


Z kilku listewek sosnowych (o grubości 1x1 cm - moim zdaniem jest to takie optimum między wytrzymałością o estetyką) zakupionych specjalnie w tym celu w markecie na 'O' i folii ogrodniczej, którą, z powodu braku takera, mocowałam pinezkami. Boki można odkręcić od reszty i dzięki temu wiosną nie będzie problemu ze schowaniem jejonectica pisze:Ja będę monotematyczna - z czego skonstruowałaś tą 'szklarenkę'?
- ładny widok, doszukałem się również moich ulubionych roślin - haworsji![]()
- muszę przyznać, bardzo mi się ten pomysł na taką zimową szklarenkę podoba
DziękujęCzeresnia pisze:Kocham takie klimaty a te miękkie haworsje..........kręcą mnie , ze hoho![]()
,gratuluję
![]()
U mnie również są tylko dwie duże ścianki - od strony parapetu i okna jest pusto. Temperatura w środku waha się między 13-15 st. C, w zależności od pogody na zewnątrz. Wszystkie haworsje mają się bardzo dobrze, trochę gorzej sprawa wygląda z gruboszami, bo większości zaczęły marszczyć się albo wiotczeć liście. Nie wiem, czy powinnam je w takim razie trochę podlać, bo boję się, że przy tej temperaturze mogą mi zacząć gnić.chromat pisze:też tak robiłem, ale od strony okna było otwarte i starałem się w miarę uszczelnić, najważniejsze, że działa
Troszeczkę sugeruję tak. Ja również dzisiaj robiłam małe zakroplanie, gdyż też już potrzebowały - niektóre oczywiście. Z tymże ja podlewam bardzo specyficznie - tzn. strzykawką 5 ml na doniczkę, tak po brzegach, nie na korzenie. Zajmuje mi to co prawda pół dnia, jednak ćwiczę cierpliwość przy okazjiVilya pisze:trochę gorzej sprawa wygląda z gruboszami, bo większości zaczęły marszczyć się albo wiotczeć liście. Nie wiem, czy powinnam je w takim razie trochę podlać, bo boję się, że przy tej temperaturze mogą mi zacząć gnić.
Dziękujępiasek pustyni pisze:Troszeczkę sugeruję tak. Ja również dzisiaj robiłam małe zakroplanie, gdyż też już potrzebowały - niektóre oczywiście. Z tymże ja podlewam bardzo specyficznie - tzn. strzykawką 5 ml na doniczkę, tak po brzegach, nie na korzenie. Zajmuje mi to co prawda pół dnia, jednak ćwiczę cierpliwość przy okazji