Kora liściastych, poza pewnymi wyjątkami jak dąb korkowy, jest zbyt cienka do pozyskania na ściółkę. W sprzedaży jest tylko kora sosnowa. Z liściaków robi się wióry lub zrębki.zimek81 pisze:Czy kora musi być z drzew liściastych ?
Permakultura cz.1
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Permakultura
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Permakultura
Ale gdyby na taka gliniastą ziemię troszkę piasku rozsypać na to słomę pociętą , trawę skoszoną to może po kilku sezonach by sie troszkę rozlużniła jej struktura
Ja kilka sezonów dawałam pod byliny trawę skoszona , było jej dużo i tera jak tak chciałam byliny wykopać to normalnie próchnica jak w lesie , nic na siłę , spokojnie bez użycia rydla czy motyki wyszły z korzeniami całe byliny ..tylko że ziemia więcej piaszczysta i dużo kamieni a na to moja trawa skoszona
Ja kilka sezonów dawałam pod byliny trawę skoszona , było jej dużo i tera jak tak chciałam byliny wykopać to normalnie próchnica jak w lesie , nic na siłę , spokojnie bez użycia rydla czy motyki wyszły z korzeniami całe byliny ..tylko że ziemia więcej piaszczysta i dużo kamieni a na to moja trawa skoszona
Bożena
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Permakultura
Trawa koszona to świetny pomysł, stosowałam i byłam bardzo zadowolona, niestety słoma to taki sobie pomysł i w moim wypadku kompletnie zawiódł, a całą słomę musiałam zapakować do kompostownika. Nie polecam .Na rabaty ozdobne sprawdza się kora kompostowana z tartaku, często tartaki oddają ją nawet za darmo, warto rozejrzeć się i popytać.
Re: Permakultura
Kiedyś zrębki i kora to były odpady, teraz w bardziej zindustrializowanych obszarach nie ma co liczyć na taki odpad, wszystko jest od razu przetwarzane i albo jako biododatek do elektrociepłowni, albo jako "kora kompostowana" do sklepu ;) Jeśli ktoś jeszcze ma dojścia do tartaków lub firm zajmujących się wycinką sanitarną przy drogach i taki surowiec sobie załatwia jako odpad to niech czuje się jako szczęśliwiec.
Re: Permakultura
A czy w ściólce da się wysiewac nasiona?
Re: Permakultura
Trzeba rozgarnąć ściółkę, tak aby posiane nasiona miały kontakt z glebą i odpowiednie światło. Jeżeli ściółki jest gruba warstwa, to można w rozgarnięte dołki/rowki podsypać ziemi.
Re: Permakultura
Cześć.
Ktoś słyszał o stosowaniu POLOPIRYNY / ASPIRYNY dla roślin.?
Ktoś słyszał o stosowaniu POLOPIRYNY / ASPIRYNY dla roślin.?
Zycie UPrawa Roli PrzyRodzie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Permakultura
Aspirynę można dodać do wody do wazonu z różami.Dłużej zachowają świeżość.
Re: Permakultura
a Podlewanie, albo Opryski.?
Zycie UPrawa Roli PrzyRodzie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 8 lut 2013, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie; Grajewo
Re: Permakultura
Ja o permakulturze usłyszałam w tym roku na wiosnę. Akurat zakupiłam niewielkie gospodarstwo a że musiałam przeprowadzić kapitalny remont, to i za wiele czasu na eksperymenty nie miałam. Postanowiłam jednak kawałek ugoru (okazuje się, że pod spodem jest gruz, cegły w sporych ilościach) właśnie zamienić na permakulturę. Teren jest bardzo nierówny, ze względu na te gruzy pod cienką warstwą gleby do tej pory nikt nie odważył się tam wjechać maszynami z czego bardzo się cieszę. Jest to jedyny nie zanieczyszczony teren opryskami i nawozami. W tym roku zrobiłam tam dwie grządki permakulturowe na tym zaperzonym i zachwaszczonym terenie. Po prostu wyścieliłam cienką warstwą obornika, na to kartony, potem znowu obornik, grubsze i cieńsze gałęzie, nie miałam czasu ich bardzo ciąć. Na szczęście moje kozy wyprodukowały dużo g... i przyrzuciłam to na grubo a potem nakryłam gnijącym sianem od sąsiada. Gdybym miała czas to bym to tak zostawiła, niech gnije ale ja chciałam posadzić na tym dyniowe. No więc przywiozłam ze starej działki przyczepkę kompostu i pod każdą dynię wrzuciłam pół wiadra. Mój mąż patrzył na moje działania z politowaniem i twierdził, że nic nie urośnie bo pod korzeniami te rośliny będą miały przestrzenie powietrzne przez te gałęzie. Dynie rosły świetnie, na drugiej grządce były ogórki, słabo wzeszły no i na tym kompoście troszkę chwastów wyrosło ale nie dużo. Jestem zachwycona, żaden perz z tego ugoru nie przebił się przez te warstwy i na pewno resztę tego kawałka potraktuję podobnie.
Miałam też typowy dla mnie warzywnik, do którego został przyorany obornik. Ziemia jest jałowa i piaszczysta. Słabo rosło. No ale wyściółkowałam zepsutą słomą i sianem a na jesień już nie przeorywałam tylko rozłożyłam częściowo obornik i znowu słomę - sąsiadowi sporo się tego napsuło a ja go błogosławię za to. Jeszcze nie skończyłam ściółkowania, mam jeszcze do rozwinięcia dwie bele. Wiosną zamierzam tylko częściowo rozgarniać w zależności od tego co będę siała czy sadziła. Jak mi się to uda to nie wiem. Chwasty trwałe jeśli się pojawią, zamierzam przykryć tekturowymi pasami i nakryć ściółką.
Miałam też typowy dla mnie warzywnik, do którego został przyorany obornik. Ziemia jest jałowa i piaszczysta. Słabo rosło. No ale wyściółkowałam zepsutą słomą i sianem a na jesień już nie przeorywałam tylko rozłożyłam częściowo obornik i znowu słomę - sąsiadowi sporo się tego napsuło a ja go błogosławię za to. Jeszcze nie skończyłam ściółkowania, mam jeszcze do rozwinięcia dwie bele. Wiosną zamierzam tylko częściowo rozgarniać w zależności od tego co będę siała czy sadziła. Jak mi się to uda to nie wiem. Chwasty trwałe jeśli się pojawią, zamierzam przykryć tekturowymi pasami i nakryć ściółką.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2019, o 07:43 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Powód: połączenie postów
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Permakultura
Polecam kanał tego pana, nie ze wszystkim się zgadzam, ale w wielu punktach ma racje, zwłaszcza ten filmik o suszy jest wartościowy:
https://www.youtube.com/watch?v=xGbK52GH9Wk
Pan o tym nie wspomina, ale podniesione grządki też sprzyjają przesychaniu ziemi, miałam takie na truskawki i taki wyższy rozsadnik i tam najszybciej ziemia była sucha.
Mam drzewa wokół warzywnika, ale niskie i póki co nie pomagają, nie stwarzają ani cienia, ani tego mikroklimatu, o którym była mowa
Chętnie dodałabym do mojej ziemi tak jak on - trochę gliny.
W tym roku muszę przekopać warzywnik, rok temu go zostawiłam ale warzywa słabo rosły i rozplenił się perz. Przez suszę mam za mało trawy na ściółkę, poza tym jak już mam, to jest w moment rozłożona. Słoma się u mnie nie sprawdza, poza tym nie mam jej już i tego roku wyłożę warzywnik agrotkaniną.
Za to w perspektywie kolejnych lat kupiłam sobie rozdrabniacz do gałęzi do produkcji zrębków, gałęzi mam co roku coraz więcej i mam nadzieję, że na kilka lat starczy ich na mój warzywnik
https://www.youtube.com/watch?v=xGbK52GH9Wk
Pan o tym nie wspomina, ale podniesione grządki też sprzyjają przesychaniu ziemi, miałam takie na truskawki i taki wyższy rozsadnik i tam najszybciej ziemia była sucha.
Mam drzewa wokół warzywnika, ale niskie i póki co nie pomagają, nie stwarzają ani cienia, ani tego mikroklimatu, o którym była mowa
Chętnie dodałabym do mojej ziemi tak jak on - trochę gliny.
W tym roku muszę przekopać warzywnik, rok temu go zostawiłam ale warzywa słabo rosły i rozplenił się perz. Przez suszę mam za mało trawy na ściółkę, poza tym jak już mam, to jest w moment rozłożona. Słoma się u mnie nie sprawdza, poza tym nie mam jej już i tego roku wyłożę warzywnik agrotkaniną.
Za to w perspektywie kolejnych lat kupiłam sobie rozdrabniacz do gałęzi do produkcji zrębków, gałęzi mam co roku coraz więcej i mam nadzieję, że na kilka lat starczy ich na mój warzywnik
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- housewife89
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 21 lut 2020, o 10:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Permakultura
Hej !
W tym roku zakładam mały warzywniak (foliak plus cztery podwyższone grządki - skrzynie). Naoglądałam się Charlesa Dowdinga i przyznam, że zrobił na mnie wrażenie. Niestety nie mam dostępu do kompostu, ale mam do duuużej ilości obornika końskiego i świeżego i trochę przerobionego. I teraz sedno. Czy w foliaku mogę przygotować podłoże w następujący sposób: nie przkopuję ziemi, kładę na to cienką warstę trochę przerobionego obornika, na to kartony i wysypuje zrębki. W maju chcę tam sadzić pomidory. Co Wy na to?
W tym roku zakładam mały warzywniak (foliak plus cztery podwyższone grządki - skrzynie). Naoglądałam się Charlesa Dowdinga i przyznam, że zrobił na mnie wrażenie. Niestety nie mam dostępu do kompostu, ale mam do duuużej ilości obornika końskiego i świeżego i trochę przerobionego. I teraz sedno. Czy w foliaku mogę przygotować podłoże w następujący sposób: nie przkopuję ziemi, kładę na to cienką warstę trochę przerobionego obornika, na to kartony i wysypuje zrębki. W maju chcę tam sadzić pomidory. Co Wy na to?