Rośliny miododajne.
Re: Rośliny miododajne.
Harcerz
Ja kupiłem na miejscowym targowisku jeżówki już kwitnące.
Warto było bo pojawiła się chmara motyli i trochę trzmieli.
Możesz siać wtedy uzyskasz dużą ilość niskim kosztem,zakwitną w przyszłym roku albo i później. Można też kupić ciekawe odmiany online i zrobić kolorową rabatkę. Wybór należy do ciebie.
Podobno te naturalne jeżówki są najbardziej miododajne,podobno. Idealne są z kwiatami takimi jak np. "Aloha"
czy "Flame Thrower", a nie takie jak odmiana np. "Coconut Lime" czy "Hot Papaya". Kolorowe odmiany ,mogą wymagać przykrycia na zimę choć to różnie z tym.
Myślę jednak ,że te kolorowe wiele nie odbiegają od oryginału.
Nasz kolega ma rację co do potrzeby,bo kwitną w czasie masowego wykaszania łąk lub kiedy łąki są mocno wyschnięte.
Jeśli w twoim pobliżu masz teren podmokły lub nie wykaszane rowy proponuję podrzucić sadzonki sadźca, krwawnicy czy trędownika bulwiastego. Wszystkie rośliny są naturalne w przyrodzie.
Samymi jeżówkami nie wykarmisz,a że już zima pomyśl o jednorocznych którymi możesz obsiać okolice,najlepiej naturalne (rumianek,wyka ptasia,seradela).Może miododajne tak bardzo nie są, ale dadzą pożytek na ilość roślin.
Może być stara cebula wybijająca w szczypior wiosną,zakwitnie latem. Posiej grządkę szczypiorku ,zakwitnie w roku następnym i zleci się chmara trzmieli i dzikich pszczół.
Może trafi się w sklepie kłoskowiec fenkułowy lub podobny.
Polecam ,tak przy okazji, film o charakterze sensacyjno-szpiegowskim "Łowcy miodu"
https://www.youtube.com/watch?v=dyRa5c8EtUk
Ja kupiłem na miejscowym targowisku jeżówki już kwitnące.
Warto było bo pojawiła się chmara motyli i trochę trzmieli.
Możesz siać wtedy uzyskasz dużą ilość niskim kosztem,zakwitną w przyszłym roku albo i później. Można też kupić ciekawe odmiany online i zrobić kolorową rabatkę. Wybór należy do ciebie.
Podobno te naturalne jeżówki są najbardziej miododajne,podobno. Idealne są z kwiatami takimi jak np. "Aloha"
czy "Flame Thrower", a nie takie jak odmiana np. "Coconut Lime" czy "Hot Papaya". Kolorowe odmiany ,mogą wymagać przykrycia na zimę choć to różnie z tym.
Myślę jednak ,że te kolorowe wiele nie odbiegają od oryginału.
Nasz kolega ma rację co do potrzeby,bo kwitną w czasie masowego wykaszania łąk lub kiedy łąki są mocno wyschnięte.
Jeśli w twoim pobliżu masz teren podmokły lub nie wykaszane rowy proponuję podrzucić sadzonki sadźca, krwawnicy czy trędownika bulwiastego. Wszystkie rośliny są naturalne w przyrodzie.
Samymi jeżówkami nie wykarmisz,a że już zima pomyśl o jednorocznych którymi możesz obsiać okolice,najlepiej naturalne (rumianek,wyka ptasia,seradela).Może miododajne tak bardzo nie są, ale dadzą pożytek na ilość roślin.
Może być stara cebula wybijająca w szczypior wiosną,zakwitnie latem. Posiej grządkę szczypiorku ,zakwitnie w roku następnym i zleci się chmara trzmieli i dzikich pszczół.
Może trafi się w sklepie kłoskowiec fenkułowy lub podobny.
Polecam ,tak przy okazji, film o charakterze sensacyjno-szpiegowskim "Łowcy miodu"
https://www.youtube.com/watch?v=dyRa5c8EtUk
Re: Rośliny miododajne.
Dziękuję wszystkim za wszelkie za porady. Całą przygodę rozpocząłem dopiero na wiosnę br. O jeżówce i dzielżanie dowiedziałem się obecnie na jesieni, że dobry pożytek na koniec lata. W sklepach wielkopow. są co prawda różne nasionka, ale obecnie tych akurat nie ma. Zapewne dopiero będą na wiosnę, chociaż w lecie szukałem jakichś roślinek wieloletnich to wydaje mi się że nie było. Co do krwawnicy, to piszą, że należy siać zaraz po dojrzeniu nasion bo później rzekomo tracą siłę kiełkowania. Ostatnie opakowanie krwawnicy kupiłem na początku września i posiałem na rozsadniku, ale póki co to nic nie widać. Nasiona były zapewne co najmniej z roku ubiegłego. w tym roku namnożyłem lebiodki, lawendy i kocimiętki na wiosnę powinny zakwitnąć. W listopadzie na rozsadniku posiałem tymianku. Nakupiłem nasion wieloletnich na rozmnożenie na wiosnę hyzop, szałwię lekarską, szantę, rutę, gipsówki, mięta długolistna, chabry górski, białawy, dzwonek karpacki, werbenę patagońską. W sklepie pszczelarskim na wiosnę mają mieć przegorzan. Dziś częściowo przekopałem na nieużytku za miedzą pod przegorzan i krwawnicę poletka średnicy 70-80 cm takie kępy, posypałem wapnem. Z roślin jednorocznych mam pozyskane z wiosennych upraw nasionka facelii, ogórecznika, żmijowca zakupiłem nostrzyku jedn. , facelii dzwonkowatej, cząber, bławatek, gipsówka wytworna, niecierpek balsamiczny( nie wiem czy jest miododajny) a i mam do rozmnożenia amorfę. Obawiam się, że się nie wyrobię. Z łąk przeflancowałem trochę chabru łąkowego, świerzbnicy, głowienki, przetacznika leśnego (z tegoż nasion posiałem na rozsadniku) i sporo macierzanki zwyczajnej i jakieś żółte kwiatki tylko nie wiem co to za roślinki. Z drugiej działki nieużytkowej zebrałem trochę nasionek wyki ptasiej i posiałem u siebie i na nieużytkach. Na nieużytkach na jesieni przesadziłem jasnotę białą i purpur. Obecnie przygotowuję lokum dla trzmieli (domki ze szczap drewna i inne lokum) i budki dla ptaszków. Mam nadzieję, że wiosna będzie normalna to może pierwsze owoce z drzewek posadzonych na jesieni ur. i wcześniejszych będą brzoskwinie, nektarynki i coś jeszcze. Ostatni rzut facelii posiany 17 czerwca, zakwitła pięknie początek sierpnia, było dużo młodych matek trzmiela ziemnego i gajowego trochę kamiennika, takie duże okazy żerowały jak dosłownie krowy, natomiast trzmiel leśny i rudy w ogóle za to młode matki tego gatunku zerowały na jasnocie, ale 1 .09 jak zaczęło padać to prawie ciągłe deszcze, facelia w pełni kwitnięcia zmarniała. Nie wiem czy zdążyły zgromadzić zapasy. W ubiegłym roku całe lato bez deszczu a pierwszy dopiero początek paździ. Pozdrawim
Re: Rośliny miododajne.
A, jeszcze ciekawa walka z kretami. U sąsiadów na działkach dzikie iglaki jakieś stare drzewa owocowe, nie uprawiane, kreta żadnego. Ja glebę nawożę nawozami organicznymi i uprawiam + kompostowniki w których masa dżdżownic wszystkie ciągną na moją działkę. Co którego upoluję to za 2,3 dni następny albo po kilka naraz. Ostatni uciekł mi dwa razy z pod szpadla, rurki łapki pozakładane, obchodzi w koło. Nie da się podejść, wyczuwają podobno bicie serca. Walczę z nim od miesiąca (a w ogóle z kretami od zawsze) Saszetki z trucizną, wyrzuca na powierzchnię, próbowałem prądem woda i wiele innych. W sieci ktoś pisał, że nie lubią smrodu zepsutego śledzia. Po ostatnim śniegu z 10 kopców . zaaplikowałem mu dwa słoiki śledzia i jak nie było śledzia to dostał słoik dorsza. Działka jest rozległa, gdzie nowy kopiec to mu dokładam i profilaktycznie rurką robię dziury i śledzia. Musze przyznać, że coś jest na narzeczy bo od poprzedniej soboty nie widzę nowych kopców, w dwóch miejscach jakby próbował ryć to dostał śledzia. Chociaż zastanawiam się, że może nie ryje bo je zjada. Może Państwo macie jakieś nowe sposoby. Chociaż podobno najlepszy sposób to na hak.
Re: Rośliny miododajne.
uważaj, bo karma wraca, a jad dzikich pszczół nie jednego załatwił..harcerz pisze:jeszcze ciekawa walka z kretami. .. Ostatni uciekł mi dwa razy z pod szpadla, rurki łapki pozakładane, obchodzi w koło. Nie da się podejść, wyczuwają podobno bicie serca. Walczę z nim od miesiąca (a w ogóle z kretami od zawsze) Saszetki z trucizną, wyrzuca na powierzchnię, próbowałem prądem woda i wiele innych. ..Chociaż podobno najlepszy sposób to na hak
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rośliny miododajne.
To inny wątek, ale kret nie przychodzi na złość, tylko dlatego że masz robactwo w trawniku.
Żeby definitywnie pozbyć się kretów bez wstawiania siatki pod trawę, musisz wytruć życie w ziemi.
Żeby definitywnie pozbyć się kretów bez wstawiania siatki pod trawę, musisz wytruć życie w ziemi.
Re: Rośliny miododajne.
Ciekawe jak można wytruć pędraki w ziemi Chyba, że miododajne mają korzenie których nic nie rusza Bo kret ich nie zje na pewno.
Moim skromnym zdaniem w duzym uproszczeniu - nie ma kreta -> nie ma miododajnych -> nie ma pszczół, ale za to mamy 'ładny' widok.
Moim skromnym zdaniem w duzym uproszczeniu - nie ma kreta -> nie ma miododajnych -> nie ma pszczół, ale za to mamy 'ładny' widok.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rośliny miododajne.
Chemia - nie pamiętam nazw bo nie stosuję już od dawna, albo naturalne trucizny. Gnojówka z czarnego bzu, gnojówka z wrotyczu (albo wywar). etc.
Tylko bez życia w ziemi ogródek nie będzie dobrze rósł.
Tylko bez życia w ziemi ogródek nie będzie dobrze rósł.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Rośliny miododajne.
Zobaczcie w wątku viewtopic.php?f=4&t=53024&start=126 są trawniki obsiane lucerną, chyba jeszcze koniczynami i innym podobnymi; może miododajnymi. Gdzie tylko mogę propaguję pomysł. To i pożytek dla pszczół, i oszczędność kosztów (koszenie pewnie tylko 1-2 razy w roku), i ochrona środowiska (kosy spalinowe).
Re: Rośliny miododajne.
O qorcze, nie wiedziałem, że lucerna jest takim siedliskiem mszycyakl62 pisze:Zobaczcie w wątku viewtopic.php?f=4&t=53024&start=126 są trawniki obsiane lucerną
Re: Rośliny miododajne.
Witam, Szanowne forum. Jakie przygotowania do wiosny? Jakieś zasiewy roślinek poczynione? Mrozy puściły, ale Haarp i Sura znów mają nam podesłać mrozy i śnieżyce.
Budki dla ptaków i owadów zainstalowane. Wczoraj z prowizorki przeniosłem hibernującą królową trzmiela rudego do nowego lokum. Czekała do wiosny na plecach obok komórek z roku ubiegłego. 7.03. posiałem trochę facelii, nostrzyku i ogórecznika, tak w ramach eksperymentu. Zapowiadana pogoda syberyjsko-skandynawska powstrzymała jednak moje większe zasiewy.
Budki dla ptaków i owadów zainstalowane. Wczoraj z prowizorki przeniosłem hibernującą królową trzmiela rudego do nowego lokum. Czekała do wiosny na plecach obok komórek z roku ubiegłego. 7.03. posiałem trochę facelii, nostrzyku i ogórecznika, tak w ramach eksperymentu. Zapowiadana pogoda syberyjsko-skandynawska powstrzymała jednak moje większe zasiewy.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rośliny miododajne.
Jeśli mówimy o uprawie gruntowej, to facelię wysiewamy najwcześniej 15 kwietnia. Początek marca to według mnie zbyt wczesna pora na jakiekolwiek wysiewy. Chyba, że masz możliwość okrycia poletka agrowłókniną. W moim regionie cały tydzień temperatura ma oscylować powyżej 10 stopni, następnie ma przyjść ochłodzenie, które przyniesie w nocy przy gruncie temperatury -10 stopni Celsjusza. Ciepła i wilgotna aura pobudzi nasiona do kiełkowania, przyjdzie mróz i zabije młode siewki. Według mnie najwcześniejszy bezpieczny termin wysiewu to początek kwietnia. Można wysiać wtedy kapustne i bobowate, bo one są stosunkowo mało wrażliwe na niskie temperatury.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rośliny miododajne.
Facelia jest dość odporna, u mnie kiedyś przetrwały siewki z jesieni.
Gorczyca podobnie.
Ale ja jeszcze czekam.
Gorczyca podobnie.
Ale ja jeszcze czekam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Rośliny miododajne.
W pierwszym roku mojego zacięcia na miododajne to facelię siałam chyba połowie lutego. Teraz rozsiewa się sama. Ale mam ja tylko w charakterze "partyzantki ogrodniczej" na zdziczałej działce sąsiadów. Tam się może swobodnie kudłacić razem z ogórecznikiem.