Sukulentowy kącik Vilyi

[Vilya]

Dzisiaj wiosna zawitała nie tylko w kalendarzu, ale także na moim parapecie Prawie wszystkie rośliny są już na swoich miejscach, czekam tylko jeszcze na więcej i wtedy wystawię część gruboszy na podwórko, żeby się ładnie wybarwiły. Po zimie strat liczbowych mam niewiele, bo tylko dwie rośliny nie przetrwały, ale i tak jest mi ich szkoda Zwłaszcza, że były to dwie haworsje, dokładnie H. turgida i H. limifolia. Przy tej pierwszej zauważyłam jednak mały zielony odrost, więc może nie muszę się z nią ostatecznie żegnać.

A teraz chciałabym się z Wami podzielić moimi nowościami

Haworthia chloracantha (=Haworthia angustifolia v. liliputana)



Haworthia attenuata



Haworthia attenuata 'Concolor'





Haworthia tortuosa





Haworthia coarctata fa. greenii

[hen_s]

Dużo haworcji i ładne. Takie widoki ja, miłośnik tych roślin bardzo lubię.

[piasek pustyni]

Podobno nie to ładne, co ładne, itd. - ale to jest ładne. Jeśli cieszą - to tym bardziej. Oby zdrowo rosły!

[honorka22]

Choć do mnie raczej sukulenty ( w czystej postaci) nie zawędrują, to fajnie jest oglądać takie widoki
Nowości ciekawe i ładniutkie

[nolina]

Natalko pochodziłam popatrzyłam i stwierdziłam ,że bardzo podoba mi się u Ciebie
Zdecydowanie moje klimaty.Super

[iksja]

Bardzo podobają mi się Twoje nowości

[onectica]

Haworthia angustifolia v. liliputana

Taka ładna kępka stała się Twoją nowością!! Śliczna jest!!

[Vilya]

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze! Niezmiernie się cieszę, że podobają Wam się moje nowości - roślinki aż pękają z dumy słysząc takie słowa, a ja razem z nimi

W takim razie ciąg dalszy nowości:

Adromischus poellnitzianus. Zachęcona szybkim i bezproblemowym wzrostem A. cooperi, zdecydowałam się na zakup drugiego gatunku z tego rodzaju. Jeśli i ten mnie tak mile zaskoczy, to z pewnością na moim parapecie pojawi się ich więcej


Faucaria ryneveldiae


Crassula pellucida f. rubra, czyli mała odmiana od drzewiastych gruboszy


Crassula elegans


Sedum mexicanum


Aloe vera, do którego przymierzałam się już od jakiegoś czasu i wreszcie zagościł w moim domu


Aloe aristata, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo nie był podpisany. 'Trochę' odwodniony po zimie, ale po podlaniu powoli zaczyna nabierać krągłości


Echevieria, czyli obcięty czubek starszej rośliny, która brzydko się powyciągała. No i wreszcie pozbyłam się pomalowanych na czerwono liści, które miała na dole


I na sam koniec kilkuletnia hoja, która po przestawieniu w inne miejsce wreszcie zaczęła dawać ładne odrosty Nie znam dokładnego gatunku, ale czy może to być H. carnosa?


I w pełnej okazałości:

[x-Cz-a]

Zdecydowanie carnosa, matka wszystkich hoji

[raisumi]

Witaj.
Bardzo mi sie u Ciebie spodobala Crassula elegans.
Godna swej nazwy.....elegancka!

[Vilya]

Zdecydowanie carnosa, matka wszystkich hoji

Dziękuję za potwierdzenie Mam jeszcze cichą nadzieję, że w tym roku mi zakwitnie, chociaż biorąc uwagę, że ją przestawiłam w inne miejsce, szanse są raczej małe ;)

Moniko, miałam podobne skojarzenie, gdy ją zobaczyłam po raz pierwszy

[emerald]

Haworthia angustifolia v. liliputana

[bebos]

Fajne nowości! Drobne uzupełnienia: H. coarctata fa. greenii, H. attenuata var. radula (ale ta Twoja to raczej H. attenuata 'Concolor' - typowa var. radula nie do pomylenia - inna niż Twoja, ale widuję takie, jak Twoja - w ten sposób podpisane, nadal sie zastanawiam...), H. angustifolia to rzadziej używany synonim H. chloracantha (jednej z var.), Aloe aristata na 100%!