Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
A ja, na szczęście, nie mam żony
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Lucy, nie wiem czy czytałaś na naszym forum, ale mi też śmierdziuszek zakwitł, a stał w pokoju syna.
Co dzień mocniej śmierdziało i już syna oskarżyłam o to, że świństwa je i takie po tym bąki produkuje
Ale zapaszek był permanentny i stwierdziłam, że to coś innego, może kot gdzieś narobił?
Zaczęłam szukać ,,capa,, i nie znalazłam, dopiero po jakimś tygodniu eM odkrył co to?
Przeniosłam roślinkę do kuchni i nie było nic czuć, ale jak się kolejne kwiatki otworzyły to zaraz wiedziałam.
Z bliska to zapach wcale niezły, taki bardzo duszny, miodowy.
Co dzień mocniej śmierdziało i już syna oskarżyłam o to, że świństwa je i takie po tym bąki produkuje
Ale zapaszek był permanentny i stwierdziłam, że to coś innego, może kot gdzieś narobił?
Zaczęłam szukać ,,capa,, i nie znalazłam, dopiero po jakimś tygodniu eM odkrył co to?
Przeniosłam roślinkę do kuchni i nie było nic czuć, ale jak się kolejne kwiatki otworzyły to zaraz wiedziałam.
Z bliska to zapach wcale niezły, taki bardzo duszny, miodowy.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ale mnie tu długo nie było! To tu, to tam "łażę" po forum, a własny wątek śpi, rzem z kaktusami
Może mnie ktoś jeszcze pamięta
Nadrabiając zaległości przede wszystkim bardzo dziękuję za Wasze poparcie w konkursie AF Macie Moc, bo zostałam laureatką, stając się tym samym posiadaczką opryskiwacza. Jeszcze go nie wypróbowałam, na razie tylko oglądałam, ale wygląda fajnie, a biorąc pod uwagę tempo wzrostu mojego 'dobytku', to te 5l pojemności będzie jak znalazł
Ostatnie moje wpisy skończyły się trochę śmierdząco, ale ani nie jest to stan permanentny, ani też nie padłam z tego powodu
Wszystko sobie teraz spokojnie zimuje. Stapieliostwo trochę się zaczyna wyciągać, bo zima jakaś mało zimowa tego roku, ale mam nadzieję, że się te pojedyncze ciągutki pogubią kiedy latem wszystko zacznie przyrastać. Są pewne nowości, jeżeli chodzi o tą grupę roślin, ale to na inną okoliczność zostawiam.
W tzw.międzyczasie były też tillandsie
Sztuk trzy. Jedną od razu podarowałam, dwie zostały. Z czego jedna bardzo nie chciała być kaktusem i padła jeszcze przed świętami jakoś, druga była mocniejsza i poddała się dopiero ostatnio. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale trochę to pewnie też wina tego, że druga połowa listopada to chyba nie najlepsza pora na zaczynanie przygody z oplątwami. Jest obawa, że wiosną spróbuję raz jeszcze, może wtedy pójdzie lepiej
Jak tak oglądam Wasze wątki, to wszędzie wspomnienia lata. Ja nie wspominam, bo już się powoli przygotowuję do następnego
Na wysiew czekają nasionka, które z różnych powodów zostały z poprzednich sezonów, zobaczymy, jak będzie ze wschodami, bo to zbiory sprzed 2 i 3 lat. Jest też kilka nowych. Dużo tego nie ma, bo dwuletnich siewek sporo, nie wszystko się chyba jeszcze do ludzi nadaje, a gdzieś to trzeba będzie trzymać przecież.
No więc mamy tak:
kaktusy - Gymnocalycium mirandaense, Mammillaria pygmaea,
agawy: Agave filifera, utahensis, schidigera
i kaudeksy - Adenium obesum i arabicum i Talinum caffrum
Wysieję, jak już będą lepsze warunki świetlne, bo doświetlania nie planuję, więc bardzo proszę o kciuki w stosownym czasie
No to jeszcze zimowa fotka na koniec - albuca (chciała kwitnąć, ale to co widać, to wszystko co pokazała, pierwsza fotka sprzed tygodnia, druga sprzed świąt) i jedno z drzewek (dla porównania latem 2017 i aktualnie)
To co - wyglądamy już wiosny?
Może mnie ktoś jeszcze pamięta
Nadrabiając zaległości przede wszystkim bardzo dziękuję za Wasze poparcie w konkursie AF Macie Moc, bo zostałam laureatką, stając się tym samym posiadaczką opryskiwacza. Jeszcze go nie wypróbowałam, na razie tylko oglądałam, ale wygląda fajnie, a biorąc pod uwagę tempo wzrostu mojego 'dobytku', to te 5l pojemności będzie jak znalazł
Ostatnie moje wpisy skończyły się trochę śmierdząco, ale ani nie jest to stan permanentny, ani też nie padłam z tego powodu
Wszystko sobie teraz spokojnie zimuje. Stapieliostwo trochę się zaczyna wyciągać, bo zima jakaś mało zimowa tego roku, ale mam nadzieję, że się te pojedyncze ciągutki pogubią kiedy latem wszystko zacznie przyrastać. Są pewne nowości, jeżeli chodzi o tą grupę roślin, ale to na inną okoliczność zostawiam.
W tzw.międzyczasie były też tillandsie
Sztuk trzy. Jedną od razu podarowałam, dwie zostały. Z czego jedna bardzo nie chciała być kaktusem i padła jeszcze przed świętami jakoś, druga była mocniejsza i poddała się dopiero ostatnio. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale trochę to pewnie też wina tego, że druga połowa listopada to chyba nie najlepsza pora na zaczynanie przygody z oplątwami. Jest obawa, że wiosną spróbuję raz jeszcze, może wtedy pójdzie lepiej
Jak tak oglądam Wasze wątki, to wszędzie wspomnienia lata. Ja nie wspominam, bo już się powoli przygotowuję do następnego
Na wysiew czekają nasionka, które z różnych powodów zostały z poprzednich sezonów, zobaczymy, jak będzie ze wschodami, bo to zbiory sprzed 2 i 3 lat. Jest też kilka nowych. Dużo tego nie ma, bo dwuletnich siewek sporo, nie wszystko się chyba jeszcze do ludzi nadaje, a gdzieś to trzeba będzie trzymać przecież.
No więc mamy tak:
kaktusy - Gymnocalycium mirandaense, Mammillaria pygmaea,
agawy: Agave filifera, utahensis, schidigera
i kaudeksy - Adenium obesum i arabicum i Talinum caffrum
Wysieję, jak już będą lepsze warunki świetlne, bo doświetlania nie planuję, więc bardzo proszę o kciuki w stosownym czasie
No to jeszcze zimowa fotka na koniec - albuca (chciała kwitnąć, ale to co widać, to wszystko co pokazała, pierwsza fotka sprzed tygodnia, druga sprzed świąt) i jedno z drzewek (dla porównania latem 2017 i aktualnie)
To co - wyglądamy już wiosny?
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Widać nie tylko Twoje rośliny przechodzą czas zimowego "uśpienia", jednak Ty wcześniej "wyczułaś" nadciągającą wiosnę i postanowiłaś swoim wpisem w swoim wątku oznajmić swoim roślinom, że już za niezbyt długi - niezbyt odległy czas, nadejdzie dla nich również pora gruntownej pobudki . Dzisiejsza pogoda, to już taka namiastka typowej wiosennej pogody; słoneczko świeci, jest bardzo ciepło jak na drugą połowę stycznia - typowego zimowego miesiąca.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Pelidea
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1590
- Od: 21 cze 2013, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Oj tak, wypatrujmy tej wiosny!
Kciuki trzymać będę, ja też potrzebuję słońca. Już mi się marzy przesadzanie, podcinanie i inne takie, a tu warunków niet...
Gruboszki u Ciebie piękne. Nie widać, że zima.
Kciuki trzymać będę, ja też potrzebuję słońca. Już mi się marzy przesadzanie, podcinanie i inne takie, a tu warunków niet...
Gruboszki u Ciebie piękne. Nie widać, że zima.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
U Ciebie (prawie) wiosna! Szczypiorek masz naprawdę ładny...
Dobrze że jesteś. Nie znikaj na tak długo.
Dobrze że jesteś. Nie znikaj na tak długo.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Coś tak mi się przypomina, gdzieś widziałam Cię w przelocieonectica pisze:...Może mnie ktoś jeszcze pamięta
Lucy, czy albuka zasuszyła pęd kwiatowy, czy Ty przegapiłaś? Szkoda, bo chciałam porównać z A.spiralis, podejrzewam, że kwiaty byłyby identyczne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
A ja chciałabym prosić o szczyptę informacji odnośnie opieki nad albucą . Dostałam cebulę, miała kwiat, teraz przekwitła, pęd kwiatowy i liście odpadły i teraz... nie wiem co dalej
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
To może następnym razem jakieś zdjęcia sieweczek kaktusów pokażesz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Mówisz i masz ale zaraz, bo najpierw literki
Wszystkich odwiedzających witam w nowym pięknym roku i mam nadzieję, że będzie kolejnym, który spędzę z Wami
Jeżeli chodzi o albucę to nie mam pojęcia, co jej trzeba robić, w związku z tym traktuję, jak sukulenta i czasem po prostu podlewam Jak przeczytałam, że kwiatek może nieprzyjemnie pachnieć, wyniosłam ją z pokoju syna i prawdę mówiąc zapomniałam o niej (bo wbrew pozorom nie spałam snem zimowym, a miałam całe mnóstwo zajęć i zobowiązań ). No i nie dopilnowałam jej. Ale rozrasta się ładnie, to chyba jej dobrze
Teraz siewki - na sucho od września. Niektóre są wielkości dużej czereśni, niektóre jak groszek z puszki Dawtony ;)
Jak widać na fotkach jednych jest sporo, z innych ostały się nieliczne, albo wręcz pojedyncze.
Poza tymi co widać są jeszcze jakieś pudełka/doniczki w strychowym pokoju, ale tam dzisiaj nie polazłam, pokażę więc tylko to, co pod ręką
rzut ogólny:
ciut bliżej:
wybrane:
miśki z pierwszego zdjęcia są strasznie fajne a na ostatniej fotce widać jakie niektóre są maleńkie (te u dołu zdjęcia)
Wszystkich odwiedzających witam w nowym pięknym roku i mam nadzieję, że będzie kolejnym, który spędzę z Wami
Jeżeli chodzi o albucę to nie mam pojęcia, co jej trzeba robić, w związku z tym traktuję, jak sukulenta i czasem po prostu podlewam Jak przeczytałam, że kwiatek może nieprzyjemnie pachnieć, wyniosłam ją z pokoju syna i prawdę mówiąc zapomniałam o niej (bo wbrew pozorom nie spałam snem zimowym, a miałam całe mnóstwo zajęć i zobowiązań ). No i nie dopilnowałam jej. Ale rozrasta się ładnie, to chyba jej dobrze
Teraz siewki - na sucho od września. Niektóre są wielkości dużej czereśni, niektóre jak groszek z puszki Dawtony ;)
Jak widać na fotkach jednych jest sporo, z innych ostały się nieliczne, albo wręcz pojedyncze.
Poza tymi co widać są jeszcze jakieś pudełka/doniczki w strychowym pokoju, ale tam dzisiaj nie polazłam, pokażę więc tylko to, co pod ręką
rzut ogólny:
ciut bliżej:
wybrane:
miśki z pierwszego zdjęcia są strasznie fajne a na ostatniej fotce widać jakie niektóre są maleńkie (te u dołu zdjęcia)
- Marek L
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 980
- Od: 5 maja 2012, o 22:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Dla mnie bomba .... ładniutkie
Mam nawet takie wrażenie że niektóre znam
Mam nawet takie wrażenie że niektóre znam
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20122
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Doskonały, miły memu sercu widok. Jak ja lubię takie ilości siewek!
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Co za przepiękny widok Uwielbiam takie
Ależ tego masz
Ależ tego masz