Licencja - gdzie zakupić, jak działa

[kaja_krys]

szkoda, że nikt nie odpowiedział, jak to właściciwie jest. Kupiłam rośliny i było napisane, że licencja. Więc mogę czy nie mogę rozmnażać? Kupuję 1-2 sztuki, bym mogła sobie rozmnożyć. Może Ci co sprzedają trochę by nam rozjaśnili?

[AgnieszkaG.]

Nie można rozmnażać.

[AgnieszkaG.]

Kupuje sadzonki z opłaconą licencją i mam prawo do ich dalszej uprawy, ale nie rozmnażania. Prawie we wszystkich przypadkach tak jest, z wyjątkiem kiedy ktoś chce odkupić prawo własności do jakiejś odmiany i wtedy on jest właścicielem i może zacząć pobierać opłaty licencyjne. Nie słyszałam jednak aby jakaś firma sprzedała prawo własności do odmiany, jeśli coś przynosi dochód. Powiem szczerze, że u nas na forum szaleją ze sprzedażą licencjonowanych żurawek, mam na myśli tych rozmnażanych nielegalnie, bo sprzedające szkółki też na forum widziałam i wiem, że mają licencje na swoje sadzonki. Widziałam też nie raz w "Szkółkarstwie", jak firmy polskie przepraszały inne za rozmnażanie roślin bez licencji - to jest taka ugodowa forma zakończenia sprawy - publiczne, z imienia i nazwiska przeproszenie w czasopiśmie. Znam też firmę, która nie mogła się dogadać z inną firmą i musiała zapłacic im dużą karę.

[korian]

Witam

Moi rodzice od kilkunastu lat prowadzą szkółkę roślin ozdobnych , zajmują się produkcją roślin w pojemnikach , ostatnimi czasy na potęgę przybywa odmian licencjonowanych , oznaczonych symbolem ? . Chcemy powiększać swoją ofertę jednak brak nam wiedzy na temat wykupu takowych licencji , gdzie można je nabyć ? Jakie ilości są wymagane aby dostać takowe licencję ? Proszę o pomoc tutejszych specjalistów.

[jantarfala]

Licencje są wymagane zarówno do sprzedaży, jak i rozmnażania roślin bez względu na ich ilość. Listę polskich odmian chronionionych znajdziesz na http://www.coboru.pl .
Samą licencję uzyskujesz u właściciela lub w agencji zajmującej się obsługą takich licencji. W Polsce o ile wiem takich agencji nie ma, ale w przypadku odmian zagranicznych jest och dosyć sporo.
Na stronie COBORU znajdziesz też informacje na temat samego procesu licencjonowania.

[AgnieszkaG.]

Polskich odmian licencjonowanych jest tak niewiele, że pewnie bardziej interesują cię te zagraniczne. U nas w Polsce najprostszym sposobem sprzedaży roślin na licencji jest kupowanie sadzonek od właściciela lub przedstawiciela handlowego. Tak funkcjonuje prawie 100% handlu tymi roślinami. Czyli jedziesz np. do Holandii i kupujesz bezpośrednio u właściciela odmiany np. 1000szt sadzonek czegoś tam. Sadzisz to i sprzedajesz jak się ukorzeni z zyskiem. Albo szukasz przedstawiciela na Polskę, kupujesz u niego. w obydwu przypadkach dostajesz fakturę na konkretną ilość danej rośliny i tylko tyle możesz sprzedać. Zależy od sprzedającego, ale na części faktur mam wypisane ile zapłaciłam opłaty licencyjnej za roślinę. W razie pytań okazujesz się fakturami. Nie ma raczej czegoś takiego, że kupujesz licencję i mnożysz, ile się da. Właściciele odmian raczej sprzedają po prostu swoje sadzonki, a ty je musisz kupić, jak chcesz mieć daną odmianę w ofercie.

Oczywiście takie jest prawo, ale nielegalny handel roślinami licencjonowanymi kwitnie na całego.

[korian]

O COBORU wiem również CPVO , jednak sami rozmnażamy wiele odmian , a te licencjonowane najbardziej "chodliwe" jesteśmy zmuszeni zakupić , aby w razie kontroli móc wykazać się tzw fakturami i paszportami , rok w rok zmuszony jestem zamawiać tysiące sadzonek których rozmnażaniem mógłbym zająć się sam , dlatego pytam .

Będę szukał dalej , niemożliwe jest aby w sprawie rozmnażania jakiejkolwiek odmiany miałbym kontaktować się z każdym z jej właścicieli z osobna , musi być jakaś agencja zajmująca się tym zbiorowo . W każdym bądź razie będę szukał dalej , gdy coś najdę podzielę się tym na forum .

[AgnieszkaG.]

Korian, właśnie o to chodzi, że musisz zakupić te sadzonki u właściciela odmiany czy jego przedstawiciela. Dlatego te ładniejsze, chodliwe odmiany są takie drogie. Ja zajmuję się sprzedażą bylin i bez problemu w Polsce znajduje przedstawicieli firm mających wiele odmian licencjonowanych. Jest z czego wybierać a wszystkiego nie musisz mieć.

Z posiadanej mi wiedzy nie ma czegoś takiego, że sobie gdzieś zapłacisz licencje i mnożysz ile ci się podoba. Możesz sobie co najwyżej odkupić od właściciela prawo do tej odmiany, czyli ty się stajesz właścicielem. Ale nie słyszałam, że ktoś sprzedaje coś co przynosi mu dochód i prestiż z wyhodowania rośliny. Chociaż pewnie się zdarza.

[korian]

Pani Agnieszko

Mam zaufanego ogrodnika od którego kupuję sadzonki , ma on w swojej ofercie ponad 50 odmian oznaczonych symbolem "R" i na 100 % wiem że można kupić licencję na konkretną ilość sadzonki danego gatunku .Nie mówię tu o małych ilościach , mówię o liczbach idących w tysiące , wiem że osoba ta posiada takową wiedzę , jednak nawet nie próbuję pytać co i gdzie załatwiać , bo zwyczajnie nie wypada .

EDIT

Na stronie CPVO jest pełen spis odmian licencjonowanych, w jakim kraju i organizacji zostały zarejestrowane do każdej odmiany jest formularz kontaktowy , więc chyba tylko tak można kontaktować się z hodowcami i zakupić licencję na konkretną ilości .

Zwracam honory ;)

[Deirde]

Z tego co wiem to jest 1 licencja na 1 roślinę - zwykle sprzedaje je producent lub przedstawiciel krajowy producenta jeśli taki jest u nas.
Najlepiej u takich osób popytać.

[stypek154]

Witam, jestem nowym forumowiczem. Interesuje mnie podobny temat z tym, że rodzice prowadzą szkółkę drzewek owocowych.
Czy coś już wiadomo na temat licencji? Można np od właściciela licencji kupić zrazy a samemu podjąć się rozmnażania?
Interesują mnie odmiany mini i kolumnowe, zastanawiam się nad ich produkcją.
Pozdrawiam

[AgnieszkaG.]

Czy coś już wiadomo na temat licencji?

Ale cały czas wiadomo. Wszystko masz napisane wyżej. Powyższe dotyczy także drzew owocowych. Czyli albo wykupujemy licencje u właściciela, o ile ją sprzedaje (bo nie każdy tak chce), albo kupujemy rośliny u właściciela lub jego przedstawiciela i tych nie rozmnażamy.

[jantarfala]

Korian, właśnie o to chodzi, że musisz zakupić te sadzonki u właściciela odmiany czy jego przedstawiciela. Dlatego te ładniejsze, chodliwe odmiany są takie drogie. Ja zajmuję się sprzedażą bylin i bez problemu w Polsce znajduje przedstawicieli firm mających wiele odmian licencjonowanych. Jest z czego wybierać a wszystkiego nie musisz mieć.

Z posiadanej mi wiedzy nie ma czegoś takiego, że sobie gdzieś zapłacisz licencje i mnożysz ile ci się podoba. Możesz sobie co najwyżej odkupić od właściciela prawo do tej odmiany, czyli ty się stajesz właścicielem. Ale nie słyszałam, że ktoś sprzedaje coś co przynosi mu dochód i prestiż z wyhodowania rośliny. Chociaż pewnie się zdarza.

Są dwa podstawowe typy licencji - na sprzedaż i na rozmnażanie. Możesz rozmnażać ze swoich własnych zrazów jeśli właściciel danej odmiany wyrazi na to zgodę i udzieli licencji. Wiąże się to najczęściej z kosztami, ale także np z odpowiednim wyglądem etykiet sprzedażnych lub donic (hortensja 'Pink Annabelle')