Przygotowanie gleby .Dziwne praktyki działkowców i rolników

[Marzenka79]

Ogród działkowy jest na glebach bardzo lekkich.5,6 klasa.
Jak myślisz co teraz będzie z tym kawałkiem ziemi?
Sąsiad twierdził,że szykuje sobie pole pod ogóry.Przecież na lekkich glebach tylko dolomit i to nie razem z obornikiem,a on wysypał chyba wapno budowlane...

[x-p-o]

Widzę, że czeka Cię dużo pracy w uświadamianiu sąsiadów.
A może na Kujawach są takie gleby, że tak trzeba . Nie byłem, nie wiem.


A czy Ty, z racji zawodu, zwróciłaś sąsiadowi uwagę na niestosowne praktyki ?.
Na lekkich glebach nie tylko dolomit. Generalnie wapno w formie węglanowej.
No cóż, sądząc po sąsiedzie wnioskuje, że w tym Włocławku to jakiś trudno reformowalny naród zamieszkuje.

[Marzenka79]

Tłumaczyłam że wapnowanie to po analizie gleby trzeba robić-daleko do Zarzeczewa nie mamy,poza tym straty azotu aaa i jeszcze bliska tego kawałka rosną moje iglaki...Sąsiad popatrzył na mnie i mówi tak:
Co ty mi tu pi....sz za głupoty mój ojciec ma hektary i tak robi jak cała wieś.
No to co ja jedna mała mogę zrobić? Jak myślisz jakie są konsekwencje takiej ilości wapna plus królicze bobki?
Co mu tam urośnie?
Jak świat światem nie wolno jednego dnia stosować wapna i nawozu organicznego-jeszcze takiego wapna w ogromnej ilości bez wcześniejszej analizy gleby-to zabójstwo:)

[x-p-o]

Starzy rolnicy to nawet wapna nie używali. Bo nie musieli.
Systematyczne stosowanie obornika w dużych dawkach utrzymywało kwasowość gleb.
Problemy z degradacją gleb zaczęły się , kiedy na wsiach pojawili się rolnicy w wyższym wykształceniem . Ci wymyślili bezściółkowy chów zwierząt i po prostu zaczęło brakować obornika. A przy tym powstał problem z zagospodarowaniem gnojowicy ,no to ją zaczęli wylewać na użytki zielone. I tu Pan Bóg się wnerwił i powstała choroba szalonych krów. Tak oto natura się broni przed inwazją rolników z wyższym wykształceniem na wieś

[karool]

No to dowaliłeś inżynierom od ziemi

[Marzenka79]

Jakie Twoim zdaniem będą konsekwencje dla roślin na takim kawałku?

[x-p-o]

No to dowaliłeś inżynierom od ziemi

To jest tylko część prawdy. Następny etap paranoi zaczął się jak na horyzoncie pojawili się spece z Brukseli i zaczęli prostować nasze ogórki. Wymyślili , że bardzo nam szkodzą azotany z obornika i należy ograniczyć jego użycie . Dziwne, że nie szkodzą nam azotany i fosforany ładowane tonami w mięso. A wszystko bierze się stąd, że należało uwalić nasze rolnictwo, które było najbardziej ekologiczne na terenie Unii.
Temat GMO też jest ciekawy. Po co to komu potrzebne, skoro są kraje, gdzie państwo płaci farmerom za odłogowanie. To jak to jest ?. Brak jest żywności czy nie ?. Ale jak rząd dopuści obrót produktami GMO, to ta sama marchewka, którą dziś na targu można kupić za 2 zł będzie z dopiskiem " bez GMO " kosztować 6 zł. I o to chodzi.

jakie Twoim zdaniem będą konsekwencje dla roślin na takim kawałku?

Ty mi zadajesz podchwytliwe pytania.
Pal licho obornik. Zawsze można przedsiewnie sypnąć azotem i będzie git. A co do wpływu wapna trudno powiedzieć nie znając wyjściowego pH. Jeśli gleba była b. kwaśna wpływ tej ilości wapna może być pozytywny zwłaszcza na ogórki , które tolerują pH nawet do lekko zasadowego. Jeśli pH było przed wapnowaniem na poziomie wymaganym dla ogórka to niechybnie pokaze sie na ogórkach chloroza z niedoboru żelaza i magnezu i objawy niedoboru fosforu i potasu ,albo rośliny nawet nie będą chcieć rosnąć.

[Marzenka79]

Bo ja tak myślałam--zgodnie z tym co mnie uczyli w szkole-straty azotu będą ale to łatwo uzupełnić,jednak martwi mnie że nadmiar wapna spowoduje blokadę w pobieraniu pierwiastków o których Ty wspominasz,no i co ze strukturą gleby?
Widziałam,że tam przed tym działaniem rosło sporo skrzypu polnego...

[ekopom]

Marzenka79, będziesz miała w pobliżu pole doświadczalne pt.duże dawki wapna na plon i jakość uprawy. Jeśli jeszcze będzie susza, to bardziej można zaobserwować błędy w nawożeniu,

[krismiszcz]

. Tak oto natura się broni przed inwazją rolników z wyższym wykształceniem na wieś

Tym to mnie na łopatki rozwaliłeś
Co do przepisów UE:
- marchewka jest owocem,
- ślimak jest rybą
- oraz słynne prostowanie ogórków

Co do wiedzy nowoczesnego plantatora bądź rolnika to nie jest z tym tak do końca, wina leży jak najbardziej przez minimalizacje kosztów oraz maksymalizacje zysków - prosty bilans ekonomiczny. Wiedza uzyskana pomaga w doskonaleniu procesu hodowli/produkcji a bez niej było by tragicznie, w dzisiejszych czasach bez odpowiedniej wiedzy oraz doświadczenia taka działalność jest kompletnie nieopłacalna.
Dzięki tej magicznej wiedzy skończyło się sypaniem wapna budowlanego po polu czy stosowanie saletry w zbożach pod korzeń... albo mam taka nadzieje że się skończyło

[Marzenka79]

Nadzieja matką ... Ja wynika nie skończyło się ani sypanie wapna budowlanego ani saletrowanie-takie kwiatki tkwią w świadomości rolników z dziada-pradziada,z ojca na syna...

[Kajek]

Nadzieja matką ... Ja wynika nie skończyło się ani sypanie wapna budowlanego ani saletrowanie-takie kwiatki tkwią w świadomości rolników z dziada-pradziada,z ojca na syna...

U działkowców wcale nie jest lepiej, mądrości z babki-prababki, z matki na córkę Wszędzie można znaleźć takie kwiatki, niestety

[x-p-o]

U działkowców wcale nie jest lepiej,

Działki, to królestwo Miedzianu.

Agroegzorcyzm