Ropuchy

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
Green Tea
100p
100p
Posty: 146
Od: 20 mar 2010, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Zaskroniec czy ropucha?

Post »

Lorrie, to dobrze, że go nie "utłukłaś" !!! jak to opisano wyżęj :lol: :lol: :lol:
Szczerze mówiąc, to aż mam chęć powiedzieć jakieś mocne słówko, gdy czytam, jak to ktoś się boi i brzydzi itd. Typowe, histeria zamiast myślenia. A czego tu sie bać?! Takie samo zwierze jak każde inne i my sami. Tak, tak, moi drodzy, jesteśmy zwierzętami, które nie maja na tej planecie większych praw do życia niż inne, tylko tak nam sie wydaje, bo jesteśmy bezczelni.
Ja mam i zaskrońce i żmije na swojej posesji i paniki nie sieję. Kiedy zobaczyłam, że są, to po prostu przeczytałam o nich wszystko, co znalazłam i wtedy mogłam racjonalnie ocenić sytuację. Jeśli chodzi o zaskrońce to oczywiście wiedziałam, że są całkowicie niejadowite, natomiast potrzebowałam sie dowiedzieć, jak się zachowywać wobeć żmii. Od paru lat żyje z nimi na tym samym kawałku ziemi i współpraca nam się dobrze układa.
Ludzie, MYŚLCIE, MYŚLCIE zamiast histeryzować i NIE ZABIJAJCIE na milość boską zwierząt !!! !!! ( A na marginesie, jaka jest logika w tym, że ktoś chce mieć ogród, czyli kawałek przyrody, ale jednak nie chce mieć w ogrodzie kawalka przyrody? :lol: :lol: :lol: )
"Ogrodnik wspiął się - istny drozd w waciak odziany - na szczyt drzewa,
łącząc tym samym niby most to, co dwunogie, z tym, co śpiewa."
Josif Brodski "Ogrodnik"
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3732
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Zaskroniec czy ropucha?

Post »

Ja nie zabijam zwierzaczków. Nawet pająki, których nie lubię wynoszę do ogrodu. Do czasu robiłam to samo ze skorkami ale mam ich już za dużo w domu ... Mam w ogrodzie i krety i jaszczurki, parę zajęcy, przepiórki, mnóstwo żab, o motylach i innych owadach nie wspomnę ... lubie to towarzystwo :) :) :)
Green Tea
100p
100p
Posty: 146
Od: 20 mar 2010, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sudety

Re: Zaskroniec czy ropucha?

Post »

Lorrie, ;:180
"Ogrodnik wspiął się - istny drozd w waciak odziany - na szczyt drzewa,
łącząc tym samym niby most to, co dwunogie, z tym, co śpiewa."
Josif Brodski "Ogrodnik"
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Ranna ropucha szara

Post »

Znalazłam ranną ropuchę, właściwie to ona wyszła w takie miejsce,
jakby chciała być znaleziona :roll:
Z grzbieciku wystaje jej cieniutka kosteczka i ma uszkodzoną skórę w tym miejscu i jeszcze trochę na nodze.

Wsadziłam ją na koniczynkę do pudełka z dziurkami, ukopałam jej dwa robale wieczorem,
widzę dziś rano, że zjedzone.

Co dalej, ta kosteczka mnie martwi.

W ogóle to się doczytałam, że w niewoli może żyć nawet kilkanaście lat i że się oswaja.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
stan65
100p
100p
Posty: 105
Od: 30 maja 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranna ropucha szara

Post »

Ale chyba znaczy to, że ma zapewniona opiekę?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Ranna ropucha szara

Post »

Siedzi w pudełku z trawą.

Czy ma szansę zagoić się ta rana, skoro wystaje kosteczka?
Dzięki za odzew, zawsze to trochę raźniej :D
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
stan65
100p
100p
Posty: 105
Od: 30 maja 2011, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranna ropucha szara

Post »

Powiem szczerze nie jestem weterynarzem, zresztą chyba i tak niewiele by pomógł. ŻABA może przeżyć, ale będzie się męczyć, wybór należy do Ciebie.
Awatar użytkownika
kalikkq
50p
50p
Posty: 53
Od: 6 cze 2008, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

:wit Witam. Wczoraj używając powiedzmy delikatnej perswazji odebrałem kilku małolatom małe ropuchy, którymi rzucali sobie dla zabawy o ścianę. Wypuściłem na klombie i tam siedzą twardo. Ktoś ma może pomysł, co z nimi dalej robić ??? Karmić ??? Zostawić w spokoju ??? Co to za gatunek ??? Ropucha szara ???
Pzdr :D :D :D

Obrazek Obrazek
Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi ............
Awatar użytkownika
RyCho11
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 3 gru 2010, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Re: Małe ropuchy - co z nimi zrobić ???

Post »

Wielki szacunek dla Ciebie, że je uratowałeś. Myślę że sobie same poradzą. U mnie zauważyłem że na jesieni zakopywały się w korę pod borówką amerykańską.
ROD im. Perkuna
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Małe ropuchy - co z nimi zrobić ???

Post »

Nic nie rób, wszystko co mogłeś to już zrobiłeś, a przy okazji zaprosiłeś do ogrodu wielkiego sprzymierzeńca, w walce ze szkodnikami. To chyba mała ropucha szara, zdjęcie mało wyraźne.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
image
200p
200p
Posty: 273
Od: 23 lip 2010, o 16:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
Kontakt:

Re: Małe ropuchy - co z nimi zrobić ???

Post »

U mnie w ogródku też pokazało się sporo małych ropuszek :wink: starannie usuwam je z zasięgu moich psów żeby, nie zrobiły im krzywdy :tan mam nadzieję że, są mi za to wdzięczne :heja
Pozdrawiam! Róża
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Małe ropuchy - co z nimi zrobić ???

Post »

Psy raczej im krzywdy nie zrobią, wydzielina z ich gruczołów jest raczej nie smaczna dla psów.
Poza tym, psy nie powinny biegać po całym ogrodzie, z psami powinno się wychodzić na długie spacery, a nie żeby ganiały po całym ogrodzie i płoszyły to co w nim się jeszcze dziwnym trafem uchowało, a przy okazji gonitw obszczekując i strasząc przechodniów. Pamiętajmy, że te dzikie zwierzęta są u siebie. To my jesteśmy ze swoimi wypieszczonymi i strzyżonymi w kancik, martwymi ogrodami, intruzami w ich środowisku które zmieniamy dla własnych potrzeb, nie licząc się z pierwotnymi jego mieszkańcami, i traktujemy je jako niechciane.

Co do ropuszek, to najlepiej nic nie robić, nie poprawiajmy natury ona dobrze wie co ma robić. Dlatego wylęgają się ich takie ilości, aby kilka z nich przeżyło. Stwórzmy im jedynie warunki do tego przeżycia, zostawmy w ogrodzie jeden zaniedbany, najlepiej wilgotny kąt, niech tam będzie nie koszona trawa, trochę gałęzi, jakieś krzaczki, małe dołki, jakaś kupka kamieni mniejszych lub większych pod którymi dorosłe ropuchy znajdą miejsce na gniazdowanie w ciągu dnia i gdzie będą zimowały. Jednym słowem zero naszej ingerencji, najlepiej zapomnieć o tym miejscu na lat kilka, pozostawić je Naturze.
Jeśli im coś takiego stworzymy, odwdzięczą się nam z nawiązką zbierając owady, gołe ślimaki i inne szkodniki które znajdą w naszym ogrodzie. Ropucha jest zwierzęciem nocnym, zastępuje więc w nocy śpiące wtedy mięsożerne ptaki, takie jak np. sikora, pliszka, szpak, rudzik, wilga, dudek, drozd, pleszka i inne.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Awatar użytkownika
image
200p
200p
Posty: 273
Od: 23 lip 2010, o 16:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Myszków/ Śląskie
Kontakt:

Re: Małe ropuchy - co z nimi zrobić ???

Post »

Psy wychodzą na spacery :wink: gródek służy tylko do odpoczynku i zabawy. Przechodniów też nie straszą, nikt nie przechodzi koło naszego płotu , wokół mojej działki rozciąga się 2,5 hektarowa działka sąsiadów( płot mamy drewniany, wysoki na 2,5 metra)
A dzikie zwierzaki ( głównie odwiedzają nas ptaki ) chronię przed moją bandą żeby im nie zrobiła krzywdy. A wracając do ropuszek w tym roku było ich naprawdę sporo i mam nadzieję że, jakieś pozostały i przezimują w pozostawionych dla nich miejscach.
Pozdrawiam! Róża
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”