Szkodliwość chloru dla roślin

[maron18]

Pryskałem dzisiaj ścianę środkiem na bazie chloru (chlorany sodu) i trochę spadło na roślinę, więc przemyłem liść wodą i wytarłem. Później przepłukałem liść w tym miejscu dużą ilością wody destylowanej. Niestety trochę tej wody, ściekającej z liścia spłynęła do doniczki tej rośliny. Czy taka ilość chloru może spowodować, że roślina zacznie chorować i uschnie? Może podlać roślinę wodą destylowaną, żeby wypłukać ewentualny chlor, ale czy wtedy palma nie zgnije?

[ekopom]

Taka mała ilość środka i do tego rozcieńczonego nie ma znaczenia. Gosze będzie zalanie korzeni wodą, jeśli zbyt dużo damy wody szczególnie sezonie zimowym.

[maron18]

Prowizorycznie wlałem do doniczki trochę wody, i później wszystko wylałem z podstawki. Na dnie doniczki jest drenaż z keramzytu, to samo na dnie podstawki, więc może nic się nie stanie. Ziemia jest specjalna, do palm, więc chyba powinna być przepuszczalna?
U mnie w domu jest bardzo ciepło, to może nadmiar wody wyparuje, zwłaszcza, że tej rośliny dawno nie podlewałem (tylko to co spłynie po liściach podczas spryskiwania (zanim ktoś powie, że to za mało to powiem, że dziennie na spryskiwanie roślin przeznaczam około 0,5 litra wody). Czy można jakoś sprawdzić, czy ziemia nie jest zbyt mokra? Czy jednak woda przeszła przez ziemię do podstawki? Jak wziąłem trochę ziemi do ręki, to czuć, że jest wilgotna, ale dalej jest lekko sypka. Tak w ogóle to doniczka ma wysokość i szerokość 30 cm, więc nie jest zbyt mała.

Ograniczę spryskiwanie, to spadnie wilgotność i będzie więcej wody parować przez liście. Może trochę panikuję, ale nie chcę stracić tej rośliny z takiego głupiego powodu.