"Życie cierniami usłane" cd. - KwiAnna

[KwiAnna]

Oj tam profesjonalna , jak zawsze napstrykam zdjęć i potem nie mogę wybrać tego jednego
Ten kolorek jest boski, taki jaki jaki miał być

[raflezja]

Aniu! Twoje medio sa przepiękne. Ja niestety mam tylko czerwoną, ale za to ładny, nasycony kolor. Jednak Twoje najładniejsze!

[KwiAnna]

Iwonko! Za to masz inne perełki do których ja wzdycham
Tą pierwszą kupiłam dwa lata temu w Rumii a resztą zaraziłam się wiadomo u kogo

[czarny]

Ojej. Jakie śliczne mediolobiwki

[KwiAnna]

Jest i sprawca całego zamieszania

[honorka22]

U Ciebie to już sezon w pełni , śliczne roślinki i piękne kwiatuszki

[KwiAnna]

No tak, ale pogoda do bani Pewnie niektóre pączki szlak trafi

Na te czekałam dwa sezony i nic, dopiero teraz, w końcu zobaczyłam te malutkie kwiatuszki na żywo




















Niezawodna mammillarka

[DAK]

Aniu, u mnie też coś się wykluwa na Epithelancie - to słodko wyglądają te różowe maluszki na takiej białej gęstwinie.

[KwiAnna]

Dokładnie, ale to ogromna radość kiedy w końcu się pojawiają

Kwitnący aloes

[Akwelan_2009]

Kwiatostan bardzo ciekawy, czy kwiaty na dole kwiatostanu są już w pełni rozwinięte ?

[KwiAnna]

Na to wychodzi że tak, po później już tylko przekwita.

[bebos]

Malutkie kwiaty Epithelantha niezmiennie mnie zachwycają swoją eterycznością. A kwitnący Aloe descoingsii x haworthioides to dla mnie klasa sama w sobie - zwłaszcza w moim ulubiony towarzystwie w tle... U mnie nigdy nie kwitł
Twojemu jakoś tak kwiatki nie do końca się otwierają, ale są przez to intrygujące; a może ta hybryda tak właśnie ma...

[KwiAnna]

Taki urok tych kwiatuszków widocznie, dzisiaj zrobiłam im fotkę ale mam je jeszcze na aparacie. Kolejne też tylko tyle się otwierają...

Nie wiem czy pamiętacie jak rok temu martwiłam się moją mammillarią luethyi, ja pamiętam
Podkładka straciła wszystkie korzenie a ja chuchałam, dmuchałam i udało się jej, ukorzeniła się przed zimą
Przezimowała bezpiecznie i pokazała takie coś:





a potem już tylko czekałam na postępy w trwodze, czy uda się jej utrzymać pączek i nie zasuszyć go






I udało się pączuś urósł i pękł, śmiejcie się, ale dla mnie to było jak święto

Od razu przepraszam że dużo zdjęć, ale one są z kilku dni kwitnienia i dojrzewania kwiatuszka