Sucholubne Marlenki - głównie gruboszowate i kilka kaktusów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Czy Mammillaria microhelia szykuje się do kwitnienia ?
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
marta_lara
500p
500p
Posty: 679
Od: 12 mar 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Marlenko bardzo ładne masz grubosze, fajnie je prowadzisz.
A te fotki z kociakiem ;:167

Co do wycierania kurzu z kaktusa... osobiście nie miałam nigdy z tym problemu - ponieważ nie mam kaktusa ;:224 :;230
Ale, ale wyczytałam w wielu wątkach że po zimie pierwsze podlanie to właściwie zraszanie rośliny, przy okazji kurz znika ;:108
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Tak tak, już prawie zakwitła. Jeszcze ze 2 lub 3 dni i będę miała pół wianuszka i na pewno wstawię zdjęcia. Kwiaty chyba będą kremowe. Będzie co świętować! Roślin nie mam dużo ale czekam na taki rok kiedy w podsumowaniu każda będzie po kwitnieniu.


Z tym kurzem to różnie bywa. Latem często spryskuję na wieczór moje rośliny a on wcale się nie zmywa ;) Ale widocznie na kaktusy nie będzie innej metody jak opryskać i liczyć na to, że się doczyszczą.

Wczoraj u Was też było prawie 20 stopni na słońcu? Taka piękna pogoda! Dzisiaj już pochmurno :(
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Dzisiaj pokażę kilka zdjęć. Będzie jednak bez tych z kwitnienia. One pojawią się może jutro, jeśli je ogarnę bo coś mi się porobiło.

Tak sobie zimowały:
Obrazek

Obrazek


A to już bardziej aktualne kadry:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Ledwo żywa Portulacaria. Coś słabo wyglądała ostatnio a dziś opadł jej czubek. Boję się, że to będzie jedna z tych roślin, których języka nie rozumiem.
Obrazek


Na koniec ciachnięte "Trojaczki".
Jak widać, z "Trojaczków" zostały bliźnięta ;) I prawdopodobnie po okołomajowym przesadzaniu zostanie tylko ta najwyższa Crassula. Ma ładny pokrój, wróżę jej coraz bardziej monumentalny wygląd w przeciągu kolejnych 2 lat. Obecnie ma 15 cm wysokości, co sprawia, że w mojej mini kolekcji jest jedną z najwyższych.

Obrazek

Obrazek

W podobny sposób oskubałam ze 2 lata temu hobbita. Wyszło mu to na dobre. Nieco się zagęścił i miał zupełnie świeże "upierzenie". Spodziewam się tego samego efektu.

Lubię czytać moje stare wpisy. Porównywać zdjęcia i sprawdzać jak moje dawne oczekiwania przekładają się na aktualny stan. Dlatego by dać sobie małą rozrywkę za te 2 lata, napiszę teraz iż oczekuję że "Trojaczek" osiągnie wtedy około 40 cm. Zobaczymy czy doczekam się takiego wyniku :)
Oczywiście nie mam zamiaru trzymać go na sterydach ;)
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Bardzo piękne rośliny, a "Trojaczek"...super ;:138 za to futrzak...prawdziwy model :;230
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6529
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Marlenko - jak miło zobaczyć Twoje roślinki. Kotek - rewelacyjna fotka.
U mnie już grubosze całkiem tak jakoś... no, zostały z boku, ale zawsze z sentymentem będę je oglądać u innych, w tym - u Ciebie ;:215
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Witajcie :) Miło, że ktoś tu zagląda.

Gruboszowate to chyba jedyne rośliny, których pielęgnację rozumiem. Z roku na rok coraz ładniej mi rosną. Niestety z innymi miewam problemy. Np. padło mi Adenium. Portulacaria ma się słabo. Chciałabym kiedyś spróbować ze storczykami ale kot mi nie pozwala na rośliny w domu. Dlatego moje sucholubne obecnie są na szafie w okolicy skośnego okna. Kot tam nie wchodzi bo nie potrafi. Chciałabym jak wielu z was móc je trzymać na parapecie, bliżej słońca, bez szkód ze strony kota.

Po dzisiejszej rozmowie z mamą wiem, że roślin za szybko nie wystawię na zewnątrz. Chyba, że w skrzynkach i regularnie będę je przestawiać. Na zewnątrz wciąż jest wiele do zrobienia. Brama, wyrównanie terenu i takie tam. Pewnie ci co mają ogródki lepiej ode mnie wiedzą co się tej wiosny będzie u mnie dziać ;)
Póki co czekam i rozmyślam gdzie najmniej będą przeszkadzać a przy tym nie zabraknie im słońca.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Ananas26
200p
200p
Posty: 214
Od: 4 lip 2014, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Skoro lubisz gruboszowate, to zainwestuj w:
*Adromischus
*Kalanchoe, ale popularną żyworódkę, mam całą łączkę, roślina ta ma właściwości lecznicze
Spróbuj też aloesy itp. One NIE MOGĄ się nie udać.
Pozdrawiam, Filip :)
Moje wątki
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Witam u mnie :) Dziękuję za listę. Zaciekawił mnie Adromischus.
Na mojej krótkiej liście chciejstw znajduje też się właśnie Kalanchoe upatrzone u Raflezji. A dokładniej K. rhombopilosa.
Chcę też jedną czarnolistną eszewerię i kilka kaktusów. Kaktusy będą już bardziej ozdobne w igiełki niż w kwiatki.
Na pewno też w tym roku zaczaję się na CRASSULA arborescens.

Jednak nim powiększę moją kolekcję muszę mieć ogarnięte dla nich miejsce na zewnątrz. Tutaj teraz nie ma zupełnie warunków a wszelkie prace z zasypywaniem i wyrównywaniem gruntu rozpoczną się dopiero w okolicach maja i nie wiadomo ile potrwają. Dlatego moje rośliny wciąż stoją w moim pokoju. Gdybym wiedziała, że tak to będzie wyglądało dalej bym jej zimowała na strychu. Nie mogę się doczekać aż wystawię je wszystkie na zewnątrz by złapały kolorki i zaczęły kompaktowo rosnąć.
Czekają też na nie jednakowe ceramiczne doniczki. Muszą być cięższe by wiatr im nie zaszkodził.

Zauważyłam też, że nie wstawiłam obiecanych zdjęć z kwitnienia. Byłam przekonana, że już dawno tutaj są. Muszę to nadrobić.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Ledwo żywa Portulacaria.
- robiłem już dwa podejścia do tej rośliny, niestety oba nieudane, nie dałem rady odpowiednio opiekować się nimi zimą :oops:, zarówno wariegatą jak i o zwykłych zielonych listkach. Z innymi "sucholubami" i nie tylko jakoś dawałem i daję radę, a z tą nic a nic mi nie wychodziło. Możliwe, jak spotkam to spróbuję po raz trzeci, ale już ostatni, decyzji jeszcze nie podjąłem. U moich w czasie zimowania również opadały listki i zasychały pędy, począwszy od części wierzchołkowych, aż kończyło się to "zejściem" całej rośliny. Twoja, chociaż mała roślinka, ale ma "żywy" wierzchołek i rosną dwie nowe boczne gałązki, powinno być wszystko dobrze, wiosenna ciepła pogoda jest zapowiadana.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Podobne przejścia miałam z Adenium. Robiłam kilka podejść. Najpierw wysiewy po których roślina prędzej czy później umierała. Potem miałam starszą z all. Co chwilę atakowały ją przędziorki. Po tegorocznym zimowaniu zupełnie padła.

Portulacarii odpadła końcówka i zostały tylko te 2 boczne gałązki. Jedna powoli pokazuje nową parę liści. U drugiej jeden listek odpadł i raczej stoi w miejscu.

Cała reszta moich roślin raczej ma się dobrze. Po wybudzeniu jeszcze bez rewelacji. Gdy w końcu wyjdą do ogrodu pewnie wypięknięją a przycięte ruszą w górę i na boki. Póki co rano w tej części Trójmiasta leżała spora warstwa śniegu.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

U nas dokładnie to samo - śnieg! I chmury :? Chyba dwa lata temu była taka sytuacja, że było biało i biało, a potem nagle się zrobiło lato
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
marlenka
500p
500p
Posty: 782
Od: 26 lut 2011, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)

Re: W sucholubnych się lubuję - różniste u kolczastej Marlenki

Post »

Mnie trochę ta pochmurna pogoda cieszy skoro i tak nie mam możliwości wystawienia sucholubnych na zewnątrz. Gdy tak mocno świeci słońce martwi mnie to, że one się na nim nie opalają.
Ale jeżeli chodzi już o mnie samą to dla mnie ładna pogoda może być codziennie :wink:

Obiecane już od dawna moje pierwsze kwitnienie:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kaktus jeden ale pączków 4. Zakwitły 3, jeden zasechł. Każdy pojawiał się kolejno przez co nie miałam wianuszka.
Moje roślinki - wątek
Change blows through this house like the jasmine wind, F..head.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”