Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Na odpadach z oczyszczalni kapustę i marchewkę sadzą Rośnie niesamowicie. Tylko czy młode pokolenie też na tym rośnie Detergenty , i różne inne dodatki zanieczyszczają glebę. Ja mam na szczęście w pobliżu zdziczały staw . Kila metrów ziemi przez sezon mogę ''ściągnąć''. Dodatki też są w pobliżu.
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Tadek taka ,,stawówka '' czy ,,rowówka '' jest bardzo dobra.
Na pryzmę ,przesypać trochę gorszej jakosci piachem tudzież żwirem.Bo za tłusta bywa czasem i za szkoda po prostu
Na pryzmę ,przesypać trochę gorszej jakosci piachem tudzież żwirem.Bo za tłusta bywa czasem i za szkoda po prostu
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 578
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
robertP2 heh widać że tereny mocno ogrodniczo-szkółkarskie ;-) u mnie w promieniu 20km jest z 6 firm wydobywających torf oraz zajmującą się produkcją podłoży, rynek przesycony - tylko tartak jest chyba tylko jeden. Kilka lat temu bylem w podobnej sprawie, po korę i dowiedziałem się że takich jak ja jest kilku ;-) Ale i tak nie narzekam, worek kory 5-6zł - jedyny wydatek jaki ponoszę na produkcji podłoża.
-- 17 sty 2013, o 17:49 --
Dodam że koło mnie oczyszczalnia dostaje ścieki z przetwórstwa pomidorów... to błotko, zawiera nasiona pomidorów - potem rosną jak kukurydza!
-- 17 sty 2013, o 17:49 --
Heh kilka lat temu uprawiałem tak pszenicę i rzepak GIGANTYCZNE zbiory - ale niestety nie może być to wykorzystywane pod uprawy konsumpcyjne oraz warzyw - sanepid położył łapę, nie dziwię się jest to prawdziwa bomba biologiczna.tade k pisze:Na odpadach z oczyszczalni kapustę i marchewkę sadzą Rośnie niesamowicie. Tylko czy młode pokolenie też na tym rośnie Detergenty , i różne inne dodatki zanieczyszczają glebę. Ja mam na szczęście w pobliżu zdziczały staw . Kila metrów ziemi przez sezon mogę ''ściągnąć''. Dodatki też są w pobliżu.
Dodam że koło mnie oczyszczalnia dostaje ścieki z przetwórstwa pomidorów... to błotko, zawiera nasiona pomidorów - potem rosną jak kukurydza!
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Biorąc dzisiaj gazetę natrafiłem na kolejny artykuł o miskancie .Jak myślicie wypali pomysł ? Bo ja osobiście uważam,że tak.
Biomasa na spalanie i druga kwestia ogrodnictwo by znacznie skorzystało.
To już tak w temacie na mulczowanie gleby na ogromną skalę
Biomasa na spalanie i druga kwestia ogrodnictwo by znacznie skorzystało.
To już tak w temacie na mulczowanie gleby na ogromną skalę
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Wiem Robercie , że jak jej za dużo , to podczas suszy zamienia się w skałę , mimo sporej ilości próchnicy. Mam na działce spore ilości tego ''surowca'' . Prawie czysty piasek mam na części działki. Kiedy sadzę coś większego kopię dołek i wsypuję taczkę kompostu. A piach na pryzmę.
Kris , to masz korę za pół ceny , u mnie niestety tak tanio nie ma . Na wiosnę po sezonie grzewczym można w małych tartakach chałupniczych dostać trochę odpadków kory zmieszanej z trocinami.
Mam znajomego , który zaczyna próby z miskantem . Jak widzę jego entuzjazm przygasa . Ostatnio coraz częściej widać maty z tej trawy. Cena niezbyt przystępna. Jako osłony mogą nieżle się sprawdzić , są trwałe i wytrzymałe o wiele bardziej niż nasza trzcina. A resztki na mulczowanie . Tylko , że mój areał nie pozwala na takie plany, jak ktoś ma więcej , ok.
Kris , to masz korę za pół ceny , u mnie niestety tak tanio nie ma . Na wiosnę po sezonie grzewczym można w małych tartakach chałupniczych dostać trochę odpadków kory zmieszanej z trocinami.
Mam znajomego , który zaczyna próby z miskantem . Jak widzę jego entuzjazm przygasa . Ostatnio coraz częściej widać maty z tej trawy. Cena niezbyt przystępna. Jako osłony mogą nieżle się sprawdzić , są trwałe i wytrzymałe o wiele bardziej niż nasza trzcina. A resztki na mulczowanie . Tylko , że mój areał nie pozwala na takie plany, jak ktoś ma więcej , ok.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5313
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Słucham Was z otwartą Ja mam na całej .........czysty piasek Na odpadach z oczyszczalni
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Tadek szacun, prawdziwy szacuntade k pisze:Gratuluję pomysłu. Nie mam transportu , dojazd do działki jest utrudniony , ale pomył także mam. 500 doniczek z roślinami już stoi dobrze okryte na zimę . Na wiosnę jeszcze kilka setek zrobię. Też coś z tego będzie . Choć czasy trudne , po przystępnej cenie znajdą się nabywcy. Mam nadzieję , inaczej nie robił bym tego
Wystawisz swoje rośliny do handlu tu na FO ? Czy liliowce też rozmnażałeś ?
Robert nie znam tematu "miskant" bo nie czytam prasy. Onet.pl jest moim źródłem info Tak "po prowdzie" szkoda mi kasy na dzienniki i periodyki
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Mariola miskant wedle gazet i programów w telewizji przebije energetycznie wierzbę i inne trociny
Chyba,że w gazecie kłamią.I w telewizji tyż.
Dla ogrodnictwa to wspominali o piecach na ogrzewanie szklarni właśnie na podstawie miskanta owiniętego w baloty.
Chyba,że w gazecie kłamią.I w telewizji tyż.
Dla ogrodnictwa to wspominali o piecach na ogrzewanie szklarni właśnie na podstawie miskanta owiniętego w baloty.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 303
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Sciętą trawą można mulczować ziemię albo nawozić iglaki. Na jakimś forum w zeszłym roku czytałam o robieniu gnojówki z trawy do podlewania iglaków . Ponieważ moje iglaki od kilku lat chorowały i miałam ich wykopać postanowiłam zrobić gnojówkę z trawy i tym podlewać . Nie wiem czy moje iglaki przestraszyły się grożby wycięcia czy pomogła gnojówka. Podlane 2 x w stężeniu 1:10 przestały chorować w całym sezonie tylko 1 raz wycięłam czerwone uschnięte pędy. Widać było nowe , zdrowe przyrosty
Jako że gnojówkę stosowałam w zaszłym roku po raz pierwszy muszę ponownie zastosować ją w tym roku żeby sprawdzić czy to nie jest efekt ładnej zeszłorocznej pogody
Dodam że gnojówka z trawy śmierdzi jeszcze bardziej niż z pokrzywy.
Jako że gnojówkę stosowałam w zaszłym roku po raz pierwszy muszę ponownie zastosować ją w tym roku żeby sprawdzić czy to nie jest efekt ładnej zeszłorocznej pogody
Dodam że gnojówka z trawy śmierdzi jeszcze bardziej niż z pokrzywy.
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Stare powiedzenie ogrodników,że najładniejsze kwiaty rosną na gnoju i trzeba czasem wiele wycierpieć
Krysiu jakie masz iglaki i jaki był problem ?
Krysiu jakie masz iglaki i jaki był problem ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Mariolciu dziękiRuda2011 pisze:Tadek szacun, prawdziwy szacuntade k pisze:Gratuluję pomysłu. Nie mam transportu , dojazd do działki jest utrudniony , ale pomył także mam. 500 doniczek z roślinami już stoi dobrze okryte na zimę . Na wiosnę jeszcze kilka setek zrobię. Też coś z tego będzie . Choć czasy trudne , po przystępnej cenie znajdą się nabywcy. Mam nadzieję , inaczej nie robił bym tego
Wystawisz swoje rośliny do handlu tu na FO ? Czy liliowce też rozmnażałeś ?
Robert nie znam tematu "miskant" bo nie czytam prasy. Onet.pl jest moim źródłem info Tak "po prowdzie" szkoda mi kasy na dzienniki i periodyki
Oczywiście że wystawię na Forum. Miałem zamiar na jesieni , ale wolałem , żeby zimę spędziły u mnie. Co przetrwa zimę będzie do sprzedania. Myślę , że wszystkie będą zdrowe i całe . Liliowców nie rozmnażałem z dużych roślin. ostatnio dużo poszło na wymianę i są małe kępki . Te nowe słabo rozrastają się . Z nasion niewiele mam, to raczej tak z przypadku. O miskancie w necie jest dużo materiałów . Pogoogluj .
Z wyglądu może tak być jak piszą. Dość ''solidnie'' wygląda. Na pewno ma więcej kalorii od słomy. Trudno go jednak rozmnożyć , tylko wegetatywnie, nie wytwarza nasion. Ma to też dobrą stronę, nie wytworzą się ''wynalazki'' , które pójdą bez żadnej kontroli w świat . Jak już zrobiło wiele roślin , teraz są nie do opanowania.
Krysiu , być może tego im było trzeba. Gnojówka ma kwaśny odczyn , takiego iglaki potrzebują. Mają w składzie dużo ''witamin'' Może właśnie takiego składu potrzebują. Wzmocnione rośliny są odporniejsze , choroby nie imają się tak bardzo.
-
- 200p
- Posty: 303
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Posadziłam tuje brabant ok 6 lat temu . Miały utworzyć żywopłot . po 2 latach zaczeły schnąć to znaczy młode gałązki robiły się czerwone i zasychały. Przez kilka lat ze 4 razy w letnim sezonie wycinałam chore gałęzie . Pryskałam przeciw fytoftorozie wszystkimi dostępnymi środkami grzybobójczymi z aliette włącznie dałam też mikoryzę firmy Mikoflor . To pomagało tylko na trochę . choroba po jakimś czasie wracała i gałązki znowu usychały a ja godzinami siedziałam i wyskubywałam uschnięte pędy .W tym roku jak zobaczyłam że choroba zatrzymała się zrezygnowałam z jednolitego żywopłotu . Dwie tuje te bardziej przerzedzone podcięłam na bonsai . 2 krzaki najbrzydsze zaraz z wiosny wycięłam a reszta 15 szt rośnie.robertP2 pisze:Stare powiedzenie ogrodników,że najładniejsze kwiaty rosną na gnoju i trzeba czasem wiele wycierpieć
Krysiu jakie masz iglaki i jaki był problem ?
Wydałam kupę pieniędzy na opryski mogłabym kupić nowe krzaki i nie tracić czasu ,pieniędzy i nerwów na ratowanie tych chorych ale co roku miałam nadzieję że wreszcie będą rosły .
Wiosną z pierwszego koszenia trawy ponownie zrobię gnojówkę i podleję żeby sprawdzić czy nadal będą ładnie rosły .
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
Re: mulczowanie gleby - plusy i minusy
Brabant odmiana szybko rosnąca a co za tym idzie trzeba ją przycinać.
Nie wymagająca odmiana.U mnie rośnie na piachu.Nic nie dostał ,żadnych frykasów pod korzeń.W tej chwili mają około 2 m wysokości.
Coś za coś jak to mawiają podobnież w naturze.Szybko rośnie, niewymagający do do składników pokarmowych,ale upierdliwy .Trzeba ciąć ,bo inaczej będzie szkaradztwo rzadkie..Szyszkuje co też potem może też się nie podobać.Gęsty zaczyna się szybciej wymiana igliwia i to co ze środka /spowodowane zagęszczeniem a co za tym idzie brakiem słońca/ sypać się i to w tonach
Nie lubi zalegania wody,zaczynają korzenie podgniwać i żółknąc.
Oraz sadzony za gęsto lub też bardzo gęste brabanty w tym uścisku mogą łapać choroby grzybowe .
Żeby brabant był jak z żurnala to trzeba się przy nim nachodzić,prędzej czy później
Tadek iglaki nie muszą rosnąć w kwaśnym odczynie ! Chodzić moze o coś innego.W szkółkach walą nawozy i odżywki i dlatego też szybko rosną ,a potem człowiek nie da nic odstawi czasem od razu to wszystko i roślina jest na głodzie .Z nawozem to jak z narkotykami odstawia się systematycznie .
Terapia -posadzić wypędzoną nie dać nic bo jest i tak nadmiar ,a potem dawkujemy małymi dawkami aż do odstawienia całkowitego.
Nie wymagająca odmiana.U mnie rośnie na piachu.Nic nie dostał ,żadnych frykasów pod korzeń.W tej chwili mają około 2 m wysokości.
Coś za coś jak to mawiają podobnież w naturze.Szybko rośnie, niewymagający do do składników pokarmowych,ale upierdliwy .Trzeba ciąć ,bo inaczej będzie szkaradztwo rzadkie..Szyszkuje co też potem może też się nie podobać.Gęsty zaczyna się szybciej wymiana igliwia i to co ze środka /spowodowane zagęszczeniem a co za tym idzie brakiem słońca/ sypać się i to w tonach
Nie lubi zalegania wody,zaczynają korzenie podgniwać i żółknąc.
Oraz sadzony za gęsto lub też bardzo gęste brabanty w tym uścisku mogą łapać choroby grzybowe .
Żeby brabant był jak z żurnala to trzeba się przy nim nachodzić,prędzej czy później
Tadek iglaki nie muszą rosnąć w kwaśnym odczynie ! Chodzić moze o coś innego.W szkółkach walą nawozy i odżywki i dlatego też szybko rosną ,a potem człowiek nie da nic odstawi czasem od razu to wszystko i roślina jest na głodzie .Z nawozem to jak z narkotykami odstawia się systematycznie .
Terapia -posadzić wypędzoną nie dać nic bo jest i tak nadmiar ,a potem dawkujemy małymi dawkami aż do odstawienia całkowitego.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.