Kocia kaktusiarnia
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Nie pojmuję, dopiero dziś dostałam powiadomienie, że ktoś do mnie zajrzał.....ale to pewnie przez ten orkan za oknem takie opóźnienia.
Witam wszystkich miłych gości w moich skromnych kaktusowatych progach, dawno nic nie przywlokłam z roślinek, ale czekam z utęsknieniem aż mi się ukorzeni parę stworzeń. Czy to normalne, że grudnik wypuszcza mi korzenie z każdej strony, a nie tylko w ziemi??? Jestem zdziwiona widokiem białych wąsów korzeniowych u góry sadzonek....
Witam wszystkich miłych gości w moich skromnych kaktusowatych progach, dawno nic nie przywlokłam z roślinek, ale czekam z utęsknieniem aż mi się ukorzeni parę stworzeń. Czy to normalne, że grudnik wypuszcza mi korzenie z każdej strony, a nie tylko w ziemi??? Jestem zdziwiona widokiem białych wąsów korzeniowych u góry sadzonek....
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Mam sześć kotów, w tym dwa wielkokoty - ogromniaste potwory:-), doniczek nie zrzucają, no może czasami te najlżejsze trochę popchną , ale nie jest źle.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
Piękne te kaktusy a doniczki to rewelacja nie mam w domu żadnego ,kiedyś miałam przykre zdarzenie z kaktusem
Pozdrawiam - Krystyna
Wiejski ogród - kamixsa
Wiejski ogród - kamixsa
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Ja miewam dość często niemiłe przygody z kaktusami. Często je przestawiam, poprawiam i takie tam. No i niektóre mają potworne kolce, których ukłucie boli wyjątkowo. Ale i tak je lubię, tak samo jak zbieranie różnych doniczek:-). a tak w ogóle dziękuję za miłe odwiedzinki w moich roślinkach.
Jeden z moich wielkokotów w kartoniku....mój ulubiony grubosz i języki teściowej, które zmieniły miejsce i wygląd na lepsze dzięki temu.
Jeden z moich wielkokotów w kartoniku....mój ulubiony grubosz i języki teściowej, które zmieniły miejsce i wygląd na lepsze dzięki temu.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kitka słodziutka . Gruboszek fantastyczny, mam szczepeczkę takiego z forum - dam mu zdjęcice Twojego za wzór. Jakie miejsce dałaś jęzorkowi? Mój się zrobił jakiś oklapły - jedna cebula nwet padła
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Kitka waży ponad 5 kg i lubi takie kartoniki, wygląda jak batman. A języki postawiłam bezpośrednio na parapecie zachodnim i w końcu zaczęły jakoś wyglądać. Kiedy stały dalej od okien to były wyciągnięte w górę i chude bo potrzebowały więcej światła. Mam nadzieję, że w tym roku znowu mi zakwitną - bo w zeszłym po przeprowadzce to niestety nie kwitły.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7840
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Moje mam jakieś 5 lat i nigdy jeszcze nie kwitły. A teraz jeszcze oklapły - mam nadzieję, że się zbiorą
Kocio nie wyglada na takiego olbrzyma, za to jaki szczęśliwy :P
Kocio nie wyglada na takiego olbrzyma, za to jaki szczęśliwy :P
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona