Kaktusy na Ursynowie - TomekTe

[TomekTe]

Napisz jeszcze jednego posta a pw będzie Ci działało albo nawet już działa

No właśnie jeszcze nie działa, nawet nie mogę odpisać na wiadomość, którą dostałem - zatem piszę tego oto posta, licząc, że po nim zadziała PW ;-)

Generalnie powiem Wam, że fajnie się z tym czuję, że jestem na tym kaktusowym forum, wśród ludzi, którym nie trzeba się tłumaczyć "czemu kaktusy a nie pomidory" ;-)

Tomek

[banditoo]

Witam wśród czubków.
Mam wrażenie że szybko ci się rozrośnie kolekcja, będę na pewno zaglądał chociaż kurduple to nie moja działka.
Załóż sobie konto na imageshack, fotosik( ten ma chyba ograniczenie do 100 zdjęć bezpłatnie) albo innym portalu i zdjecia bedziesz mógł wstawiać, są tam podawane linki na forum.

[blabla]

Mam zablokowane również niektóre funkcje na forum - nie mogę zobaczyć niektórych wątków (np. kupię/wymienię), nie mam też możliwości kontaktowania się z Wami za pomocą wiadomości prywatnych....

Wszystko z czasem. Na razie masz za mały staż i pewne funkcje Forum są dla Ciebie niedostępne.

A tak w ogóle to witam na pokładzie.

[piasek pustyni]

Witaj, Tomku! Bardzo ciekawie zacząłeś swój wątek. Z ogromnym zainteresowaniem odbyłam tę wycieczkę w przeszłość - ja niestety bardzo dobrze pamiętam czasy bez internetu, a nawet trochę dalsze (ale prąd już był, Lucynko! )
Z dużym zainteresowaniem będę śledzić Twój wątek, a wypadu do Chrudimia życzę jak najbardziej! To dopiero będzie "wpadka" na całego w kaktusy!

[hen_s]

Witam i ja serdecznie
Każdy kolejny miłośnik kaktusów i sukulentów jest tu mile widziany. A Ty już z historią...
I potrafisz pisać - a ja lubię czytać...

Może dopowiedz jedynie co dalej z PTMK - czy należysz dalej czy też (chwilowo) zawiesiłeś działalność? To też mnie interesuje - jest wtedy możliwość spotkania się na jakiejś imprezie typu Kaktusiada czy doroczna Wystawa.

[TomekTe]

Witaj Henryku!
Jeśli chodzi o PTMK, to prawdę mówiąc nie mogę się doczekać drugiej środy września, kiedy odbędzie się powakacyjne spotkanie. Członkostwo w Towarzystwie było dla mnie naprawdę wartościowe i zamierzam je odnowić. Ostatnio nawet przeglądając kaktusowe pamiątki sprzed lat znalazłem swoją starą legitymację członkowską, teraz pewnie dostanę nową
W ogóle kusi mnie też, żeby w miarę możliwości wpaść na spotkania - prelekcje w innych oddziałach. Tym bardziej, jak zauważyłem spotkania w innych oddziałach odbywają się w weekendy. Sprawdzałem Twój - Lubelski oddział i zapowiada się ciekawie. Prelekcje są w soboty, czyli przy okazji można pozwiedzać miasto - a w Lublinie nie byłem już kilka lat (wtedy cała Starówka była rozkopana). Nie wiem tylko czy na takie kaktusiarskie spotkanie można wejść tak z ulicy - pewnie trzeba być członkiem danego oddziału? Widziałem również, że w planie spotkań macie Chrudim - czy jakoś organizujecie się na wyjazd?

Wyczytałem w Twoim wątku, że swoją kolekcję prowadzisz w warunkach balkonowych. Ja podobnie. Tylko jeszcze jestem zupełnie niezorganizowany - rośliny po prostu stoją w kuwetach - odsunięte od balustrady w ochronie przed deszczem. Planuję przez zimę obmyślić i skonstruować optymalną instalację (regał/szklarenka) i tu będę liczył na dobre rady bo masz doświadczenie na tym polu walki

[hen_s]

Możesz zawsze liczyć na moje rady - o ile oczywiście coś będę wiedział co mam napisać.
PTMK to wartość dodana do hodowli roślin bo po prostu więcej = lepiej. Ja należę coś ponad 30 lat. Teraz nasz Oddział nie powiększa się znacząco bo nie jest to dobry czas na zrzeszanie się gdyż wszystko to zabiera czas. Ale kiedy był?
Oddział PTMK Warszawa prężny, było nie było to przecież stolica.

Jeśli byś się wcześniej zaanonsował to myślę, że na spotkanie naszego Oddziału byś mógł przyjść. Tyle, że my mamy siedzibę w Ogrodzie Botanicznym UMCS więc trzeba z trasy turystycznej mocno zbaczać.

Balkon południowo-zachodni nie jest idealny do hodowli kaktusów - wiem bo mam. Niektóre rodzaje tu źle rosną, szczególnie te które potrzebują naprawdę dużo słońca. Trzeba o tym pamiętać aby się nie rozczarować.
Ja większość roślin cały rok trzymam w oszklonej szklarence, jeśli masz szansę taką postawić to polecam - zawsze to choć namiastka szklarni.

[czarny]

No tarasik ma całkiem niezły potencja.

Swoją uwagę skupiam na rodzajach Rebutia, Aylostera, Sulcorebutia i Mediolobivia

I kierunek pierwsza klasa Jak znalazł na taras miniaturki, choć zimowanie w bloku to zawsze pewien problem dla górali.

[TomekTe]

Zimowania się trochę obawiam. Nie wiem na ile znośna będzie moja koncepcja zimowania roślin w oknie w pracy... Boję się, że mimo wszystko ustawione przy oknie będą miały za gorąco od słońca... Tam tak czy owak średnia temperatura będzie niższa niż u mnie w mieszkaniu, gdzie w zimie dogrzewam się do 24 stopni ;-)
Henryk również uprzedza, że nie wszystko będzie mi chciało rosnąć na tym moim balkonie. Dlatego w sumie te moje początki traktuję jako sprawdzian - jak wypali zimowanie i co będzie chciało zacząć rosnąć w nowym sezonie. Mam nadzieję, że nie będzie to zbyt dotkliwa lekcja...

[hen_s]

Generalnie absolutnie nie polecam większości lobivii, części sulkorebucji a i ajlostery też nie wszystkie dobrze rosną na zachodnim stanowisku i lubię się podciągnąć...
To samo mammilarie, bo piszesz że je lubisz...
Cóż, sam zobaczysz co dobrze rośnie a co nie chce wcale lub ledwie wegetuje. Wtedy będziesz hodował to co się podoba i to... co chce rosnąć.

[Artur89]

Z mojej strony jako posiadacza balkonu o wystawie ewidentnie zachodniej czyli jeszcze gorszej niz pd-zach. (nie wiem nad czym tu ubolewać skoro inni - czyli ja - mają gorzej ) z roślin, które całkiem dobrze sobie radzą w taki warunkach mogę zaproponować: hybrydy z rodzaju Chamaecereus, echinopsisy (choć zauważyłem, że warunki odbijaja się nieco na kwitnieniu - te trzymane od wiosny, na pełnym słońcu od rana do wieczora, o wiele chętniej kwitną np. kilka z nich bedzie poraz pierwszy kwitło choć mam je już od 2-3 lat), parodie choć niektóre mogą nieco bardzie rosnąć w góre niż na grubość (np. P. maassii nieco gorzej znosi te warunki). Poza tym 'krzaczory' typu selenicereus, hylocereus, peniocereus nie mają u mnie żadnych problemów z optymalnym wzrostem.

[TomekTe]

Powiem Wam, że z tego co już sprawdziłem, to od lat na moim balkonie sprawdzają się ...pelargonie
Mam jednak nadzieję, że kaktusy jednak jakoś ogarnę ;-) I że nie będę musiał całkowicie zmieniać swoich zapatrywań. Chociaż wydaje mi się, że może Gymnocalycium nie ma aż takich wymagań świetlnych? O tym rodzaju co prawda nie myślałem jako mojej grupie docelowej, chociaż podziwiam ich kwiaty.
Jeśli chodzi o słońce to czasem mam wrażenie, że jednak bywa go zbyt wiele, szczególnie w tej najgorętszej części dnia. Mam już takie przykre doświadczenia, że mimo kilkudniowego cieniowania nowo zakupionych roślin, po zdjęciu przesłony kilka z nich mi się upiekło jak w piekarniku - w ciągu jednego dnia (!).
echhh nie jest łatwe życie początkującego ;-)

[nyskadu]

Jak się pelargonie sprawdzają chociaż wiem, że one lubią słoneczko to i kaktusy dadzą radę. Tyle, że pewnie pelargonie w skrzyneczkach i wychylają główki zza balkonika.

No, własnie bardzo ciekawe rozwiązanie u Małgosi-nolina- kaktusy w skrzyneczkach na balkonie- dla mnie osobiście rewelacja. Może coś podpatrzysz

A jak nie to może Parodie Fylokaktusy, lub Haworsje wszystkie piękne