Permakultura cz.1
Re: Permakultura
Wiosną i latem zeszłego roku swój ogródek warzywny ściółkowałam przesuszoną trawą i byłam zadowolona, super była utrzymana wilgotność i chwastów też mniej.
Na jesień nie przekopywałam tylko delikatnie wzruszyłam ziemię pazurkami ogrodniczymi - porozkładałam kartony, które zmoczyłam wodą a na to poszła ściółka głównie z liści, ale mieszałam też z igliwiem, pociętą pokrzywą, zrębkami - to co miałam. I tak sobie przeleżało zimę. Pojedyncze chwasty z łatwością się wyrywa - a naprawdę są to tylko pojedyncze sztuki.
Jesienią nagromadziłam sobie kilka worów liści, które przesuszyłam - rozdrobniłam i będę sukcesywnie uzupełniać ściółkę.
No i staram się do podlewania używać w miarę możliwości deszczówki. Mam 2 duże beczki, w które "łapię" wodę; a jeśli są problemy z jej brakiem to podlewam wodą z węża; ale taką odstaną; a nie prostu z sieci.
Zapowiadają ocieplenie więc pewnie zacznę coś wysiewać - chociaż w zeszłym roku jak patrzałam w notatki to już miałam wysianą marchew, pietruszkę, rzodkiewkę.
Ściółkę rozgarnę i będę siać. Bób, który wysadzę lada moment też ma już przygotowane swoje miejsce, które wczoraj wyściółkowałam liśćmi. Także póki co materiału na ściółkę na razie nie braknie
Na jesień nie przekopywałam tylko delikatnie wzruszyłam ziemię pazurkami ogrodniczymi - porozkładałam kartony, które zmoczyłam wodą a na to poszła ściółka głównie z liści, ale mieszałam też z igliwiem, pociętą pokrzywą, zrębkami - to co miałam. I tak sobie przeleżało zimę. Pojedyncze chwasty z łatwością się wyrywa - a naprawdę są to tylko pojedyncze sztuki.
Jesienią nagromadziłam sobie kilka worów liści, które przesuszyłam - rozdrobniłam i będę sukcesywnie uzupełniać ściółkę.
No i staram się do podlewania używać w miarę możliwości deszczówki. Mam 2 duże beczki, w które "łapię" wodę; a jeśli są problemy z jej brakiem to podlewam wodą z węża; ale taką odstaną; a nie prostu z sieci.
Zapowiadają ocieplenie więc pewnie zacznę coś wysiewać - chociaż w zeszłym roku jak patrzałam w notatki to już miałam wysianą marchew, pietruszkę, rzodkiewkę.
Ściółkę rozgarnę i będę siać. Bób, który wysadzę lada moment też ma już przygotowane swoje miejsce, które wczoraj wyściółkowałam liśćmi. Także póki co materiału na ściółkę na razie nie braknie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1067
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Permakultura
cyt. aguss85>>Polecam kanał tego pana...
Obejrzałem sporo odcinków, ale zbyt często ideologia wygrywa z logiką. Ot chociażby permakulturowa próba hodowli ziemniaków...
https://www.youtube.com/watch?v=UCxh2si ... w&index=58
Jak widać pod ziemniaki glebę trzeba uprawić głęboko, albo obsypać krzaki. Inaczej marny plon!
Obejrzałem sporo odcinków, ale zbyt często ideologia wygrywa z logiką. Ot chociażby permakulturowa próba hodowli ziemniaków...
https://www.youtube.com/watch?v=UCxh2si ... w&index=58
Jak widać pod ziemniaki glebę trzeba uprawić głęboko, albo obsypać krzaki. Inaczej marny plon!
Re: Permakultura
Bez kopania ziemniaki też wyrosną. Ja układałem ziemniaki na ziemi i przysypywałem trawą/sianem lub słomą i rosło. Gleba potem była fajnie spulchniona.
Re: Permakultura
To, że urosną to wiadomo, że tak. To czy będzie to imponujący plon to też wiadomo... że nie. To się może udać tylko na dość lekkiej, pulchnej i przepuszczalnej glebie. Na każdej innej trzeba osypywać by mieć rzeczywiście więcej niż się włożyło ;)
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Permakultura
Mam prośbę, bo w tym roku posadziłem trochę warzyw i jest kiepsko. Nie dość, że kiepska ziemia, gliniasta i skorupiejąca z wierzchu, to jeszcze mnóstwo chwastów i nornice czy co tam robi podkopy.
Znalazłem informację o podwyższonych grządkach i gdyby to mogło rozwiązać wszystkie problemy to bym poszedł tą drogą.
Zastanawiam się jednak nad kosztem takiej grządki. Nawet jeśli uda się tanio zrobić np. z palet skrzynię, to pozostaje kwestia ściółki. Nie mam póki co w okolicy źródeł kompostu, obornika czy np. wiórów. Wiadomo, że teraz to wszystko jest w cenie. Pytanie gdzie i za ile kupujecie ściółkę.
Z tego co czytałem trzeba mieć tego sporo na start, a do tego co roku dodawać 5 cm. Skąd to brać?
Znalazłem informację o podwyższonych grządkach i gdyby to mogło rozwiązać wszystkie problemy to bym poszedł tą drogą.
Zastanawiam się jednak nad kosztem takiej grządki. Nawet jeśli uda się tanio zrobić np. z palet skrzynię, to pozostaje kwestia ściółki. Nie mam póki co w okolicy źródeł kompostu, obornika czy np. wiórów. Wiadomo, że teraz to wszystko jest w cenie. Pytanie gdzie i za ile kupujecie ściółkę.
Z tego co czytałem trzeba mieć tego sporo na start, a do tego co roku dodawać 5 cm. Skąd to brać?
- Aiss
- 200p
- Posty: 299
- Od: 20 sty 2012, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie strefa 5b
Re: Permakultura
Do Andrzeja997 ...troszkę spóźniona ta odpowiedź, ale jeśli jeszcze tu zaglądasz, to może się przyda. Ściółkę może stanowić naprawdę prawie wszystko, w zależności co ma być ściółkowane : warzywa można ściółkować również chwastami - byle bez nasion, kwiatów, i poruszyć od czasu do czasu by nie wrastały, to w końcu mistrzowie przetrwania Jak masz sporo gałęzi warto pokusić się o zakup rozdrabniacza i ściółka gotowa . Właściwie to co nas w tej kwestii ogranicza to jedynie wyobraźnia . Dobrym pomysłem jest również kładzenie kartonów, gazet w miejsca które chcemy odchwaścić bezwysiłkowo żeby było ładnie podsypać z góry zrębkami lub rozłożyć agrowłókninę . Wszelkie chwasty oporne proponuję przeznaczyć na "naleweczkę" czyli gnojowicę dla roślin
Z własnego ogrodu - przecież ogród to nie pustynia, zamiast wynosić i wywozić to co ogród wyprodukował, przeznaczamy to na nawóz i ściółkę - cięte żywopłoty, krzewy, trawa gałęzie - odpad z warzywnika , łęty, liście - jak zostawisz co roku na swoim ogrodzie niewiele więcej będziesz musiał dodać .Z tego co czytałem trzeba mieć tego sporo na start, a do tego co roku dodawać 5 cm. Skąd to brać?
-
- 200p
- Posty: 472
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Permakultura
Aiss dzięki za odpowiedź - tak zrobię.
Apropos kopania, to się nie przejmuję kiedy muszę coś przekopać. Nie piszę o regularnym przekopywaniu - stosuję ściółkowanie. Ale np. przy sadzeniu drzew i krzewów - kopię. Gdy zamieniam kolejne kawałki trawnika na rabaty czy grządki - kopię. To najlepszy sposób na szybkie pozbycie się trawy w danym miejscu, zanim nowe rośliny nie zagłuszą odrastającej trawy.
Nie wiem czy to źle, ale przecież w przyrodzie zwierzęta przekopują ziemię (np. dziki). Krety nornice również robią wykopki. Mam już tej jesieni 2 taczki ziemi zebranej tylko z kretowisk. Użyję ją do zasypywania odkrytych zagłębień/dziur.
P.S.
Pytanko mam jak stosować kompost pod drzewka/krzewy. Nie mogę przekopać ziemi, bo korzenie wokół są płytko i bym je uszkodził. Póki co sypię nie do końca przekompostowany kompost warstwą grubości około 5 cm dookoła pnia tak aby był z 10 cm od pnia. Liczę, że się nie zepsuje, tylko zostanie wymieszany z ziemią. Wygląda na to, że tak się dzieje. No chyba, że paruje
Apropos kopania, to się nie przejmuję kiedy muszę coś przekopać. Nie piszę o regularnym przekopywaniu - stosuję ściółkowanie. Ale np. przy sadzeniu drzew i krzewów - kopię. Gdy zamieniam kolejne kawałki trawnika na rabaty czy grządki - kopię. To najlepszy sposób na szybkie pozbycie się trawy w danym miejscu, zanim nowe rośliny nie zagłuszą odrastającej trawy.
Nie wiem czy to źle, ale przecież w przyrodzie zwierzęta przekopują ziemię (np. dziki). Krety nornice również robią wykopki. Mam już tej jesieni 2 taczki ziemi zebranej tylko z kretowisk. Użyję ją do zasypywania odkrytych zagłębień/dziur.
P.S.
Pytanko mam jak stosować kompost pod drzewka/krzewy. Nie mogę przekopać ziemi, bo korzenie wokół są płytko i bym je uszkodził. Póki co sypię nie do końca przekompostowany kompost warstwą grubości około 5 cm dookoła pnia tak aby był z 10 cm od pnia. Liczę, że się nie zepsuje, tylko zostanie wymieszany z ziemią. Wygląda na to, że tak się dzieje. No chyba, że paruje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5860
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Permakultura
A co z posianym poplonem na grządkach permakultury? Skoro się nie kopie ,to w jaki sposób wykorzystamy sciety poplon?
Asia
Asia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 5 lis 2020, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Holandia
Re: Permakultura
Wrzucic go na kompost. I potem kompost uzyc do sciolkowania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1067
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Permakultura
Permakultura jest w gruncie rzeczy fanaberią dla bogatych. Jej wydajność jest raczej niewielka. Sama zasada jest pozornie słuszna; zdać się na siły przyrody. No więc przypomnijmy czasy "permakultury" - jest epoka neolitu, w Polsce żyje jakieś 20-30 tysięcy ludzi, 100% ekologii, aby uzyskać pole wycinamy i zamieniamy w popiół hektar lasu. Siejemy zborze, groch, bób, ber. I tak trzy lata pod rząd. Czwartego roku klapa! Plony są tak niskie, że pozostaje nam tylko wyciąć kolejny hektar lasu. Porzucone pole powoli pokrywa się ponownie lasem. Ale trzeba 20-30 lat aby z powrotem wrócić na ten pierwotny hektar!
Wedle symulacji i obliczeń, aby żyć kosztem przyrody, to na szerokości geograficznej Polski trzeba ok. 2 km2 na obywatela!
A więc fanatycy permakultury ograniczcie jakoś ludność Polski do 150 tyś. obywateli.
Bardzo lubię Pana Grzegorza i jego filmiki z Szumilasu, ale zważcie, że jego permakulturowy eksperyment odbywa się kosztem ogałacania z materii organicznej sąsiedztwa. A i tak jego wydajność jest nie za duża.
W tej chwili trzeba nakarmić 6,5 mld ludzi na świecie. Tego się nie da bez intensywnego rolnictwa. Za kilka lat będzie tego 10 mld. I wtedy pozostanie chyba źreć glony!
Wedle symulacji i obliczeń, aby żyć kosztem przyrody, to na szerokości geograficznej Polski trzeba ok. 2 km2 na obywatela!
A więc fanatycy permakultury ograniczcie jakoś ludność Polski do 150 tyś. obywateli.
Bardzo lubię Pana Grzegorza i jego filmiki z Szumilasu, ale zważcie, że jego permakulturowy eksperyment odbywa się kosztem ogałacania z materii organicznej sąsiedztwa. A i tak jego wydajność jest nie za duża.
W tej chwili trzeba nakarmić 6,5 mld ludzi na świecie. Tego się nie da bez intensywnego rolnictwa. Za kilka lat będzie tego 10 mld. I wtedy pozostanie chyba źreć glony!
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Permakultura
Jako ściółkę.Pelasia pisze: A co z posianym poplonem na grządkach permakultury? Skoro się nie kopie ,to w jaki sposób wykorzystamy sciety poplon?
Asia
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Permakultura
W permakulturze nie ma wypalania lasu
No i nic nie wiadomo o tym, żeby w neolicie stosowano ściółkowanie
Jeśli chodzi o filmy Pana z Szumilasu, ja też nie ze wszystkim się zgadzam. On z resztą dużo eksperymentuje, robi niektóre rzeczy na wyczucie i raz się uda, a raz nie. Kto nie eksperymentuje w ogrodzie, niech pierwszy rzuci grudką kompostu
Wracając do nawożenia materią organiczną, to wystarcza glebie, jak się niczego z ogrodu nie pobiera, a przecież pobieramy te ogórki, kapusty, ziemniaki, pomidory i inne dobro. Czymś trzeba to rekompensować, najlepszy byłby jakiś obornik (ja daję swój kurzak).
Dziad Jag czy uważasz tak na serio, że rolnictwo intensywne rozwiąże problem głodu i przeludnieniu? A jak za kilkadziesiąt lat ludzi będzie, no nie wiem, 40 mld? Wytniemy wszystkie lasy w pień? Czy to prawidłowy kierunek?
No i nic nie wiadomo o tym, żeby w neolicie stosowano ściółkowanie
Jeśli chodzi o filmy Pana z Szumilasu, ja też nie ze wszystkim się zgadzam. On z resztą dużo eksperymentuje, robi niektóre rzeczy na wyczucie i raz się uda, a raz nie. Kto nie eksperymentuje w ogrodzie, niech pierwszy rzuci grudką kompostu
Wracając do nawożenia materią organiczną, to wystarcza glebie, jak się niczego z ogrodu nie pobiera, a przecież pobieramy te ogórki, kapusty, ziemniaki, pomidory i inne dobro. Czymś trzeba to rekompensować, najlepszy byłby jakiś obornik (ja daję swój kurzak).
Dziad Jag czy uważasz tak na serio, że rolnictwo intensywne rozwiąże problem głodu i przeludnieniu? A jak za kilkadziesiąt lat ludzi będzie, no nie wiem, 40 mld? Wytniemy wszystkie lasy w pień? Czy to prawidłowy kierunek?
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1067
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Permakultura
Jednak rolnictwo wypaleniskowe też było formą permakultury. Tyle że ściółkowało się popiołem! Drapanie radłem trudno nazwać oraniem.
Chodzi mi o to, że bez wprowadzania materii organicznej z zewnątrz, ta forma uprawy będzie równie skuteczna jak rolnictwo wypaleniskowe. Sama wprowadzasz sztuczny nawóz (kurzak). Co za różnica czy będę ściółkował, czy rzucę obornik ( czy inny nawóz ) i zaorzę?
Jeśli chodzi o produkcję żywności, to permakultura jest zabawą w raj, i niczym więcej. Bardzo fajną w przydomowym ogródku, ale bezużyteczną gdy trzeba obrobić 100 czy 200 hektarów.
Chodzi mi o to, że bez wprowadzania materii organicznej z zewnątrz, ta forma uprawy będzie równie skuteczna jak rolnictwo wypaleniskowe. Sama wprowadzasz sztuczny nawóz (kurzak). Co za różnica czy będę ściółkował, czy rzucę obornik ( czy inny nawóz ) i zaorzę?
Jeśli chodzi o produkcję żywności, to permakultura jest zabawą w raj, i niczym więcej. Bardzo fajną w przydomowym ogródku, ale bezużyteczną gdy trzeba obrobić 100 czy 200 hektarów.