Ja używam trawy, ale nie za grubo, 5cm warstwa ale pomiędzy roślinami,nie sypie na rośliny.

Jeśli masz trawnik to po koszeniu możesz dobrze podwiędniętą, ściętą trawę rozłożyć wokół roślin. Musi być jednak takie sianko, nie może być świeża bo zacznie gnić. Ja miałam mnóstwo suchej trawy z wiosennego "czesania" trawnika. A trawnika jest półtora akra! Rozścieliłam pod drzewkami owocowymi, malinami, poziomkami, agrestem, porzeczkami, jostą i jeżyną, reszta poszła na ścieżki w ogródku. Zdecydowanie ogranicza chwasty. Na ścieżkach już jej prawie nie ma, wdeptana w ziemię znika a dżdżownice mają co robić.

Ja swoje smaragdy i cyprysiki od 2 lat ściółkuję świeżo skoszoną trawą i nic się im nie dzieje

Ja jak teraz posadziłem 130 thuj szmaragdów, to wszystko obsypałem trawą. Na to idą jeszcze wióry ze ściętych przy drodze drzew. Efekt jest naprawdę fajny. z czasem dosypię tam korę zwożoną z lasu. Potrzebyję 80 metrów, więc jadąc na spacer, zawsze się przywiezie trochę towaru. A słyszałem też, że ludzie pod korę/trawę kładą kartony, które też skutecznie walczą z chwastami.

Ostatnio oprócz skoszonej trawy rozkładam to co zostaję po podcięciu tuji i cyprysików.

zastanawiam się czy to dobry pomysł. Też kiedyś tak chciałem ale gdzieś mi się obiło o uszy lub oczy, że wszystkie potencjalne patogeny, grzyby i inne choroby zostają. Dlatego jak na razie ograniczam się do trawy.

Za jakiś czas jednak problem tego co zostanie po przycinanie thui zacznie rosnąć i do tego czasu chciałbym poznać jakieś opinie na ten temat.

Nie ukrywam, że najwygodniej byłoby to co zetnę po prostu zostawić pod iglakami ale czy to bardziej nie zaszkodzi?

W moim przypadku to wygląda tak że juz po ok 1-2 tyg ścięte gałązki są brązowe wiec tak jakby sama thuja zrzucała suche igiełki. Co do trawy ja posypuję już od trzech lat smaragdy i nawet jeden nie zachorował a mam ziemię bardzo gliniastą. Moja mama też się bała i dopiero od dwóch lat wysypuje trawę i żałuję że tego wcześniej nie robiła.

Heja. Też mam gliniastą ziemię. Minusem takiego ściółkowania jest w moim przypadku nornica ((

Ja też mam pełno nornic które pod ściółką czują się swietnie. Pod nowe nasadzenia stosuję już siatkę od kretów, przynajmniej to ogranicza ich występowanie. Również chce rozłożyć siatkę obok starych nasadzeń ale na razie brak na to czasu.

W jaki sposób rozłożysz tę siatkę obok starych nasadzeń?

Wiem, będzie to bardzo trudne zadanie ale muszę przy pniach ponacinać siatkę i później szpilkami dokładnie w koło przymocować. Na to chce przysypać warstwą ziemi żeby nornice jej nie podnosiły. Chociaż już doświadczenia mogę stwierdzić że nie zawsze siatka chroni przed nornicami bo znalazłem kilka dziur w siatce przegryzionych przez nornice lub inne szkodniki. U mnie w 90% pomogło. Pod jednym trawnikiem 100m2 mam od 3 lat i ani jednej dziury lub kopca. W tym roku założyłem siatkę na 400m2 pod nowym trawnikiem i też na razie jest spokój. Kreta i nornice widać tylko tam gdzie nie ma siatki.

Ja też nie mogę ściółkować. Wszystkiemu winna nornica, która potrafi zrobić niezły bałagan.

Trzeba uważać żeby przy samym pniu zostawić parę cm wolnej przestrzeni dla oblotu powietrza.

Ja ściółkuje skoszona trawa. Nie narzekam na to. Chwastów nie ma, a iglaki mają też nawóz.

Ja również ściółkuje trawą, i choć wkoło pola, a więc nornic nie brakuje, jak i kretów, to jednak jedyny sposób bym choć trochę pomogła sobie przy plewieniu.

Trawę po koszeniu wysypuję pod jabłonie,wiśnie,jeżyny,maliny i winorośla. Doby pomysł?

Aby nie za grubo od razu i jak jest możliwość to dobrze jest trochę zagrzebać.