Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Żanetko, widzę, że weekend zapowiada się u Ciebie bardzo interesującą , a poza tym jak na "niekaktusowca", to kłujaczków masz już pokaźną ilość i w dodatku sama arystokracja . Na temat Twoich wcześniejszych wykładów, odnośnie tych "niekaktusowych" roślinek już nie wspomnę, bo Ty słowami normalnie czarujesz
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Jakie ja tutaj mam zaległości! Co za wstyd, już nadrabiam zaczęłam liczyć twoją kolekcję hoi i doliczyć się nie mogę!
Powiedz, gdzie ty to wszystko mieścisz?
Sama nie wiem czym się zachwycać, świetnego masz Senecio macroglossus 'Alba', Uncarina perrieri też zdecydowanie efektowna. Ale - konstrukcja ze szklarenek! To ty masz aż tyle roślin? U ciebie to musi być roślinny raj.
Powiedz, gdzie ty to wszystko mieścisz?
No tak, to gruntowna wadaPotem zaczęłam robić porządek z innymi - wadą posiadania dwóch balkonów jest to, że i drugi został zagospodarowany na rośliny
Sama nie wiem czym się zachwycać, świetnego masz Senecio macroglossus 'Alba', Uncarina perrieri też zdecydowanie efektowna. Ale - konstrukcja ze szklarenek! To ty masz aż tyle roślin? U ciebie to musi być roślinny raj.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Honoratko - dzięki za miłe słowa! Właśnie zaczęłam ten interesujący jak mówisz weekend, bo musiałam poprzestawiać co nieco. Okazuje się, że unkariny zaczęły nieco się przypalać na tej patelni, którą im zafundowałam, więc niestety należało znaleźć im miejscówkę inną. No to znalazłam, ale przestawiania i szurania w szklarenkach nieco było.
Potem musiałam się zainteresować nieco swoim pnączem Stephanotis - w zamierzeniu miał stać wśród wszystkich madagaskarczyków, ale ostatecznie, ponieważ doszedł mu "brat", jako dwóch przystojniaków mają miejscówkę wśród hoi. W końcu wszystkie są toinowate, a wśród tylu kobitek dwóch facetów będzie trzymać rezon
A jutro eksperymentuję ze stapeliakami i wybebeszam młodzież astro, jak mówiłam.
Ale sobie wypocznę, aż się cieszę
Dorotko - wielkie dzięki za wizytę i miłe słowa! Czy mam "aż" tyle roślin - raczej nie, mam tyle, na ile pozwala mieszkanie, szczęśliwie wystarczająco duże. Kwestia organizacji, niemniej rzeczywiście powoli mieszkanie zaczyna zamieniać się w deszczowy las. Ta konstrukcja ze szklarenek jest cała już zapełniona "zielonymi" zwłaszcza, że doszło kilka nowych roślinek od Patrycji. Niemniej staram się mieć wszystko pod kontrolą i zaplanowane, nic nie jest "ponad" miarę
Zielona całkiem stanie się kiedyś z pewnością sypialnia, w której jest całe "hojarium", szczęśliwie ledwo napoczęte. Z hojami bliższą znajomość, pełną błędów i wypaczeń, zawarłam w zeszłym roku i jak to mam w zwyczaju, najpierw starałam się je poznać, patrzeć co lubią i dużo czytać, co też czyniłam. Postanowiłam zimą, że mimo pierwszych niepowodzeń, z pewnością będę rozszerzała tę grupę, bo o ile kwitnienia traktuję jako swoisty "bonus", o tyle fascynuje mnie kształt ich liści, średnio - i wielkolistne są dla mnie najbardziej ulubioną grupą. Nie będę się w nich "specjalizować", bo traktuję je jako "ozdobne doniczkowe", które po prostu bardzo lubię. I wcale nie mam ich dużo, zaledwie dopiero 47 gatunków, więc spokojnie. W czerwcu planuję następne.
Ale skoro wywołałaś temat hoi, to czas przedstawić moje nowe zdobycze. Najpierw od naszej Ewy (evluk) takie cuda:
hoja glabra:
hoja purpureo - fusca
hoja erythrina long leaf
hoja meredithii iml 3576
hoja quinquenervia
Dziękuję, Ewo, bardzo serdecznie raz jeszcze!
I pozostałe, jakie zdobyłam jeszcze w tym tygodniu:
hoja nummularoides
hoja sp. - Vietnam
hoja lobbi black:
i dwie od Patrycji naszej Filigranowej:
hoja curtisii
i hoja obscura - tak nieco jestem nią zdziwiona, bo mam sadzonkę od Kasi, i liście nieco wyglądają inaczej, ale może mi się wydaje
Pati - Tobie również za zielone cuda raz jeszcze dzięki
To by było na tyle na dziś, mam nadzieję że i Wam się spodobały. Idę nabrać sił do pracy w doniczkach na jutro Pozdrawiam Was bardzo cieplutko, nie dajcie się burzom ani fali gorąca
Potem musiałam się zainteresować nieco swoim pnączem Stephanotis - w zamierzeniu miał stać wśród wszystkich madagaskarczyków, ale ostatecznie, ponieważ doszedł mu "brat", jako dwóch przystojniaków mają miejscówkę wśród hoi. W końcu wszystkie są toinowate, a wśród tylu kobitek dwóch facetów będzie trzymać rezon
A jutro eksperymentuję ze stapeliakami i wybebeszam młodzież astro, jak mówiłam.
Ale sobie wypocznę, aż się cieszę
Dorotko - wielkie dzięki za wizytę i miłe słowa! Czy mam "aż" tyle roślin - raczej nie, mam tyle, na ile pozwala mieszkanie, szczęśliwie wystarczająco duże. Kwestia organizacji, niemniej rzeczywiście powoli mieszkanie zaczyna zamieniać się w deszczowy las. Ta konstrukcja ze szklarenek jest cała już zapełniona "zielonymi" zwłaszcza, że doszło kilka nowych roślinek od Patrycji. Niemniej staram się mieć wszystko pod kontrolą i zaplanowane, nic nie jest "ponad" miarę
Zielona całkiem stanie się kiedyś z pewnością sypialnia, w której jest całe "hojarium", szczęśliwie ledwo napoczęte. Z hojami bliższą znajomość, pełną błędów i wypaczeń, zawarłam w zeszłym roku i jak to mam w zwyczaju, najpierw starałam się je poznać, patrzeć co lubią i dużo czytać, co też czyniłam. Postanowiłam zimą, że mimo pierwszych niepowodzeń, z pewnością będę rozszerzała tę grupę, bo o ile kwitnienia traktuję jako swoisty "bonus", o tyle fascynuje mnie kształt ich liści, średnio - i wielkolistne są dla mnie najbardziej ulubioną grupą. Nie będę się w nich "specjalizować", bo traktuję je jako "ozdobne doniczkowe", które po prostu bardzo lubię. I wcale nie mam ich dużo, zaledwie dopiero 47 gatunków, więc spokojnie. W czerwcu planuję następne.
Ale skoro wywołałaś temat hoi, to czas przedstawić moje nowe zdobycze. Najpierw od naszej Ewy (evluk) takie cuda:
hoja glabra:
hoja purpureo - fusca
hoja erythrina long leaf
hoja meredithii iml 3576
hoja quinquenervia
Dziękuję, Ewo, bardzo serdecznie raz jeszcze!
I pozostałe, jakie zdobyłam jeszcze w tym tygodniu:
hoja nummularoides
hoja sp. - Vietnam
hoja lobbi black:
i dwie od Patrycji naszej Filigranowej:
hoja curtisii
i hoja obscura - tak nieco jestem nią zdziwiona, bo mam sadzonkę od Kasi, i liście nieco wyglądają inaczej, ale może mi się wydaje
Pati - Tobie również za zielone cuda raz jeszcze dzięki
To by było na tyle na dziś, mam nadzieję że i Wam się spodobały. Idę nabrać sił do pracy w doniczkach na jutro Pozdrawiam Was bardzo cieplutko, nie dajcie się burzom ani fali gorąca
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20132
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Wspaniałe sadzonki.
Kolekcja rośnie w siłę, widać, że właścicielce żyje się dostatniej.
A poważnie pisząc to właśnie takie hoje lubię - duże liście, piękne, pożyłkowane liście... Bajka.
Nie będę się powtarzał bo pisałem to przy poprzednim pokazie hoi ale... polecam się łaskawej pamięci na przyszłość jakby coś.
Kolekcja rośnie w siłę, widać, że właścicielce żyje się dostatniej.
A poważnie pisząc to właśnie takie hoje lubię - duże liście, piękne, pożyłkowane liście... Bajka.
Nie będę się powtarzał bo pisałem to przy poprzednim pokazie hoi ale... polecam się łaskawej pamięci na przyszłość jakby coś.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Muszę przyznać, sadzonki hoj bardzo obiecująco wyglądają, podobają mi się bardzo, chociaż ze względu na metraż jaki mogę "poświęcić" tym roślinom, nie są w kręgu moich zainteresowań, chociaż widzę kilka sztuk o niewielkich, no średniej wielkości listkach. Mam hoja curtisii, ale niestety jakoś mi z nią nie "wychodzi", nie możemy się dogadać i co najgorsze nie wiem dlaczego i co jej w mojej opiece nie pasuje ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Z hojami idziesz jak burza.
Bardzo ładne, a dodatkowo niektóre pokrywają się z moimi hojowymi typami - H. glabra (też niedawno nabyłem). H. purpureo-fusca (zeszłoroczny zakup, który wypuścił już półmetrowy pęd i produkuje liście), H. erythrina, H. quinquenervia.
A gdzie latifolka?
Niech rosną zdrowo i cieszą nowymi pięknymi liśćmi i kwiatami.
Bardzo ładne, a dodatkowo niektóre pokrywają się z moimi hojowymi typami - H. glabra (też niedawno nabyłem). H. purpureo-fusca (zeszłoroczny zakup, który wypuścił już półmetrowy pęd i produkuje liście), H. erythrina, H. quinquenervia.
A gdzie latifolka?
Niech rosną zdrowo i cieszą nowymi pięknymi liśćmi i kwiatami.
Mateusz
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
W sumie to one wcale nie musza kwitnać, żeby zachwycać.
Taka np. vietnam - jest ktoś, komu się nie podoba? Bo ja niehojowa jestem, ale patrze i patrzę
Bardzo fajne nowości - niech zdrowo rosna
Taka np. vietnam - jest ktoś, komu się nie podoba? Bo ja niehojowa jestem, ale patrze i patrzę
Bardzo fajne nowości - niech zdrowo rosna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
No to mnie powaliłaś na kolana tym stwierdzeniempiasek pustyni pisze:I wcale nie mam ich dużo, zaledwie dopiero 47 gatunków, więc spokojnie. W czerwcu planuję następne.
47 gatunków to już jest mały ogród botaniczny,a ma ich być jeszcze więcej.
Wszystkie są piękne i niech zdrowo rosną ,a ja już rezerwuję jeden dzień w lato żeby się do ciebie wprosić
i na własne oczy to zobaczyć.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Meksyk, Afryka, Madagaskar i inne - piasek pustyni cz. 3
Henryku, Mieczysławie, Mateusz, Lucynko, Grażynko - bardzo Wam dziękuję za wizyty i pochwałę roślinek
Kochani - cały weekend miałam pracowity, ale wykończyłam wszystko, co chciałam. Przesadzania, sadzenia, wieszania (roślin oczywiście) i latania z doniczkami miałam po uszy, ale wszystko ostatecznie gotowe na sezon. Co miało się do słońca dostosować - dostosowało, wszystko powędrowało na swoje letnie stanowiska i nic, tylko teraz sobie patrzeć, jak rosną. Niniejszym więc sezon u siebie uważam za otwarty.
A skoro tak...
Nowy sezon - nowa część wątku.
I Was wszystkich, Kochani - Przyjaciół, stałych bywalców, gości - zapraszam do kolejnej części:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=62&t=86513
- w której mam nadzieję będziecie razem ze mną. Za dotychczasowe trzy części to ja Wam bardzo dziękuję...
...a Moderatora proszę o zgaszenie światła i zamknięcie wątku
Henryku - dla Ciebie zawsze, jak tylko będą już się nadawały, to z prawdziwą przyjemnością Hojowe typy mamy takie same, więc trzymaj kciuki, by rosły zdrowo.hen_s pisze:właśnie takie hoje lubię - duże liście, piękne, pożyłkowane liście... Bajka.
Nie będę się powtarzał bo pisałem to przy poprzednim pokazie hoi ale... polecam się łaskawej pamięci na przyszłość jakby coś.
Mieczysławie - ja zbyt krótko mam tę hoję, więc nic Ci niestety nie mogę poradzić, jednak mocno trzymam kciuki. Ja swoje wszystkie wsadziłam w hydro i prędzej to ja do Ciebie będę biegła po porady, bo przecież na pewno bezproblemowo nic u mnie nie będzie się działo. Mam nadzieję, że ze swoją dokładnością z pewnością sobie poradziszAkwelan_2009 pisze:Mam hoja curtisii, ale niestety jakoś mi z nią nie "wychodzi", nie możemy się dogadać i co najgorsze nie wiem dlaczego i co jej w mojej opiece nie pasuje ?
Mateusz - bardzo się cieszę, bo jakby co, będzie wiadomo, gdzie uderzyć po sadzonki A latifolki jeszcze nie upolowałam, ale jest na liście...mataan pisze:Z hojami idziesz jak burza.
Bardzo ładne, a dodatkowo niektóre pokrywają się z moimi hojowymi typami - H. glabra (też niedawno nabyłem). H. purpureo-fusca (zeszłoroczny zakup, który wypuścił już półmetrowy pęd i produkuje liście), H. erythrina, H. quinquenervia.
A gdzie latifolka?
Lucynko - toś Ty jednak siostra moja tak właśnie uważam, bo każda z nich ma naprawdę fascynujący kształt i wzór liści, albo ich wybarwienie. Ten Vietnam utrafiłaś bezbłędnie, dla mnie od razu był numerem jeden. I uwierz, że na żywo wygląda jeszcze lepiejonectica pisze:W sumie to one wcale nie musza kwitnać, żeby zachwycać.
Taka np. vietnam - jest ktoś, komu się nie podoba? Bo ja niehojowa jestem, ale patrze i patrzę
A ja się już cieszę, Grażynko i bardzo serdecznie zapraszam! Szczerze i z serca!Gaga1960 pisze: Wszystkie są piękne i niech zdrowo rosną ,a ja już rezerwuję jeden dzień w lato żeby się do ciebie wprosić
i na własne oczy to zobaczyć.
Kochani - cały weekend miałam pracowity, ale wykończyłam wszystko, co chciałam. Przesadzania, sadzenia, wieszania (roślin oczywiście) i latania z doniczkami miałam po uszy, ale wszystko ostatecznie gotowe na sezon. Co miało się do słońca dostosować - dostosowało, wszystko powędrowało na swoje letnie stanowiska i nic, tylko teraz sobie patrzeć, jak rosną. Niniejszym więc sezon u siebie uważam za otwarty.
A skoro tak...
Nowy sezon - nowa część wątku.
I Was wszystkich, Kochani - Przyjaciół, stałych bywalców, gości - zapraszam do kolejnej części:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=62&t=86513
- w której mam nadzieję będziecie razem ze mną. Za dotychczasowe trzy części to ja Wam bardzo dziękuję...
...a Moderatora proszę o zgaszenie światła i zamknięcie wątku