Na parapecie u mrooofki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3034
- Od: 11 kwie 2010, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Na parapecie u mrooofki
I taka jest prawda,astraków się na pewno nie podlewa na zimowisku a co do pryskania to też nie, bo się mogą rozwijać grzyby,
temperatura może być,na Moim zimowsku też mam tem. w granicach 14*
temperatura może być,na Moim zimowsku też mam tem. w granicach 14*
poz.Leszek
Kaktusy Leszka2
Kaktusy Leszka2
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
leszku, tylko że ja będę miała dużo wyzsze temperatury (ciągle zapominam zaopatrzyc sie w termometr), więc chcę, żeby rośliny ciągnęły więcej temperatury od okna niż z pomieszczenia.
W tej chwili okna mam na mikro-uchył, co by jakaś cyrkulacja powietrza była
I nawet zrobiłam zdjęcia swojego zimowiska, bo już zrobiłam tą konstrukcje, ale cholera mi picassa świruje i pupa zbita
edit: poradziłam sobie inaczej, oto moja konstrukcja, ta folia będzie na całej długości parapetu
i do czegos sie w koncu przydały kserówki ze studiów ;)
W tej chwili okna mam na mikro-uchył, co by jakaś cyrkulacja powietrza była
I nawet zrobiłam zdjęcia swojego zimowiska, bo już zrobiłam tą konstrukcje, ale cholera mi picassa świruje i pupa zbita
edit: poradziłam sobie inaczej, oto moja konstrukcja, ta folia będzie na całej długości parapetu
i do czegos sie w koncu przydały kserówki ze studiów ;)
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Na parapecie u mrooofki
Madziu, jeśli ten pokój jest zupełnie nieużywany to może spróbuj zrobić sobie takie coś:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/872 ... 3afce.html
Ja tak zimowałam przez trzy zimy i całkowicie się sprawdziło. Gruba folia przyklejona do okna, izolowała od temp w pokoju. Wewnątrz okno stale uchylone, a przy wyjątkowo zimnych dniach lub nocach, można było przymykać lub całkiem zamykać. Temp oscylowały wewnątrz między 3*C a 15*C. W sezonie kaktusy kwitły jak ta lala.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/872 ... 3afce.html
Ja tak zimowałam przez trzy zimy i całkowicie się sprawdziło. Gruba folia przyklejona do okna, izolowała od temp w pokoju. Wewnątrz okno stale uchylone, a przy wyjątkowo zimnych dniach lub nocach, można było przymykać lub całkiem zamykać. Temp oscylowały wewnątrz między 3*C a 15*C. W sezonie kaktusy kwitły jak ta lala.
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
Dziękuje Magdo za pomysł, to już do zrealizowania na przyszły sezon, zobaczymy jak u mnie sprawdzi się ta prowizorka ;)
A mam jeszcze pytanie z nie-cierniowych mam takie cuś jak aloe ferox - bo na razie go nie przestawiałam do tego zimniejszego pokoju. Gdzieś czytałam/ obiło mi się o uszy, że takich roślin się nie zimuje
edit: brak słonka to i kwiatuszek nieśmiały
A mam jeszcze pytanie z nie-cierniowych mam takie cuś jak aloe ferox - bo na razie go nie przestawiałam do tego zimniejszego pokoju. Gdzieś czytałam/ obiło mi się o uszy, że takich roślin się nie zimuje
edit: brak słonka to i kwiatuszek nieśmiały
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Na parapecie u mrooofki
Nieśmiały kwiatuszek, ale jaki piękny...
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
dalej nieśmiało, ale już sztuk dwie, one się chyba bardziej nie otworzą, bo pogoda paskudna
za to niestrudzona Suba dalej daje czadu
a ten Pan zauroczył mnie swoimi cierniuchami, kupiłam go w kwiaciarni, nie będąc świadoma co to jest, dopiero potem dowiedziałam się, że to Ferocactus emoryi. Nie spodziewałam się, że mogę ferka kupić w kwiaciarni
za to niestrudzona Suba dalej daje czadu
a ten Pan zauroczył mnie swoimi cierniuchami, kupiłam go w kwiaciarni, nie będąc świadoma co to jest, dopiero potem dowiedziałam się, że to Ferocactus emoryi. Nie spodziewałam się, że mogę ferka kupić w kwiaciarni
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Na parapecie u mrooofki
Tu dwa kwiatki, tam jeden za to różowy, a tam Ferocactus z pięknymi cierniami...jak tak popatrzę od rana to aż żal mi iść do pracy...i jeszcze do tego u mnie dziś też dwa kwiatki i jeszcze przyszła wyczekiwana paczuszka...ja nie chcę do pracy
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
urlop na żądanie z powodu dostawy sadzonek/ cierniuchów jak nic ;)
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
Na zimowisku
Tymczasem parapet kaktusowy zajął taki oto gość - kwiatek od mojej mamy o którym zapomniałam gdzieś w okolicy maja, gdy miałam w domu remont, stał zapomniany ze 3 miesiące, upadł na zdrowiu, zostało z niego kilka listków, gdy na bardziej poważnie zabrałam się za kaktusy, przypomniałam sobie, że gdzieś tam stoi zapomniany, przesadziłam go wtedy do kwiaciarnianej ziemi do kaktusów (bez żadnych dodatków) i nagle zaczął żyć. Od tego czasu wypuścił masę nowych członów, liści, rośnie, rozmnaża się i już u mnie zostanie, na dole parapety zajmuje kot, więc teraz wszystkie rośliny są u mnie ;)
wiem, to nie sukulent, ale jestem bardzo zadowolona z przeprowadzonej akcji reanimacyjnej
Chcąc Wam przekazać trochę słońca - zdjęcia z ogrodu botanicznego w Wiedniu, byłam tam kiedy jeszcze w mojej głowie i sercu nie było cierniuchów, wtedy zdjęć byłoby zapewne duuuużooo więcej ;)
Tymczasem parapet kaktusowy zajął taki oto gość - kwiatek od mojej mamy o którym zapomniałam gdzieś w okolicy maja, gdy miałam w domu remont, stał zapomniany ze 3 miesiące, upadł na zdrowiu, zostało z niego kilka listków, gdy na bardziej poważnie zabrałam się za kaktusy, przypomniałam sobie, że gdzieś tam stoi zapomniany, przesadziłam go wtedy do kwiaciarnianej ziemi do kaktusów (bez żadnych dodatków) i nagle zaczął żyć. Od tego czasu wypuścił masę nowych członów, liści, rośnie, rozmnaża się i już u mnie zostanie, na dole parapety zajmuje kot, więc teraz wszystkie rośliny są u mnie ;)
wiem, to nie sukulent, ale jestem bardzo zadowolona z przeprowadzonej akcji reanimacyjnej
Chcąc Wam przekazać trochę słońca - zdjęcia z ogrodu botanicznego w Wiedniu, byłam tam kiedy jeszcze w mojej głowie i sercu nie było cierniuchów, wtedy zdjęć byłoby zapewne duuuużooo więcej ;)
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
Aaaaa i zapomniałabym o najważniejszym -mój Ukochany jest na delegacji w Poznaniu, poszedł do tamtejszej Palmiarnii i w taki sposób jadą do mnie dwie mammillki i opuncja. Jedna to będzie prawdopodobnie Mammillaria elongata cristata lub jakaś inna forma "mózgowa" druga niezidetyfikowana, opuncja na razie również bezimienna.
Cieszę się jak małe dziecko
Cieszę się jak małe dziecko
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Na parapecie u mrooofki
Magduś piękny ten scindapsus dobrze, że żyje będziesz miała z niego pociechę...zimowisko bardzo pomysłowe, też tak zrobię ale na razie nie mogę...kolejny kwiatek dziś się otworzył i jest jeszcze jeden pączek...poczekam parę dni...ładne zdjęcia z Wiednia...jak już dojadą nowości...to pochwal się
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1392
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Na parapecie u mrooofki
Gratuluję ukochanego Oby się tak dalej dobrze sprawował i takie prezenty robił
- mrooofka
- 1000p
- Posty: 1097
- Od: 4 paź 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Na parapecie u mrooofki
Agnieszka- dziękuje, przynajmniej teraz wiem jak zwie się ta roślinka
przeczytałam właśnie kilka artykułów na jego temat, chyba mu kupię jakąś drabinke
Ania- on z każdego wyjazdu mi coś przywozi, i edukuje się ;) Nawet już wie, że kaktusy mają ciernie a nie kolce
przeczytałam właśnie kilka artykułów na jego temat, chyba mu kupię jakąś drabinke
Ania- on z każdego wyjazdu mi coś przywozi, i edukuje się ;) Nawet już wie, że kaktusy mają ciernie a nie kolce