Kompostownik i jego rola.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
A ja mam murowany i to z 2 powodów 1 to ze nieja go zakładałam a mój teść a 2 to ze moja działka ma tylko 550 m2 i wsumie niemam zabardzo miejsca by zmieniac je .Robie tak samo jak Basia i jestem zadowolona .Jest troszkę z tym pracy ale jak pieknie potem popatrzyc ja kwiaty pięknie rosną to o każdej pracy się zapomina.
zapalona ogrodniczka
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
I czy ktoś z forumowiczów jest użytkownikiem plastikowych eko-kompostowników. Jeśli tak podzielcie się swoimi spostrzeżeniami. Czy warto coś takiego postawić na działce, zamiast tradycyjnego , wykonanego własnoręcznie. Są to coraz tańsze rozwiązania. Noszę się na wiosnę, z ewentualnym zakupem takiego sprzętu, który zastąpiłby obecny kompostownik, który zdaniem niektórych szpeci widok na działkę. Co myślicie o takim rozwiązaniu.
Myślę ewentualnie, o którymś z poniższych rozwiązań.
Pozdrawiam - Jarek
Myślę ewentualnie, o którymś z poniższych rozwiązań.
Pozdrawiam - Jarek
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Mam taki podobny do tego czarnego.
Przy przerobie zielska jaki mam na swojej działce, to byłby pełny po dwóch dniach. Mój wykorzystuję więc tylko do kompostowania resztek kuchennych, bo te mają czasem nieprzyjemny zapach i na otwartym kompoście wiadomo, podczas upałow, jak to się roznosi. Poza tym psy i koty uwielbiały buszować w takich resztkach. Wpuściłam tam dżdżownice kalifornijskie i wspaniale przerabiają to, czego ja przerobić już nie chciałam. Jeszcze nie otwierałam klapek na dole skrzyni, bo masa kompastowa ciągle osiada i osiada, ale podglądałam jak tam wygląda i jest ładnie przerobiona.
Przy przerobie zielska jaki mam na swojej działce, to byłby pełny po dwóch dniach. Mój wykorzystuję więc tylko do kompostowania resztek kuchennych, bo te mają czasem nieprzyjemny zapach i na otwartym kompoście wiadomo, podczas upałow, jak to się roznosi. Poza tym psy i koty uwielbiały buszować w takich resztkach. Wpuściłam tam dżdżownice kalifornijskie i wspaniale przerabiają to, czego ja przerobić już nie chciałam. Jeszcze nie otwierałam klapek na dole skrzyni, bo masa kompastowa ciągle osiada i osiada, ale podglądałam jak tam wygląda i jest ładnie przerobiona.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Właśnie mnie też się wydaje mały jak na ogrodowe potrzeby...
Powiedz Alu ja szybko następuje rozkład w takim kompostowniku. Podobno po 2 miesiącach kompost jest gotowy do użycia - prawda to jest?
Powiedz Alu ja szybko następuje rozkład w takim kompostowniku. Podobno po 2 miesiącach kompost jest gotowy do użycia - prawda to jest?
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
aniawoj pisze:Właśnie mnie też się wydaje mały jak na ogrodowe potrzeby...
Powiedz Alu ja szybko następuje rozkład w takim kompostowniku. Podobno po 2 miesiącach kompost jest gotowy do użycia - prawda to jest?
No właśnie czy to prawda z tą szybką przeróbką na kompost w tych ekokompostownikach. Może ktoś ma taki sprzęt na działeczce około 400 metrów kwadratowych. To fakt, ze na dużych ogrodach może być zbyt mały.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4858
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Ja mam coś podobnego tzn zrobione z 200 litrowej beczki plastikowej.
Dno wycięte i na dole wycięte małe drzwiczki do wyciągania kompostu przerobionego.
Na obwodzie mąż zrobił niezliczoną ilość otworów.
Kompostuję w niej tylko trawę mokrą bez podsuszania, która wiadomo jak śmierdzi podczas procesu gnicia.
Przyznaję, że szybciej ulega roślinność przerobieniu na kompost ale nie w dwa tygodnie.
Na jesień 3/4 beczki jest przerobione.
Po każdym dołożeniu do beczki skoszonej trawy zakładam gumiaki i udeptuję jak kapustę. Trawa jest trudnym materiałem do kompostowania.
Dno wycięte i na dole wycięte małe drzwiczki do wyciągania kompostu przerobionego.
Na obwodzie mąż zrobił niezliczoną ilość otworów.
Kompostuję w niej tylko trawę mokrą bez podsuszania, która wiadomo jak śmierdzi podczas procesu gnicia.
Przyznaję, że szybciej ulega roślinność przerobieniu na kompost ale nie w dwa tygodnie.
Na jesień 3/4 beczki jest przerobione.
Po każdym dołożeniu do beczki skoszonej trawy zakładam gumiaki i udeptuję jak kapustę. Trawa jest trudnym materiałem do kompostowania.