Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Jakie cudne wianuszki mają Piękne dorodne i włochate....piękne ale nie przytulę
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
No do przytulania to faktycznie akurat tej nie polecam
Alinko - kaktusy chętnie kwitną, trzeba je tylko odpowiednio przezimować i nie bać się, że się im zrobi krzywdę
Dzięki wszystkim za komentarze, o gymno napisze i pokażę, jak będę miała ciut więcej czasu, o mammilarce też, a dzisiaj kolejne migawki.
Miało nie być zakupów, ale stwierdzam coraz wyraźniej, że za czerwono/pomarańczowo sie u mnie zrobiło i cos trzeba będzie zaradzić, bo równowaga być musi
Parodia - już sama nie wiem jaka, ma być penicillata, jak ktoś się zna, to proszę o potwierdzenie albo zaprzeczenie - w każdym razie kwitnie u mnie po raz pierwszy.
I jakas aylostera, dobrze, że fiszka jest, bo to kolejna rzecz, która nie trafiła do spisu. Musze się za to koniecznie wziąć
Widok ogólniejszy na poparcie tezy o niezbędnej konieczności zaopatrzenia się w inne kolory
Mammillarka od Kamila -jak mam podpisać?
btw. Rebutia miała 3 kwiatki, ale nie ustrzeliłam rozwiniętych.
Alinko - kaktusy chętnie kwitną, trzeba je tylko odpowiednio przezimować i nie bać się, że się im zrobi krzywdę
Dzięki wszystkim za komentarze, o gymno napisze i pokażę, jak będę miała ciut więcej czasu, o mammilarce też, a dzisiaj kolejne migawki.
Miało nie być zakupów, ale stwierdzam coraz wyraźniej, że za czerwono/pomarańczowo sie u mnie zrobiło i cos trzeba będzie zaradzić, bo równowaga być musi
Parodia - już sama nie wiem jaka, ma być penicillata, jak ktoś się zna, to proszę o potwierdzenie albo zaprzeczenie - w każdym razie kwitnie u mnie po raz pierwszy.
I jakas aylostera, dobrze, że fiszka jest, bo to kolejna rzecz, która nie trafiła do spisu. Musze się za to koniecznie wziąć
Widok ogólniejszy na poparcie tezy o niezbędnej konieczności zaopatrzenia się w inne kolory
Mammillarka od Kamila -jak mam podpisać?
btw. Rebutia miała 3 kwiatki, ale nie ustrzeliłam rozwiniętych.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Podpisz jako...mamilarka od Kamila
Tezę o różnorodności popieram i zachęcam. Niemniej ten zestaw kolorów jest dla mnie najbarwniejszy i jeden z ulubionych, więc ja bym się nie martwiła, jednak różnorodność być musi
Tezę o różnorodności popieram i zachęcam. Niemniej ten zestaw kolorów jest dla mnie najbarwniejszy i jeden z ulubionych, więc ja bym się nie martwiła, jednak różnorodność być musi
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
też lubię różnorodność kolorów , czasami kwiatki się tak umawiają , że kwitną w jednym kolorze i nie chce być inaczej , zawsze jest pretekst do kolejnych zakupówWidok ogólniejszy na poparcie tezy o niezbędnej konieczności zaopatrzenia się w inne kolory
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Zaczerwieniło się u Ciebie, taka jednorodność koloru też ma swój urok
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
To moja ulubiona gama kolorów (żółtopomarańczowe dyniowe, płomiennoszafranowe, jak szaty buddyjskich mnichów, a jeszcze czerwona ochra - sam miód! ) dlatego tych u mnie najwięcej - zawsze doenergetyzują człowieka
Chwilka wolna dzisiaj, to pokażę tą mammillarię - ku przestrodze niektórym, a ku pokrzepieniu duszy innym:
Jest u mnie już chyba z 10 lat. Kupiłam ją, kiedy była wielkości pingpongowej kuleczki.
Widać na niej wszystkie moje błędy i nieudaczność. Dopiero od kilku lat jest traktowana jak należy - odpowiednie podłoże, zimowy odpoczynek, latem więcej słońca, ostatnie 4 sezony zupełnie na zewnątrz. Po raz pierwszy zakwitła w zeszłym roku - jako bardzo stara pierwiastka ale od kiedy spróbowała, idzie jej coraz lepiej
Pierwsze zdjęcie ma z roku 2012, kiedy już nie była taka mała. I 2012/13 to była jej pierwsza przyzwoita zima. Kolejne fotki co roku. Różnica dość widoczna. Pierwsze kwitnienie w 2015.
Z tego roku fotki 'sylwetki' jeszcze nie mam, ale gorzej nie jest, a nawet wręcz przeciwnie, wianek pokazywałam parę postów wyżej
Wiem, że takie rzeczy wstyd pokazywać, ale mnie się długo wydawało, że kaktus sobie poradzi nawet i na mniej jasnym stanowisku, a przesuszanie ich zimą to pastwienie się i żyłowanie na kwitnienie. Jeżeli ktoś z młodszych koleżanek i kolegów jeszcze tak myśli, to niech to, co wyżej przekona go do zmiany poglądów
Chwilka wolna dzisiaj, to pokażę tą mammillarię - ku przestrodze niektórym, a ku pokrzepieniu duszy innym:
Jest u mnie już chyba z 10 lat. Kupiłam ją, kiedy była wielkości pingpongowej kuleczki.
Widać na niej wszystkie moje błędy i nieudaczność. Dopiero od kilku lat jest traktowana jak należy - odpowiednie podłoże, zimowy odpoczynek, latem więcej słońca, ostatnie 4 sezony zupełnie na zewnątrz. Po raz pierwszy zakwitła w zeszłym roku - jako bardzo stara pierwiastka ale od kiedy spróbowała, idzie jej coraz lepiej
Pierwsze zdjęcie ma z roku 2012, kiedy już nie była taka mała. I 2012/13 to była jej pierwsza przyzwoita zima. Kolejne fotki co roku. Różnica dość widoczna. Pierwsze kwitnienie w 2015.
Z tego roku fotki 'sylwetki' jeszcze nie mam, ale gorzej nie jest, a nawet wręcz przeciwnie, wianek pokazywałam parę postów wyżej
Wiem, że takie rzeczy wstyd pokazywać, ale mnie się długo wydawało, że kaktus sobie poradzi nawet i na mniej jasnym stanowisku, a przesuszanie ich zimą to pastwienie się i żyłowanie na kwitnienie. Jeżeli ktoś z młodszych koleżanek i kolegów jeszcze tak myśli, to niech to, co wyżej przekona go do zmiany poglądów
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Uwielbiam takie porównania. Mamilarka zmieniła się bardzo, bardzo na plus oczywiście. Ja swoje wyprowadziłam na zewnątrz ze 3-4 lata temu i tak samo, różnica jest kolosalna. Kiszenie kaktusów w domu za szybą to barbarzyństwo
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Dla mnie to obrazek dla pokrzepienia serca. No i ta pierwiastka mi się najbardziej spodobała...
Ale roślina teraz - super!
Ale roślina teraz - super!
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Historia życiem pisana
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
także uwielbiam takie historie , tym bardziej , że sam od jakiegoś czasu przymierzam się do podobnej
mam mamilarkę , którą zamknąłem w garażu na 2 lata , bez wody , bez światła , wyciągnąłem ją w 2012 roku na światło dzienne , a w tym roku wypuściła 1 pąk , na szczęście też mam foty
mam mamilarkę , którą zamknąłem w garażu na 2 lata , bez wody , bez światła , wyciągnąłem ją w 2012 roku na światło dzienne , a w tym roku wypuściła 1 pąk , na szczęście też mam foty
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Te zdjęcia to powinna być lektura obowiązkowa dla początkujących! A i reszcie też nie zaszkodzi
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
No w końcu nowe focie i jak zwykle ciekawie u Ciebie dlatego lubię zaglądać na Twój wątek. A co do Mammillarki od Kamila to mam już pewne podejrzenia Zrób jej jeszcze więcej zdjęć. Policz ciernie centralne i radialne i czy w miejscu powstawania kwiatów były najpierw białe kłębuszki?
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Blues w kaktusach 2 - onectica na bis
Podpisuję się pod wszystkimi powyższymi uwagami koleżanek i kolegów. Więcej takich pokazów, to mniej zabiedzonych roślin u początkujących.
Poza tym, jeśli specjaliści przyznają się do tego, że kiedyś nimi nie byli, to od razu jest raźniej.
Moja hahnianka jest coraz uboższa w czuprynę, a ja już więcej słońca jej nie zapewnię.
To następna nauczka - jak nie masz warunków to choć ci się podoba - nie kupuj. Hahniankę to mogę jeszcze wynieść do pracy na patio, ale plumoski to już nie, bo na deszczach by zgniła.
Poza tym, jeśli specjaliści przyznają się do tego, że kiedyś nimi nie byli, to od razu jest raźniej.
Moja hahnianka jest coraz uboższa w czuprynę, a ja już więcej słońca jej nie zapewnię.
To następna nauczka - jak nie masz warunków to choć ci się podoba - nie kupuj. Hahniankę to mogę jeszcze wynieść do pracy na patio, ale plumoski to już nie, bo na deszczach by zgniła.