Kompostownik i jego rola.

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
panidora
50p
50p
Posty: 54
Od: 7 mar 2016, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Świetny pomysł z tym kompostownikiem z siatki, taki to mogę sobie sama zrobić bez proszenia się miesiącami. Super :)
Dorota
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Ula, połączyłem Twoje dwie rady w jedną i chyba wyszło mi coś ciekawego... Aż sam zaczynam kombinować, jakby to wypróbować - KOMPOST W 18 DNI W KOMPOSTOWNIKU Z SIATKI ;-):

1. Należy przygotować:
- trzy arkusze sztywnej siatki drobnych oczkach i wys. 160 cm i długości: 2 x 250 cm oraz 1 x 350 cm,
- wiaderko 10 l,
- sześć listewek/rurek plastikowych/prętów zbrojeniowych fi6 o wys. 160 cm,
- cienki drut/sznurek,
- arkusz 120x120 cm grubej folii,
- opaski zaciskowe (tytyrytki).

2. Każdy z arkuszy należy na końcu wzmocnić listewkami/rurkami/prętami mocując je na stałe drutem/sznurkiem.

3. Z jednego arkusza 250 cm robimy walec (będzie miał średnicę 80 cm) usztywnione końce siatki łącząc tytyrytkami (to będzie taki zamek łatwy do zamknięcia i otworzenia za każdym razem).

4. W środku układamy warstwami kompost (wg znalezionego w necie przepisu na kompost metodą Berkleya'a) - wiem, nie jest łatwo, bo trzeba wszystko przerzucać nad siatką o wys. 160 cm, ale taką wysokość pryzmy znalazłem w przepisie - a że tam nie było siatki, to wydaje mi się, że takie wiaderko 10 l może się przydać - napełniamy wiaderko i dopiero z wiaderka wysypujemy zawartość - nie powinna być ciężka, ma przecież wyjść z tego gleba próchnicza.

5. Wokół tego "rdzenia" robimy walec zewnętrzny (średnica 110 cm) i też tam układamy kompost - całość przekrywamy folią, którą też możemy dopiąć do siatki zewnętrznej tytyrytkami.

6. Po dwóch dniach rozpinamy krąg zewnętrzny (przecinając tytyrytki) i przerzucamy zewnętrzną warstwę do drugiego, stojącego obok, walca o średnicy 80 cm (drugi arkusz siatki 250 cm). Uwolnioną przed chwilą siatkę 350 cm zapinamy ponownie, tym razem wokół nowego "rdzenia" i rozpinamy stary "rdzeń", przerzucając następnie zawartość do nowej pryzmy, tym razem jako warstwę zewnętrzną.

7. Powtarzamy punkt 6 do skutku ;-) - każde przerzucanie to ok. .... .... 150 pełnych wiaderek lub 200 niepełnych - wiem, ta ilość co dwa dni dobija...


Mamy tym sposobem zawsze ładnie rozdzieloną warstwę zewnętrzną od wewnętrznej - ładną pryzmę, powtarzalną w geometrii, więc można zdać się już tylko na eksperymentowanie z zawartością. A jak już przekompostujemy wszystko wokół, to łatwo całą instalację owinąć wokół wiaderka i wstawić w kąt ;-). Generalnie chodzi o to, aby nie paćkać się po całym z tym przerzucaniem, nie nie skakać wokół kombinując, gdzie jest warstwa zewnętrzna, gdzie wewnętrzna, czy przykryliśmy wszystko równo itd.

Niestety na swojej działce nie przewidziałem miejsca na takie ekstrawagancje - przy kompostowniku nie mam wystarczająco dużo przestrzeni, aby obracać co dwa dni 200 wiaderkami i mieć wokół siebie dwa kręgi o średnicy 110 cm. Pozostała część działki jest to tzw. część reprezentacyjna z ładnym trawnikiem, na którym hasają dzieci (vide plan działki z mojej stopki). Nie wytłumaczę rodzinie, że tam w rogu, obok żywopłotu, na kawałku zadbanego trawnika, stoi teraz przez trzy tygodnie kompostownik bliski samozapłonowi ;-). Ale Wy próbujcie. A ja może podpuszczę sąsiadów.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Ha, zaraz jakie usprawnienie. Aż mam ochotę wypróbować. Materiał do kompostowania jest dosyć ciężki, bo powinien zawierać ok. 50% wody. Sprawdza się przez zaciśnięcie pięści - jeśli pojawi się kropla, jest OK. Świetna, zdrowa gimnastyka na świeżym powietrzu. :wink:
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

250 wiaderek? ;-)
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

A skąd się nagle wzięło 250? Wcześniej szacowałeś do 200 niepełnych. Ja przerzucam widłami. Pryzmę mam trochę niższą, 120-130 cm.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

250 niepełnych wiaderek ;-) Obniżam wagę. Im ma być lżejsze, tym mniej zawartości i tym większa liczba wiaderek do przeniesienia. Chodzi o to, żeby było łatwo przerzucić kompost przez 160 cm siatki. Z widłami taka sztuczka może nie wyjść. Ponadto po pewnym czasie kompost będzie z wideł spadał. I wersja wiaderkowa będzie poręczniejsza. Mniej się wokół nabrudzi. Ja tak zacząłem przerzucać kompost z tymczasowego kompostownika do docelowego - odległość między nimi to ok. 5 m. Taczka odpada, bo dwa razy więcej roboty, samymi widłami, czy też łopatą też nie wyjdzie - wiaderka są optymalne. Stąd implementacja wiaderek powyżej ;-)
Jak masz pryzmę ogrodzoną z trzech stron, to jest łatwiej, bo z tej jednej strony budujesz pryzmę od dołu. W kompostowniku siatkowym każdy wrzut musi przejść nad krawędzią i być z tych nieszczęsnych 160 cm.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Nie neguję przydatności wiaderek. Można nawet na jednym stanąć, żeby sobie dodać wzrostu.
Liczba wiaderek będzie zależeć od tego, czy chcesz przy tym robić masę, czy rzeźbę :wink:
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Wygląda na to, że wszystko mamy opracowane. Rzuciłaś inspirujące pomysły, ja je połączyłem, uporządkowałem i przyoblekłem w algorytm postępowania, który uzupełniłaś o dodatkowe korzyści wynikające z jego zastosowania, więc teraz.... Aaaaaaaa. Szukamy BETA-TESTERA. Wynagrodzenie za 18-20 (?) dni cyklicznej pracy, poprzedzonej umiarkowanym działaniem a'la Adam Słodowy, ok. 1,5 m3 ziemi próchniczej oraz fame internetowy (realizowany w ramach zabiegów własnych w oparciu o powyższe materiały). Może trzeba utworzyć nowy wątek z instrukcją i apelem o beta-testerów? ;-) ;-) ;-) ?
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

WAKWAK pisze:W kompostowniku siatkowym każdy wrzut musi przejść nad krawędzią i być z tych nieszczęsnych 160 cm.

Czy koniecznie? Nie można było tego jakoś tak zaprojektować by przednia ściana była w całości zdejmowana?

Ja tak mam (ale nie mam kompostowników tak estetycznie wykonanych więc nie ma co porównywać) tylko palety skręcone i obite siatką (by siędrobne nie wysypywało) - i to działa. A to, że stoją obok siebie to tylko ułatwienie. Zdejmuję przednie ścianki jeśli trzeba i przesypuję widłami lub łopatą (w zależności od stopnia zaawansowania kompostu) z jednego do drugiego obok. Teraz zamierzam dorobić trzecią komorę i z dwóch poprzednich wrzucić do niej wszystko razem (już na ostatnie "przerobienie" przed samym wykorzystaniem) a w dwóch opróznionych pojawia się miejsce na rozpoczęcie procesu od nowa.

Jest to i funkcjonalne i wygodne, jest przerzucenie i napowietrzenie jak trzeba a nie trzeba wiadrami machać (dla w miarę ogarniętego mężczyzny - nawet niekonieczine stałego bywalca siłowni - przerzucenie tego to jakieś pół godziny zabawy a dla bardziej sprawnego nawet mniej).
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Ale widzisz, Marcinie, w przypadku opisywanym przez Ciebie, musisz zrobić poważną konstrukcję. A tu chodzi o konstrukcję, którą można zrobić w trymiga, kupując wszystko od ręki w supermarkecie, montując bez użycia jakichkolwiek narzędzi (tylko nożyczki do przycięcia folii i rozcinania tytyrytek oraz coś do skrócenia listewek/rurek/prętów - choć dopuszczam myśl, że zamiast jednego elementu 160 cm użyte zostaną trzy 50 cm - też zadziała). No i masz przy okazji elegancki sposób oddzielenia gorącego "rdzenia" od zimnego "płaszcza" (niczym w reaktorze ;-)). W innych przypadkach trzeba kombinować, budując nową pryzmę z części przerobionej i nieprzerobionej na zmianę. Też zadziała, ale to nie będzie czysta metoda Berkley'a. No i tu jest jeszcze efekt estetyczny - masz takie ładne walce z siatki ;-)
Awatar użytkownika
WAKWAK
200p
200p
Posty: 207
Od: 28 gru 2014, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Ważne - modyfikacja:

Siatkę o wysokości 160 cm można zastąpić dwiema siatkami o wysokości 80 cm zapinanymi jedna nad drugą, w miarę postępu prac. Pierwsza połowa pracy jest łatwiejsza (próg zaledwie 80 cm) oraz przy otwieraniu pryzmy, jeśli zacznie się od części dolnej, jest mniejszy stożek rozsypowy zawartości kompostownika - czyt. mniejszy bałagan, bo mniejszy obszar roboczy
MarSz
500p
500p
Posty: 532
Od: 27 sie 2015, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Teraz doczytałem, że chodzi o metodę gorącego kompostowania - to trochę zmienia postać rzeczy bo pryzma musi być wysoka i pozwalać na łatwe oddzielenie środka od części zewnętrznej co kilka dni.

Natomiast mam ciekawe spostrzeżenie - bo znalazłem taką oto tabelkę co do zawartości Węgla do Azotu:

Obrazek

Wynika z niej prosty wniosek - zwłaszcza dla mnie - nie muszę się za bardzo przejmować tym co wkłądam albo inaczej - to co wkłądam to spełnia wymagania.

Musimy mieć stosunek W:A ok 25-30:1.

Ja używam głównie trawy i odpadków z jedzenia (20:1) więc trochę poniżej.
Do tego daję sporo wyściółki z kórnika (dużo słomy mało odchodów) - czyli raczej podchodzi pod słomę (75:1 więc ponad normę).
Gdybym dawał tylko to to wystarczy, że dam mniej wiecej pół na pół.

Czasem dodam jeszcze trochę liści (60:1) oraz trocin z klatki królika miniaturki (325:1), kawałki kartonu (350:1).

Obornik koński i bydlęcy (18:1).

Ponadto słomy i siana mam pod dostatkiem więc mogę dowolnie regulować na bieżąco na podstawie obserwacji wymagany stosunek i konsystencję.

Biorąc pod uwagę proporcje jakie dodaję wychodzi mi, bez specjalnych kalkulacji, że jest to mój przeciętny wsad do kompostownika (co innego jak ktoś wrzuca tylko i wyłącznie skoszoną trawę) - nie muszę się więc za bardzo przejmować bo to co podstawowe to już mam - może więc w te wakacje spróbuję zrobić eksperyment.

Na jesień i wiosnę będę potrzebował więszej masy kompostowej więc będzie jak znalazł.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1666
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Kompostownik i jego rola.

Post »

Może opiszę w skrócie, co wiem o tej metodzie, żeby nie trzeba było szukać w zewnętrznych źródłach. Chodzi o kompost "na gorąco"/18-dniowy/metodą Berkley (od siedziby uniwersytetu, gdzie metodę dopracowano).
1. Najpierw gromadzimy materiały oddzielnie.
2. Budujemy pryzmę, składającą się w większości z materiałów "brązowych", czyli suchych, np. słoma, zrębki, tektura, papier, suche jesienne liście, a w części materiałów "zielonych", czyli odpadków kuchennych, ogrodowych, trawy itp. Dobrze jest dodać coś o dużej zawartości azotu, co będzie "party food" dla mikroorganizmów, np. obornik, mocz, gnojówka, fusy od kawy (ok. 10%).
3. W trakcie budowania pryzmy moczymy to tak, żeby po ściśnięciu materiału z pięści z trudem wypływała kropla wody.
4. Pryzma nie może być zbyt mała. Sugeruje się 1 metr szerokości, 1,5 metra wysokości.
5. Czekamy 4 dni, żeby się dobrze zagrzało w środku. Przewracamy tak, żeby to, co było na samym dole, na samej górze i na zewnątrz trafiło do środka, żeby wszystkie części miały szanse się pogotować w środku.
6. Potem przewracamy co drugi dzień.
7. Na koniec temperatura już przestanie wzrastać. Powinien powstać gotowy kompost. Można go też jeszcze zostawić, żeby dojrzał.

Jeśli chodzi nam o pozbycie się patogenów, po rozpoczęciu kompostowania już nic tam nie dorzucamy. Jeśli temperatura nie wzrasta i musimy coś dorzucić, zaczynamy od początku. Można dodać na początek jako starter dojrzałego kompostu lub niewielką ilość ziemi ze starego lasu (odrobinę). Nie można pozwolić, żeby to się gotowało zbyt długo, ani żeby temperatura nadmiernie wzrosła, bo mogą wystąpić niekorzystne warunki anaerobiczne (beztlenowe). Poznajemy to po obecności białego nalotu w środku lub zgniłego, mocno nieprzyjemnego zapachu. Najlepszy, najbogatszy kompost jest z zastosowaniu wielu różnych rodzajów materiałów.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”