koło 2 stopni. A patrzyłem prognozy i ma być jeszcze w dzień nawet 8 stopni i noce bez mrozów. Dopiero na początku grudnia mają większe mrozy być. I nie wiem czy zabezpieczać rośliny teraz czy dopiero przed dużymi mrozami?
Bo boję się, że jak okryję teraz to pozaparzam rośliny i pobudze ich wegetację.
Pozdrawiam

Lepiej dopiero przed zapowiadanymi dużymi mrozami.
Patrz na prognozy 14 dniowe i koryguj je dwu czy trój dniowymi. Znasz takie?

W perspektywie tygodnia- dwóch zimy nie widać. Ale na Święta przydałoby sie trochę śniegu !

No teraz od poniedziałku 28.11 w dzień już na minusie ma być a w nocy ma spadać do -8 i mają mrozy się utrzymywać przez 5 dni a potem znów ciepło ma wrócić. I myślę że już na te mrozy trzeba zawinąć rośliny. Ale po mrozach znów trzeba rozwijać??

Ja najczęściej okrywam wybrane rośliny dopiero w styczniu, wtedy są większe spadki temperatur, czasem brak śniegu, no i dłuższe te okresy minusowe. W grudniu od szeregu lat nie ma większych spadków, a przecież gruntowe rośliny paru stopni mrozu się nie boją Jakiś materiał, stroisz przygotowuję jednak w grudniu przed świętami, potem w razie czego narzucam, najczęściej na jakieś byliny, prymule, ciemierniki , zawilce japońskie.Żadnych chochołów włókninowych nie robię, drzewka i krzewy muszą sobie same radzić, a inna sprawa, że zimą ich widok mnie drażni.

Pogoda już trzeci rok z rzędu wariuje, żeby było +12C to już tradycja.

W tym roku posadziłem trzy sadzonki winogron, jakieś dwa tygodnie temu zakopczykowałem je ziemią.
Nie dość że pogoda ciągle dodatnia to jeszcze jest sporo opadów. Zastanawiam się czy nie za wcześnie zabezpieczyłem i czy nie zaszkodzi im to?

Ja bym tego już teraz nie ruszał.
Co najwyżej z nastaniem nieuniknionych mrozów jeszcze trochę dosypał ziemi.

Ja w sobotę przyciąłem i okryłem ziemią swoje 18 jedno i dwuletnie krzewy winorośli w szpalerze. W pozostałych 4 przy pergoli usypałem tylko kopce chroniące system korzeniowy.

Mam magnolie 2 i 3 letnie, dzisiaj w nowosądeckim było -20 stopni, nie przykrywałem ale na jutro zapowiadają jeszcze większy mróz.
Korzenie przykryte korą, śniegu ok15 cm, owijać je włókniną czy nie????

No nie wiem na co Ty czekasz, czekałeś...

-20 to jeszcze nie jest dużo dla magnolii, najgorsze są wiatry w takim układzie.
Dlatego warto owinąć.

Pytałem znajomego ogrodnika i mówił że nie trzeba bo są mrozoodporne, żałuje że nie przykryłem wcześniej.

Okryta wisteria

Chciałbym zamówić agrowłókninę zimową aby przykryć magnolie, nie wiem tylko jaka gramatura będzie odpowiednia - 80 czy 150g?

Posadziłem w tym roku czereśnie "Kordie" oraz jabłoń "Gala". Dodatkowo mam też malutką Katalpe (0,8 m). Czy jeżeli w nocy jest -3, -4 a w dzień 1-2 stopnie to zdjąć agrowłókninę (zimową)?. Czytałem o Kordi i Katalpie, że młode drzewka lubią przemarzać, ale przewertowałem też temat i zbytnie okrywanie też nie jest wskazane. Mieszkam można powiedzieć prawie na polu, często wieją wiatry i nie wiem czy zdjąć agro czy nie...

Ja proponuję wbić z 3 paliki koło drzewek i na nich owinąć agro. Będzie to chroniło drzewka przed zimnym wiatrem a dopiero przy większych mrozach szczelnie owinąć same drzewka. Tylko pytanie czy warto skoro już są zabezpieczone.

Z owocowymi nie ma co przesadzać z odkrywaniem, przecież żaden szkolkarz nie okrywa w polu setek swoich drzewek, a można je przez zbyt mocne okrycie tylko rozhartowac.
Ja robiłam tak jak pisze Brodus , 3 albo 4 paliki i wokół włókniną, i to dobrze przymocowana. Silny , mroźny wiatr jest gorszy od mrozów, i złe przymocowana do palików włókninę potrafi podrzeć.
Przed mrozem to ochroni tylko warstwa ziemi a całego drzewka ziemia nie obsypiesz.
Kubryn, dopisz w swoim profilu z jakiego regionu jesteś. Zakopane, Suwałki a może nad morzem?
To pomaga cokolwiek doradzić .