Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
Witam,
chciałbym zacząć swoją przygodę z uprawą ogródka warzywnego wg. książeczki Ogród warzywny na 200m2 z tym że nie mam żadnego materiału typu obornik, kompost, czy inne nawozy i pytanie czy jest sens zakładać taki ogródek, bez tych dopalaczy bo po prostu nic takiego nie mam? Czy nic nie wyrośnie bez tego? Miałbym zamiar jedynie zastosować metodę podwójnego przekopywania. W książce jest mowa o jakimś nawozie Plantogen II 20kg, chyba w sklepach już tego nie ma więc może polecicie jakiś inny? Doradźcie coś ogrodnikowemu analfabecie.
chciałbym zacząć swoją przygodę z uprawą ogródka warzywnego wg. książeczki Ogród warzywny na 200m2 z tym że nie mam żadnego materiału typu obornik, kompost, czy inne nawozy i pytanie czy jest sens zakładać taki ogródek, bez tych dopalaczy bo po prostu nic takiego nie mam? Czy nic nie wyrośnie bez tego? Miałbym zamiar jedynie zastosować metodę podwójnego przekopywania. W książce jest mowa o jakimś nawozie Plantogen II 20kg, chyba w sklepach już tego nie ma więc może polecicie jakiś inny? Doradźcie coś ogrodnikowemu analfabecie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
Po pierwsze: nie wiemy jaką masz ziemię w ogrodzie, nie ocenimy więc, czy uprawa warzyw bez nawozów ma sens czy nie. Np. na samym piasku - raczej trudno będzie.
Po drugie: można bez trudu kupić suszony mielony kurzak czy granulowany obornik w sklepach ogrodniczych. Kurzak namoczysz, odstawiz i potem i podlewasz rozcieńczonym od czasu do czasu. Obornik wkopujesz np. pod cukinie czy inne.
Po trzecie - obornik czy kompost to nie dopalacz, a pożywienie dla roślin. Dodajesz jeśłi składników pokarmowych mają niewystarczająco (np. dynie trudno byłoby uprawiać bez ciągłego dokarmiania).
Po czwarte - załóż sobie kompostownik, bo naprawdę warto.
Po drugie: można bez trudu kupić suszony mielony kurzak czy granulowany obornik w sklepach ogrodniczych. Kurzak namoczysz, odstawiz i potem i podlewasz rozcieńczonym od czasu do czasu. Obornik wkopujesz np. pod cukinie czy inne.
Po trzecie - obornik czy kompost to nie dopalacz, a pożywienie dla roślin. Dodajesz jeśłi składników pokarmowych mają niewystarczająco (np. dynie trudno byłoby uprawiać bez ciągłego dokarmiania).
Po czwarte - załóż sobie kompostownik, bo naprawdę warto.
Zielonym do góry!!!
Re: Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
No ziemię mam klasy IV, nie jest zła, sporo humus, kompostownik oczywiście mam zamiar założyć, ale jak mówię na razie nie mam z czego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
No nie, na razie pisałeś, że nie masz kompostu, a żeby mieć kompost, warto założyć kompostownik -o tej porze już spokojnie będzie z czego: resztki roślinne, fusy z kawy i herbaty, itd itp. za moment ścięta trawa... Kompostownik trzeba mieć.
Skoro ziemia niezła, to spokojnie dasz radę z odrobiną kurzaka do podlewania.
Skoro ziemia niezła, to spokojnie dasz radę z odrobiną kurzaka do podlewania.
Zielonym do góry!!!
Re: Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
Czy taki kurzy obornik to możne później zastosować np. do podlewania, czy wysypać na ziemię podczas przekopywania?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zakładanie ogródka warzywnego bez kompostu, obornika itp.
I tak, i tak.
Do podlewania trzeba namoczyć a potem dodawać trochę do konewki z wodą i dopiero podlewać. Ja przygotowuję w 5 litrowych butelkach, tydzień postoi i jazda. Oczywiście butelek nie zakręcać, bo może być bum... Trzymam na zewnątrz.
Do podlewania trzeba namoczyć a potem dodawać trochę do konewki z wodą i dopiero podlewać. Ja przygotowuję w 5 litrowych butelkach, tydzień postoi i jazda. Oczywiście butelek nie zakręcać, bo może być bum... Trzymam na zewnątrz.
Zielonym do góry!!!