KaRo chyba go zamordowałam.. atak pięknie wystartował -co mogłam robć źle?
Crassula muscosa/Grubosz widłakokształtny/
przyrastał ślicznie aż tu z dnia na dzień klapa....
piękne te Twoje roślinki - ale nawet nie mam odwagi sępić...
No proszę ale niestety cięcie i tak Cię nie ominie. Zatłucz paskudy.KaRo pisze:Napisałam,Przemo,że ziemia sucha a wydawało mi się,że,korytarze wskazuja na drążenie przez jakiegos żwierzaI tak jest faktycznie - wysypałam ziemie i przeszukałam ja dokładnie ,nie było trudno zobaczyc "dorodne osobniki" ziemiórek!!!
Grube białe ,pokarbowane z czerwonawobrązowym czubkiem.!!!
Moja literatura pozwoliła mi postawić te diagnozę- ZIEMIÓRKI!!!
Zdjęcie tych robali wstawię nieco póżniej-znalazłam ich po 4 w każdej doniczce toz miały ucztę na moim oknie.
Na szczęście mam NOMOLT - muszę nim potraktować wszystkie doniczki stojące na tym oknie.
Qrcze nie mam w domu nowej ziemi
Kup sobie jakąś roślinkę owadożerną i postaw na parapecie, najłatwiejsza w utrzymaniu jest Drosera capensis- rosiczka i problem z muszkami na parapetach masz rozwiązany, nawet latem jak otwierasz okno i wlatują do domu komary to ona je wyłapie nie mówiąc już o dorosłych osobnikach ziemiórek.KaRo pisze: Podobno dobrym środkiem w zwalczaniu larw w ziemi jest NOMOLT ,mam go i zaraz wykorzystam,natomiast
obok doniczek ustawiłam lep na muchy gdzie już się kilka złapało i ustawiłam żółte naczynie z woda gdzie ,mam nadzieje bedą się topić te,które się nie przykleją do lepa...
To chyba wszystko co mogę zrobić....
Trzymajcie proszę kciuki za mój cały parapet