Fleur 78 pisze:A może Acer freemanii jeffersred (Autumn Blaze). Szybko rośnie (nawet metr na rok, jeśli mu odpowiadają warunki). Akceptuje praktycznie każdą ziemię i dorasta do ok. 10 metrów.
Jesienią wygląda tak:
Mam na działce miejsce, gdzie widziałbym (za 50-100 lat ) ładne duże drzewo, dające sporo cienia i ozdabiające ogród. Zastanawiam się nad wyborem sadzonki (2-3 metry max). Ważne jest, jak dużo kłopotów sprawiają liście na jesieni, jak szybko drzewo rośnie i inne rzeczy, o których pewnie nie wiem. Rozważałem dąb, klon (zwykły lub czerwony) albo buk, jednak inne gatunki też wchodzą w grę. Napiszcie proszę - jakie drzewa lubicie i polecacie, a ja się na coś zdecyduję.
Fagus sylvatica 'Purpurea Pendula', 'Pendula' 'Aurea Pendula' - formy płaczące wzrost 20-100 cm na rok (wymagają początkowo poprowadzenia przewodnika). Rozmiary wysokość 5-20m, średnica korony 3-12m.
Choć jestem miłośnikiem wszelkich ogrodowych ciekawostek, to do takiego zastosowania polecam tylko i wyłącznie dąb. Popatrz sobie na kilkudzisięcioletnie egzemplarze i nie trzeba będzie więcej Cię przekonywać.
Stare okazy dębów są piękne ale...dęby rosną bardzo wolno w stosunku np. do klonów. Wszystko zależy od tego czy duże drzewo dające cień chcesz mieć szybko czy dopiero po ok.50 latach, szybciej niż Quercus robur rośnie dąb czerwony Q. rubra, ma ładniejsze liście....
Ja posadzilam sobie Acer platanoides "Royal Red" , bo chcę się doczekać dużego drzewa dość szybko, 10-letni ma osiągnąć 6 m wysokości i 5 szerokości i ma duże purpurowoczerwone liście
Ogromne wrażenie robią na mnie platany , to bardzo duże drzewa, ale liści nie przebarwiają na czerwono 8)
Najszybciej rosnące byłyby topola biała i osika. Wbrew pozorom mają całkiem sporo walorów ozdobnych.
Na glebie klasy pierwszej można posadzić wierzbę kruchą lub białą, bardzo ładnie wyglądają jako drzewa 10 -15 metrowe.
Buk 'pendula' jest bardzo ładny, jednakże w górę będzie rósł raczej tylko w towarzystwie innych drzew, na otwartej przestrzeni na wysokość będzie rosnął bardzo wolno.
A może kasztan czerwony? - odporny na szrotówka i ładne kwiaty różowe, owoców biało.
Z wolniej rosnących drzew można polecić miłorzęba i grujecznik japoński. Pierwszy ma ładne listki, opadłe liście grujecznika bardzo ładnie pachną.
Dużo cienia będzie dawał orzech czarny [opadłe liście mogą być problematyczne], orzeszniki, kasztan jadalny [raczej na zachód Polski, drzewo wrażliwe na przymrozki].
Drzew liściastych naprawdę jest bardzo dużo, żeby dokonać najlepszego wyboru najlepiej udać się do jakiegoś starego parku, lub ogrodu botanicznego, tak żeby sobie zobaczyć jak będą wyglądać po kilkudziesięciu latach.
A może coś iglastego np. o opadających igłach: starsze cypryśniki wyglądają rewelacyjnie, także metasekwoje.
Ja bym posadził lipę (i posadziłem), ewentualnie klon, dąb może i fajny, ale raczej nie dożyjesz czasów, gdy będzie można się nim nacieszyć ;). Wszystko sprowadza się do gustu bo każdemu podoba się inne drzewo. Ale z tym planowaniem na 50-100lat do przodu chyba trochę przesadzasz ;).