Permakultura cz.1

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Zablokowany
Andrzej997
200p
200p
Posty: 458
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

To napisz proszę co, bo zarówno chcę mieć zdrową rzodkiewkę jak i dowiedzieć się więcej o ślimakach, a niestety nie zrozumiałem tego języka z filmiku, a wizualnie zobaczyłem tylko preparat na ślimaki.
Promilus
200p
200p
Posty: 455
Od: 23 mar 2012, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

anulab pisze: Ten Pan to praktyk i wie o czym mówi .
Oho... A jak pokażę plagę ślimaków na piachu to co ciekawego napiszesz? Przypomnę, że Twoja wypowiedź wyglądała tak:
Ziemię mam ciężką , podobno na piaskach nie ma tego problemu
i właśnie wytłuszczony fragment nazwałem bzdurą. Ślimaki potrzebują kryjówki na gorące, słoneczne dni, dużo wody do życia i rozmnażania i wreszcie dużo żarcia do tego samego. Dlatego BARDZO WYRAŹNIE napisałem
Jeśli ślimaki mają co jeść i mają gdzie się chować to będą się namnażać, piasek, glina, żwir, kamień czy cokolwiek innego...
i jestem w stanie bezproblemowo dowód na to przedstawić. Więc prosiłbym o nie manipulowanie wypowiedziami. Rodzaj gleby jest tu tylko jednym z wielu czynników, a są ważniejsze. Na jedne mamy wpływ (np. zarośla w okolicy upraw), na inne nie (pogoda, rodzaj gleby właśnie). I jeśli będzie deszczowy rok, a na piaskach będzie wysoka trawa (której nijak skosić bo pada) to nie będzie praktycznie żadnej różnicy czy piach, czy glina. Tak samo - jeśli będzie działka między łąkami na piaskach i łąki będą zaniedbane to o ślimaki będzie łatwiej niż na ładnie utrzymanej i krótko koszonej murawie na glinie. Więc bzdurą nazwałem twierdzenie, że rodzaj gleby decyduje czy do plagi ślimaków dojdzie, czy nie. I słusznie zrobiłem. Jeszcze raz przypomnę:
Prawda jest jedna, tylko dla niektórych widząc jej drobny wycinek już "wiedzą" jak wygląda całość. A tak to niestety nie działa. Jeden powie, że na danej glebie dana roślina nie urośnie, bo jemu nie urosła, jego ojcu nie urosła i jego dziadkowi nie urosła, a drugi stwierdzi, że przecież od pokoleń na takiej glebie daną roślinę uprawia. I co? Po czyjej stronie jest prawda? Właśnie... nie ma kilku, jest jedna, tylko nie zawsze widzimy pełen obraz
Bardzo, bardzo zalecam spojrzeć na sprawę szerzej i uwzględnić wszystkie czynniki, a nie szukać na siłę dowodów na podparcie własnej tezy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Pisałem, że nawet na kamieniach będą o ile będą mieć co jeść i gdzie się chować? Tak trudno uwierzyć?
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8521
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Napiszę krótko , staram się w swoich wypowiedziach nikogo nie krytykować i
nie obrażać . Tego też oczekuję . Jestem praktykiem i wiem o czym piszę z
własnego wieloletniego doświadczenia .
A Pan , którego film wstawiłam przewyższa nas tu wszystkich wiedzą i doświadczeniem .
Liczyłam na merytoryczną dyskusję a nie tzw bicie piany , a szkoda bo temat ciekawy .
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Permakultura

Post »

Mimo, że kiedyś przymusowo uczyłam się j. rosyjskiego, nie rozumiałam tego pana z filmiku, zwyczajnie już nic nie pamiętam. Z filmiku tylko pudełko z brosa, napisem po polsku :) . Ale ja nie o tym filmiku. Nasze ogródki działkowe to jedna wielka piaskownica ( 18 ha), dawne pogminne pastwiska. Ślimaków było multum, ohyda. Nadal są w zaroślach, chaszczach, niekoszonych brzegach rzeczki, zaniedbanych działkach (mamy taką obok). Zebraliśmy się do kupy i wytępiliśmy tę plagę. Ogromna większość działkowiczów bardzo dba o swoje ogródki, są wykoszone, wyplewione. U nas znalazłam do tej pory dwa w ogórkach i wczoraj jednego dużego przy skrzynce w wykopywanymi tulipanami. Muszelkowych jest sporo, trafiają się i winniczki, akurat te mi nie wadzą. Rozumiem Dziada Jaga, kiedyś wypalanie miedz i brzegów polnych dróg to była normalna sprawa, nic, żadne stworzonka jakoś nie wyginęły, nic się nie zapaliło. Ale to były miedze, nie nieużytki. Nieużytków wtedy nie było, każda piędź ziemi była zagospodarowana. A miedze wąskie, wiadomo, nawet na stopy mierzona jak u Kargulów :D . I co - nigdy jako dzieciaki nie przywlekliśmy żadnego kleszcza. A hasało się wszędzie,; zarośla, krzaki, zagajniki, łąki. Chodziliśmy za poziomkami na polanki, na maliny, jeżyny i borówki w lesie (nie było ich wtedy w ogródku), nie wspomnę już o grzybach. Jeśli ktoś podróżuje czasem pociągiem to można zobaczyć , przynajmniej u nas ogromne połacie nieużytków, kiedyś to były uprawne pola. Nie pamiętam masowych nalotów szkodników bo takich nie było (nie myślę o stonce), trochę robaczywych jabłek i śliwek to normalne. Nie pamiętam by w naszym sadku śliwy, wiśnie i czereśnie chorowały na brunatną zgniliznę :roll: Skąd się to wszystko wzięło??
Pozdrawiam! Gienia.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8521
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Dużo filmów zza wschodniej granicy ostatnio oglądam dzięki czemu język sobie
przypomniałam , czasami włączam tłumacza . Najważniejsze było nie to co pokazywał
a to co mówił .
Nie chodziło mi , że na pewnych glebach ślimaki nie występują zupełnie, ale o to że łatwiej
ich się pozbyć i nie są aż tak dużym problemem . Gleba piaszczysta szybciej przesycha ,więc
warunki mniej sprzyjają . O tym właśnie ten Pan mówił . Zarośla , ściółki , wysoka trawa
sprzyjają im .
Co do kleszczy , to jak mnie pamięć nie myli były kiedyś stosowane co roku opryski parków ,
lasów . Teraz czasami jakaś gmina próbuje to robić , to zaraz wrzask , że chemia . ;:222
A permetryna pozyskiwana jest z chryzantemy .
Gieniu , gdyby na waszych działkach gleba byłaby zwięzła tak łatwo nie wygralibyście walki ze ślimakami .
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1054
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Permakultura

Post »

Droga Gieniu...
Nie wiem jak u Ciebie, ale w moich stronach bywały nieużytki. Niedużo ale były. Wypalanie rowów i poboczy to była normalka. Miedze były pastwiskiem dla krów gdy już zebrano zboże. Czy pamiętasz jak wyglądała uprawa chociażby ogórków pół wieku temu? Rosły po prostu na polu. Dlaczego nic ich nie brało? To były " gorzkie " gatunki. W okolicach ogonka była gorycz nie gorsza od piołunu. Mączniaki nie miały szans. Ówczesne kartofle były odporne na zarazę ziemniaczaną. Kto jeszcze pamięta Almy i Amerykany? Te drugie głównie dla świń. Jedynym problemem była stonka. Jak kartofle nie chorowały, to i na pomidory nie przenosiło.Jak ogórki nie chorowały to i nie przenosiło na dynie. W sadach były stare gatunki, a palenie liści i śmieci na wiosnę w sadach ograniczało grzyby i robactwo. Czy ktoś widział dzisiaj wróble? Bo ja nie! Kiedyś była ich masa.
Za Gierka zaczęły się zmiany. Profesor Pieniążek przywlókł amerykańskie, kompletnie nie odporne gatunki jabłek. Zaczęło się pryskanie. Z Czech przyszły słodkie ogórki i mączniak jęknął z zachwytu. Zaczęło się pryskanie. I tak dalej....
Idiotyczne wytępienie wron pociągnęło za sobą łańcuch fatalnych zdarzeń.
Po prostu zniszczono naturalny system ekologiczny , który tworzył się od czasu neolitu przez tysiące lat. I żadne permakultury tu nic nie pomogą.
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Permakultura

Post »

Jeżeli dodamy do tego cudowne grzyby wirusy i pasożyty przywleczone z Chin to można sobie pisać bajki o naturze i pryskaniu skrzypem wrotyczem i pokrzywami.
Mój jest ten kawałek podłogi,
Nie mówcie mi więc, co mam robić!
Moja wizytówka - zapraszam
Andrzej997
200p
200p
Posty: 458
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

anulab pisze:Dużo filmów zza wschodniej granicy ostatnio oglądam dzięki czemu język sobie
przypomniałam , czasami włączam tłumacza . Najważniejsze było nie to co pokazywał
a to co mówił .
Nie chodziło mi , że na pewnych glebach ślimaki nie występują zupełnie, ale o to że łatwiej
ich się pozbyć i nie są aż tak dużym problemem . Gleba piaszczysta szybciej przesycha ,więc
warunki mniej sprzyjają . O tym właśnie ten Pan mówił . Zarośla , ściółki , wysoka trawa
sprzyjają im .
Co do kleszczy , to jak mnie pamięć nie myli były kiedyś stosowane co roku opryski parków ,
lasów . Teraz czasami jakaś gmina próbuje to robić , to zaraz wrzask , że chemia . ;:222
A permetryna pozyskiwana jest z chryzantemy .
Gieniu , gdyby na waszych działkach gleba byłaby zwięzła tak łatwo nie wygralibyście walki ze ślimakami .
Ja Cię tylko proszę o radę co zrobić żeby rzodkiewkę mieć zdrową, bo mi w tym roku wszystko robaki podziurawiły z wierzchu i w środku - w końcu całą wyrwałem partię. Teraz muszę czekać 3-4 lata chyba że mi zdradzisz ten sposób.

A co do ślimaków, to informacji o nich jest mnóstwo - o nagich są całe opracowania i metodologie zwalczania. Ja mam glinę i do tego nie koszę trawy, mam rośliny użytkowe wymieszane z chwastami, całe połacie sałaty nie ruszone przez ślimaki - dziwne. Może wolą skubać nieskoszoną trawę ze ścieżek? Mam ślady np. na funkiach i pewnie to kwestia tego że ślimaki są małe - jak urosną może zaczną kosić wszystko?
Zauważyłem, że tam gdzie jest super wypielone, to ślimaki zjadają mi warzywa i to ma sens, bo przecież coś muszą jeść.

I teraz kwestia tej chemii. Wystarczy zbadać historię pryskania i zabijania, żeby zauważyć pewną prawidłowość - problem znika na chwilę a potem narasta. Najłatwiej zabić - to umie nawet bakteria. Zabijanie nie jest złe - na tym się opiera natura.
Wydaje mi się, że niektórzy mądrzy ludzie widzą, że chemia to ślepy zaułek i próbują zaprzęgać istniejące w przyrodzie rozwiązania.
Dlaczego np. stawia się wieże z budkami dla nietoperzy czy np. jerzyków :?:
Chyba chodzi o to, żeby zabijać komary, meszki czy muchy. Tylko ten sposób zabijania nie jest bez sensu - rozpoczyna się samopodtrzymujący się proces kontroli populacji much i komarów. I do tego jest darmowy.

Ogród z zaroślami i wysoką trawą to nie tylko raj dla ślimaków - mogą tu też lepiej żyć ich wrogowie i jest szansa na równowagę. Zacznij pryskać, to ich wrogowie umrą choćby zjadając ślimaki, za to nowe pokolenie ślimaków już będzie mieć lżej. Wtedy już tylko pozostaje pryskanie albo plaga.

Przykład - jak się pozbyć komarów czy muszek? Rozwiązanie to jak najwięcej zarośli i drzew, żeby pająki miały gdzie postawić sieci. Jak widzę pajęczynę i mi nie przeszkadza w chodzeniu, to po co ją niszczyć?
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Permakultura

Post »

Andrzej997 pisze: Ja Cię tylko proszę o radę co zrobić żeby rzodkiewkę mieć zdrową, bo mi w tym roku wszystko robaki podziurawiły z wierzchu i w środku - w końcu całą wyrwałem partię. Teraz muszę czekać 3-4 lata chyba że mi zdradzisz ten sposób.
Ja stosuję dwa sposoby, pierwszy to schować rzodkiewkę pod moskitierą, drugi siać na zbiór jesienny.
Andrzej997 pisze:Ja mam glinę i do tego nie koszę trawy, mam rośliny użytkowe wymieszane z chwastami, całe połacie sałaty nie ruszone przez ślimaki - dziwne. Może wolą skubać nieskoszoną trawę ze ścieżek? Mam ślady np. na funkiach i pewnie to kwestia tego że ślimaki są małe - jak urosną może zaczną kosić wszystko?


Moje też jakoś nie za bardzo interesują się sałatą. Te duże też wolą raczej martwą materię (i grzyby).
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8521
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Co tak naprawdę zadziałało to ja do końca nie wiem . To będzie dłuższy elaborat .
Po pierwsze dobre nasiona , ubolewam że profesjonalne teraz są bez różowej
zaprawy . ;:222 Po drugie uprawa z rozsady daje gwarancję , że robaka nie będzie .
Rozsada to tylko tydzień , wysadzam gdzie jest miejsce . Po 3 nasiona do mikro
doniczki w multipalecie . Przy siewie do gruntu ziemia musi być cały czas wilgotna .
Po trzecie można okryć włókniną jak już koleżanka pisała . Po czwarte stosuję Perlkę ,
preparaty bilogicznie aktywne na śmietkę , octan wapnia . Nie siać do suchej gleby .
Sieję co tydzień mniejsze ilości , tylko wiosną na pierwszy zbiór w tunelu większą
partię .
Wracając do ślimaków , jeśli stosujemy mordercze granulki czy te oparte na fosforanie
żelaza czy na metaldehydzie jednorazowo stosuje małą ilość . Atrakant jaki zawierają
dość szybko wietrzeje . Na te niebieskie mam kwiatki karmiki by inne stworzenia nie miały do nich dostępu
a ślimak wlezie . :D
Andrzej997
200p
200p
Posty: 458
Od: 21 lut 2020, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Permakultura

Post »

anulab - dzięki za porady - są szczegółowe i na pewno się przydadzą.
P.S.
Aktualnie stosuję do kanapek i jajecznicy szczypiorek. Rośnie zdrowo już drugi rok i nic się z nim złego nie dzieje.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8521
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Permakultura

Post »

Mój szczypior właśnie kwitnie . Kwiaty są jadalne , smakują podobnie
do szczypioru .
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 989
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Permakultura

Post »

dziad_Jag napisał: Idiotyczne wytępienie wron pociągnęło za sobą łańcuch fatalnych zdarzeń.

Nie rozumiem. Proszę jaśniej bo sam jestem zainteresowany tępieniem wron.
Zablokowany

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”